Rzadko krytykuję tak otwarcie jakiś serial po dwóch odcinkach, ale niestety "Halo Hans" jest najsłabszym polskim serialem od wielu lat. Aż wstyd, że ma to jakiś związek z kultową "Stawką większą niż życie" i genialnym angielskim humorem z "Allo Allo". Większość żartów w "Halo Hans" ma podłoże seksualne, które nie trafi do najmłodszych widzów a dla starszych okaże się po prostu żenujące. Najlepszą stroną serialu jest niewątpliwie aktorstwo. Ale chyba tym razem duet Żak-Barciś ("Miodowe lata", "Ranczo") nie uratuje tej produkcji. Scenariusz jest za płytki, drewniana scenografia. Czekam jeszcze na pojawienie się pana Barcisia na ekranie i daję serialowi szansę. Na tym etapie mogę ocenić go na 4/10 przede wszystkim za aktorstwo i z 2-3 się uśmiechnąłem.