Jak wiadomo, Henryk VIII miał trójkę dzieci które uznał za swoje, i które ostatecznie stały się jego dziedzicami.
Ze związku z Katarzyną Aragońską miał córkę Marię, która później zostala królową. następnie ze związku z Anną Boleyn miał córkę Elżbietę, która również została Królową. Miał także upragnionego syna, Edwarda, którego urodziła Jane Seymour, został Królem na krótko, w dodatku sam nie rządził.
Ostatnio przeczytałam,że Henryk miał także córkę Ethelredę (Audrey) Tudor, owoc romansu Króla z jedną ze służących na dworze. Zdziwił mnie ten fakt i dlatego postanowiłam trochę poszperać i dowiedzieć się ile właściwie dzieci miał Henryk.
A więc idąc od początku, Henryk pragnął syna aby zapewnić ciągłość Dynastii. Jego żona Katarzyna Aragońska najpierw urodziła martwą córkę w 1510 roku, sama będąc w wieku 25 lat, Henryk miał wówczas 19 lat. W 1511 roku Katarzyna urodziła syna Henryka,Księcia Kornwalii, który byl pierwszym następcą tronu. Henryk byl niezmiernie uradowany narodzinami syna, i jak podają historycy, jego miłość do Katarzyny stała się jeszcze większa, ponieważ tak szybko dała mu potomka. Niestety,dziecko umarło po 52 dniach, przyczyna nie jest znana. Katarzyna pogrążyła się w głębokim cierpieniu, Henryk również. To był dopiero początek problemów królewskiej pary.
W 1513 roku Katarzyna znowu była w ciąży, jednak doszło do poronienia. W 1514 Katarzyna urodziła martwego syna, a w 1516 na świat przyszła księżniczka Maria, jedyna dziecko Henryka i Katarzyny które przeżyło. i to własnie do Katarzyny Henryk wypowiedział słowa - 'Oboje jesteśmy jeszcze młodzi, i z Bozą pomocą będziemy mieć synów'. Henryk miał wówczas 25 lat, Katarzyna 31. W 1518 roku Katarzyna urodziła córkę, która jednak żyła tylko parę godzin. To była ostatnia ciąża Katarzyny, w sumie ta Królowa była w ciąży 6 razy, i tylko jedno jej dziecko urodziło sie zdrowe i przeżyło wiek niemowlęcy - przyszła Królowa Maria Tudor.
Henryk wziął sobie kochankę - Elizabeth Blout, która urodziła mu upragnionego syna w 1519 roku. Chłopczyk zostal nazwany Henryk Fitzroy, i został Księciem Richmond. Dla Henryka narodziny syna były znaczące - po 6 ciążach Katarzyny Aragońskiej, mlody Król prawdopodobnie porzucił nadzieję że żona kiedykolwiek da mu zdrowego syna, dlatego postanowił poszukać możliwości poza małżeństwem. Fitzroy był jedynym nieślubnym dzieckiem którego Henryk uznał jako swoje dziecko. Henryk zostal wychowany jako Książę, a jego ojciec był z niego bardzo dumny. Rozpoczęły się spekulacje na dworze, że Fitzroy mógłby zostać następcą tronu, jako że Henryk nie miał jeszcze syna z małżeństwa. Romans Henryka z Bessie zakończył się krótko po narodzinach Fitzroya, a sama Bessie wkrótce wyszła za mąż.
CDN
Tutaj jest profil serialowego Philipa
http://tudorswiki.sho.com/page/Duke+Phillip+of+Bavaria
Poxx - naprawde nie warto opierac sie jedynie na serialu, poniewaz wiekszosc zawartych w nim informacji jest fikcja.Poza tym, The Tudors jest okreslony jako historical fistion wiec :)
A ja dzisiaj dostalam zamowiona z Amazonu ksiazke o Annie Boleyn i jestem zachwycona :D
Opowiedz :0
Nie nie opieram sie ale faktycznie źródła donoszą że Maria chciała się ożenic ale nie kochała swojego męża a innego człowieka
Na razie tak sobie 'skaczę' po książce,czytając te rozdziały które bardziej mi odoowiadają :) Książka nosi tytuł 'Życie i śmierć Anny Boleyn' autorem jest Eric Ives. Ja czytam w języku angielskim :) Z ciekawszych rzeczy jakich się dzisiaj dowiedziałam, to.m.in. że Katarzyna Aragońska nie nienawidziła Anny - kiedy wiedziała,ż Henryk interesuje się drugą sioistrą Boleyn, traktowała ją normalnie,tak jak inne damy dworu, ale wielokrotnie np. przy grze w karty mówiła jej 'musisz uważać,bo albo będziesz mieć wszystko albo nic' - odnosiło się to niby do gry,ale w rzeczywistości było ostrzeżeniem.
Druga ciekawostka (z relacji Chapuis'a,Ives nie wierzy w te rewelacje) - poronienie Anny Boleyn w Styczniu 1536 nie było wcale poronieniem, bo Anna w ciąży nie była. Chciala jedynie udowodnić Królowi,że jest zdolna do zajścia w ciążę. Ives tweirdzi,że Anna nie miała powodu udawać ciąży, no i dlaczego mialaby udawać poronienie w tak wczesnym stadium,kiedy Henryk był jeszcze zainteresowany Jane Seymour? poza tym wiadomo,że na doniesieniach Chapuisa co do Anny nie można polegać - jako zwolennik Katarzyny Aragońskiej i Marii Tudor, w dodatku ambasador Karola V, Chapuis nie mógł pozytywnie pisać o Annie.
Jak dowiem się innych ciekawych rzeczy,to napiszę :)
Ja Chapuisa też lubię :) Bardzo pozytywna postać w serialu, a co do jego niechęci do Anny - co tu się dziwić - człowiek pochodził z katolickiego kraju, służył katolickiem Karalowi V, wielbił pod niebiesa (słusznie) Katarzynę Aragońską, a po jej śmierci był oparciem dla Marii :) O Annie nigdy nie pisał dobrze, zawsze nazywając ją 'konkubiną' nigdy Królową.
jest jeszcze ciekawostka o Jane Seymour - jako że jej brat Edward zaczął gromadzić wladzę i stał się dość wpływowy, Jane miała za zadanie 'nastawiać umysł Henryka przeciwko Annie Boleyn, zatruwając go negatywnymi uwagami odnośnie królowej, jednocześnie ukazując siebie jako alternatywę'. A więc tutaj Jane nie jest przedstawiona jako niewinna osoba w centrum wydarzeń,ale raczej jako jeszcze jedna dama życząca źle Annie. Poza tym - nawet po poronieniu przez Annę dziecka w styczniu 1536 (źródła podają że był to syn,ale Ives uważa że niemożliwe było określenie płci,a plotka o synu była rozpowszechniona przez przeciwników) Henryk nie miał w planach krzywdzić Anny. Na Jane Seymour patrzył jedynie jako na możliwą kochankę nie żonę. Kiedy w marcu 1536 roku wysłał jej pieniądze i list, Jane nawet listu nie otworzyła,odesławszy go razem z pieniędzmi. Był to prawdziwy 'pokaz cnoty' jak to opisał Ives - Jane padła na kolana przed króleewskim posłańcem, błagając go 'aby powiedział Królowi,że nie ma ona żadnego skarbu na świecie większego niż jej honor, i nie może go splamić. jeżeli Król chce, niech lepiej da jej pieniądze gdy Jane wyjdzie za mąż'. Ives pyta - dlaczego Jane nie otworzyła listu? Wiedziała,że prawdopodobnie znajduje się w nim zaproszenie do królewskiego łoża, a poprzez odesłanie nie otwartego listu, Jane nie musiała na niego odpowiadać. W ten sposób, jane użyła taktykę, która kilka lat wstecz zastosowala Anna Boleyn - zagrała trudną do zdobycia.
Wies poetic...dziekuje ci i też ci nie dziękuję
Dzięki tobie polubiłam Annę..a to była nałożnica i intrygantka
Mimo wszystko silna niezłamana kobieta inteligentna....
Ale nadal w mojej głowie w sercu jedyną królową jest Katarzyna...może i zamiast zajmować się mężem zajmowała się kościołem ale ten przynajmniej jej nie zawiódł :)
Poxx,cieszę się :) Ja bardzo lubię postać Anny Boleyn, ze względu na różnorodność jej cech. Ogólnie dążyła do władzy za wszelką cenę, i przy tym gdzieś zatraciła samą siebie,płacąc za to najwyższą cenę. W serialu myślę,że Anna jest zbyt wyidealizowana - chociaż widzimy też jej negatywne cechy,ale jest zdecydowanie wykreowana na bohaterkę. Katarzynę Aragońską podziwiam również, do końca zachowała godność, była wytrwała i nie traciła wiary. Wzruszający jest list który napisała przed śmiercią Henrykowi ... Pomimo tak wielu poniżeń z jego strony, i tak go kochała i wszystko mu wybaczyła. Wzruszające.
A Katarzyna raczej nie 'zajmowała się Kościolem bardziej niż mężem' - po prostu byla bardzo religijna. To nie jej wina,że henryk lubił uganiać się za dwórkami, a małżeństwo stało się dla niego tylko formalnością. Właśnie przypomnial mi się fragment z książki Ives'a - malżeństwa w tamtych czasach były zawierane ze względów politycznych, a nie miłosnych. Ale henryk poślubił Annę właśnie ze względu na miłość, a nie politykę. Katarzyna Aragońska wiedziała,że ma status Krolowej, ale Król ma prawo (a nawet musi,to było zupelnie naturalne) wziąć sobie nałożnicę i właśnie ją kochać. Ale zawsze będzie to tylko i wyłącznie kochanka, która nie odbierze jej pozycji Królowej - Małżonki. Dlatego właśnie Katarzyna nie mieszała się w miłosne skandale Henryka - on miał kochanki, a ona zamykała na nie oczy. Ives spekuluje,że gdyby Anna Boleyn wzięła przyklad z Katarzyny i zamknęła oczy na kochanki króla, wtedy być może byłaby bezpieczna. Ale ona nie chciała zaakceptować innej kobiety jako krolewskiej metresy, bo wiedziała,że to grozi bezpośrednio jej jako Królowej.
była na to zbyt dumna, by tylko patrzeć na kochanki i zaciskać zęby i to chyba też ją zgubiło.
Skoro Anna nikogo nie urodziła w styczniu 1536 to skad te informacje? Ze wtedy Henryk spadł z konia i jej wuj ksiażę Norfolk poinformował ją o tym a ta urodziła martwego syna w dzień pogrzebu krolowej Katarzyny. Musiała w koncu zajść w ciąże wiecej niz tylkoz Elzbietą!
Tak,Anna była w ciąży jeszcze dwa lub trzy razy,nie licząc Elżbiety. Plotki o nieprawdziwej ciąży były prawdopodobnie zainicjowane przez przeciwników królowej.
Jednak informacja o tym,ze Anna poronila syna w styczniu 1536 r. była prawopodobie fałszywa. 24 stycznia 1536 Henryk miał wypadek na podczas zwodów - spadla z konia, i w efekcie był nieprzytomny przez 2 godziny. Już 29 stycznia Anna straciła dziecko. Chapuis odnotował,że 'był to chłopiec,około 3 i pół miesięczny'. Wriothsley (w serialu Risley) natomiast odnotował iż 'Anna mówiła,że jest około 15 tygodnia ciąży'. Płeć dziecka natomiast można poznać nie wcześniej niż około 17 tygodnia, wg. informacji Ives'a. Poza tym - czy ktokolwiek z osób mających bliski dostęp do królowej,mógł stwierdzić płeć dziecka,biorąc pod uwagę faktsłabej wiedzy medycznej,i niekorzystnych warunkow? Wykwalifikowane położne nie były wtedy blisko Królowej,ze względu na to,że ciąża była jeszcze we wczesnym stadium. W czasach panowania Elżbiety I, mówiło się,że Anna w styczniu 1536 poroniła 'bezkształtną masę ciała' nic nie wspominając o płci dziecka.
Ogólnie to, gdyby Anna zamknęła oczy na kochanki Henryka, może nie zostałaby śćięta. Ale byla dumna, i może nawet kochala Króla i nie mogla znieść faktu,że teraz inna metresa się z nim zabawia.
Ja czytałam ze Anna poroniła 2 razy...znaczy jeden raz urodziła martwe dziecko drugi raz poroniła :)
Podobno Anna straciła dziecko w dniu pochówku Katarzyny...hyyh
(przepraszam za śmianie się ale przyznajcie to nie mógł być przypadek)
Myślę że nie to że go kochała po prostu...nie zniosła upokorzenia :)
No tak, dzień 29 stycznia 1536 roku to dzień pogrzebu Katarzyny...Ale cos mi nie pasuje.
W tym dniu miała urodzić martwego syna/poronić a wiele mowi sie o tym, iz tego dnia wyszła w zółtej sukience - kolor żałobny w Hiszpanii ale w Anglii już nie. To był hak - tutaj niby zaloba po księznej-wdowie a wsciekły zólty oznaczał w Anglii readość - ambasador jednak musiał przekezać cesarzowi, że królowa była ubrana zalobnie:)
To jak w końcu? SUknia czy poronienie cyz wszystko na raz? Nie rozumiem :p
Już spieszę z pomocą :)
Katarzyna Aragońska zmarła 7 stycznia 1536 roku. Wieści o jej śmierci szybko dotarły do Henryka i Anny, i już następnego dnia oboje pojawili się w żółtych strojach, na uroczystej paradzie. Oboje świętowali śmierć Katarzyny, i zarówno Henryk jak i Anna mieli swoje osobiste powody. Henryk cieszył się,że teraz kiedy Katarzyny nie ma, cesarz nie ma go za co nienawidzić. Anna natomiast celebrowala fakt,że teraz to ona jest jedyną Królową Anglii. Ponoć Henryk był tak radosny,że wziął Elżbietę na ręce i zaczął ją tryumfalnie pokazywać damom dworu. Anna była wtedy szczęśliwa, chociaż Henryk zwracał dużą uwagę na Jane Seymour. Ale Anna nie miała wtedy powodu do obaw - jej największa rywalka zmarła, a sama Anna spodziewała się drugiego dziecka. Cesarski Ambasador,Chapuys, był zniesmaczony całą sytuacją. Chociaż oficjalnie to kolor żółty był kolorem żałoby w Hiszpanii, lecz w Anglii był to kolor wielkiej radości.
Pogrzeb Królowej Katarzyny odbył się 29 stycznia 1536, i wtedy właśnie Anna poroniła dziecko, którego się spodziewała.
o tak :) dziękuje ;)
myślałam że w dniu pogrzebu Katarzyny Anna miala zóltą suknie.
Swoją drogą, bezczelność.
No i..psiało gdzieś że..wow xD
Henryk udawał radość a na prawdę żałował byłej żony..mówiono że gdzieś w głębi serca ją kochał
Co do Anny miała za swoje hyhy xDD
Możliwe że Henryk czuł żal. Na angielskiej wikipedii jest napisane,że Henryk kiedy był sam,zapłakał za Katarzyną. Pisze,że Anna też,ale w to raczej nie uwierzę :)
A dzisiaj też przysłali mi drugą książkę - She Wolves:The Notorious Queens of England, która opisuje królowe angielskie mające zła sławę. Z Tudorów jest Anna Boleyn,Katarzyna Howard,Jane Grey i Maria Tudor.
Dreams..skąd masz te książki?:)
Że Anna płakała za Katarzyną?Ludzie są strasznie głupi xD
Maria i Jane za co?0 o
Qdom, ale ty masz łeb! skąd ty bierzesz te informacje?! my "szarzy, maluczcy" musimy sie opierac na serialu niestety, bo zapamietac tyle informacji.... to nie dla mnie
Poxx,dziękuję :D A książki zamówilam z Amazonu :)
Maria Tudor przecież była uznana za Krwawą Marię i pod jej rządami ludzi cierpieli, natomiast Jane chciała koronę dla siebie,chociaż jej nie przypadała.
Wiesz wszystko ale muszę ja ci coś powiedzieć
To Edward dał Jane koronę co pewnie wiesz xD
Co do Marii..chciała biedaczka ratować katolictwo zabijając przy tym ludzi xd
Wszystkiego to nie wiem :D
Edward był bardzo chory i kwestią miesięcy była jego śmierć, a więc prawdopodobnie pod presją, zapisał koronę najpierw męskim potomkom Jane, a później zmienił status na ją samą, bo wtedy Jane nie miala dzieci i się na to nie zanosiło. A tak ogólnie to Jane była pchnięta przez innych, była tylko marionetką w rozgrywce o władzę.
Chciał zachować protestantyzm w Anglii. Maria była katoliczką a Elżbieta miała kiepską reputację, bo była córką TEJ Anny Boleyn.
haha dziękuje rownież ;p
podobnie jak Poetic, też bardzo interesuje sie historią Tudorów już ładnych 8 lat :)
Edward...nie użyłabym słowa, że odebrał im koronę. Prawdopodobnie to John Dudley sfalszował podpis króla na dokumencie i ukradł korone i zaniósł jej swojej synowej, Jane :) A nawet jeśli podpis króla był niesfałszowany, to na łożu śmierci Edward zapewne nie rozumiał wszystkiego badź było mu wszystko jedno. Ale ja składam się do teog, iż John Dudley sfałszował podpis Edwarda. Przecież jego śmierć ogloszono kilka dni poźniej, by spokojnie przygotować wszystko dla Jane i cos w stylu anty-Marii :D
Edward w chwili śmierci miał 15 lat, umierał dość dlugo i prawdopodbnie w bólu. Oczywiście że nie chcial na tronie Marii - byla katoliczką, a katolicka królowa oznaczała koniec protestantyzmu w Anglii, a tym samym przekreslenie reform których dokonał Edward, a
jane była królową 9 nocy?xD
Co do panowania Marii....była po prostu uparta...po kim to miała?
No właśnie xd
Nie zdawała sobie sprawy że to złe dla ludzi....Ciekawe czy ktoś z Anglii pójdzie do nieba ha xD
Maria myślala, że palenie heretyków na stosie to hmm coś w rodzaju świetej wojny.
Ta, wszyscy zamiast Jane domagali się Marii na tronie...
Jane była królową 9 dni (albo 13, licząc od śmierci Edwarda). Ale nazywana jest królową 9 dni, od ogłoszenia, bo koronowana oficjalnie nigdy nie była - dostała insygnia królewskie, ale nie zdążono jej ukoronować.
Jeszcze miała problem z męzulkiem, ten domagał się tytuł€ króla, haha, pewnie nie mógł znieść że będzie tylko ksieciem małżonkiem a jego żona Jej Wysokością Królową ;p
Małzeństwo Guilforda i Jane nie należało do szczęśliwych, wbrew np. przedstawieniu romantycznej miłości w 'Lady Jane' z 1986 r.
No nie wiem, ale jak oni są w piekle to ja będę robić wszystko żeby też tam sie dostać;D
Ale Henio i Karolek pewnie do piekła hihi;]
Chociaż, co do tego drugiego do można mieć wątpliwości bo w serialu był kreowany momentami na anioła, a w rzeczywistości podobno był bardzo okrutny.
Aż mi się wierzyć nie chce;)
Jeśli mamy na myśli prawdziwą postać Charlesa Brandona, to nie był on złym człowiekiem. W rzeczywistości to nie Brandon prowadził akcję przeciwko rebeliantom z północy tylko Norfolk. Był też wiernym przyjacielem Henryka VIII. Czytałam, iż nazywano go: drugim królem-"a second king"
Według mnie głównym problemem Charlesa Brandona było to, że często żenił się dla posagu, który wnosiła ze sobą małżonka. Np. W 1505 był zaręczony z Anne Brown, w formie wiążącej, czyli per verba de praesenti, podobno nawet urodziło im się dziecko.Charles jednak zerwał zaręczyny i poślubił bogatą wdowę Margaret Mortimer, która była spokrewniona z Anną Brown. Małżeństwo zostało anulowane rok później, z powodu wcześniejszych zobowiązań Charlesai tego i Margaret była spokrewniona z Anną Brown. Charles ożenił się z Anną Brown. Ona zmarła w 1511r i Charles poślubił Małgorzatę Tudor. Maria zmarła w 1533r. Charles poślubił wtedy Katarzynę Willoughby ( w serialu Brook), która była młodsza od niego o 36 lat i była zaręczona z synem jego i Marii Tudor. Katarzyna była jedynym dzieckiem Marii de Salinas i Williama Willoughby, barona Eresby, więc cała fortuna przypadła Katarzynie, a było to 15 tys dukatów rocznie.
Haha xD
Iwa i poetic to na prawdę kopalnie wiedzy
jak widać liczył na to na co liczył Wokulski z ,,Lalki'' ze żona umrze a on będzie miał kasę
Co za zbieg okoliczności, że wspomniałaś o ,,Lalce" Prusa. Ja właśnie czytam tą książkę jako, iż jest bardzo możliwe, że pojawi się na maturze. xD
Swietna książka...A Wokulski i Karol..może trochę podobni ale Karol w nikim sie tak bardzo nie zakochał xD
Iwa, dzięki;) Z tego co piszesz wynika, że w serialu jednak było sporo przekłamań, bo tam jest powiedziane, że Katarzyna była służącą Karola, i miała 17 lat jak wzieli ślub a on na pewno nie miał wiecej niż 40
Jeśli chodzi o Katarzynę, to w 1x10 jest przetłumaczone, że jest ona podopieczną Charlesa. Zaś w 2x01 Henryk VIII mówi: ,,więc poślubiłeś swoją służącą?" Ja osobiście bardziej skłaniam się ku temu, iż w serialu Katarzyna jest podopieczną Charlesa. Służących nazywano household. Poza tym Katarzynie podczas spaceru w 1x10 towarzyszą 2 kobiety, które wyglądają na takie, co pełnią rolę przyzwoitek. Wiadomo samotny mężczyzna i młoda panna pod jednym dachem.
A jako dodatek usunięte sceny z pierwszego sezonu The Tudors:
http://www.youtube.com/watch?v=3nrRZRUwGiY
http://www.youtube.com/watch?v=RsRQXR5MNQ0&feature=related
Dziękuję Pox :)
W serialu ogólnie przekłamań jest mnóóóóstwo. Teraz jak czytam biografię Anny Boleyn, widzę,że wiele sytuacji bylo źle umiejscowionych w czasie,itp.
Uważam, ze hisotria Tudorów jest na tyle ciekawa, że nie trzeba jej przeinaczać, no ale :P serial to serial :)
JA OSOBIŚCIE odczułam brak wątkow z Marią Boleyn, jej dziećmi, mężem.
Hmm, dodałabym jeszcze jakiś 1 odcinek, gdy Katyarzyna i Henryk byli w sobie zakochani, jakieś dłuższe wspomnienie np. za czasów narodzin Marii czy ślubu :)
I oczywiście wątek z miłością Anny - lordem Henrykiem Percym i kłotnia z Wolseyem! W książce " Kochanice Króla" (tak tak wiem to w wiekszosci fikcja) był to jedyny meżczyzna, ktorego Anna kochała. Moze naprawdę tak było? Możę to on był miłością jej życia?
Bo był
Nie okłamujmy sie Anna bardzo henryka nie kochała
łączył ich namiętny związek ale ona była raczej kochanką
Też tak uważam - że to lord Percy był miłością jej życia.
Była wtedy jeszcze młoda - miała 22 lata, on zakochany wniej, ponadto był spadkobiercą potężnego Northumberland i "dorastał" do roli hrabiego pod okiem Wolseya, który nie pozwolił im na małżeństwo i tak oto Henryk Percy skończył z Marią Talbot w 1524 roku.
Wtedy też Anna znienawidziła Wolseya i pragnela zemsty na nim, może stąd taka niehcęc do niego, widoczna w Tudorsach.
Smutna historia, wtedy Annę wygnano z dworu na wieś za karę:/ I tam poznała Wyatta...
Ponadto w czerwcu 1532 roku Tablot wniosła o unieważnienie małżeństwa Z Percym, bo ten był zaręczony (poślubiony?) z Anną Boleyn i był mały skandalik :) Henryka przesluchiwal sam Henio VIII, równie zainteresowny, bo przecież chodziło o jego nieskazitelną Annę :)
Ostatecznie unieważnienia nie było, Talbot przegrała, ale i tak nie straciła za dużo - Percy zmarł już w 1537 a ona w 1572.
Zgadzam się. Wg. mnie życie samo w sobie napisało taki scenariusz że już nic nie trzeba było zmieniać. Dokładnie tak jak piszesz Qdom, mnie tez zabrakło młodości Henryka i Katarzyny, scen w których Henryk czułby coś do Katarzyny - więcej niż tylko sympatię jak to jest w Tudorach. Poza tym zabrakło mi też Marii Boleyn - w serialu jej romans z Królem byl szybki i nic nie znaczący a rzeczywistości wiemy jak było. I oczywiście zabraklo mi też procesu Anny Boleyn.
A jeżeli o Annę i Percy'ego chodzi - Percy był jedynym z adoratorów który Annie się podobal, a dodatkowo - mógl jej coś zaoferować. Gdyby została jego żoną, byłaby Księżną, a więc jej ambicja bylaby całkiem zaspokojona :)
Na początku Anna miała poślubić swojego irlandzkiego kuzyna Butlera, ale Thomas Boleyn chcial tytuł który przyadał Butlerowi dla siebie, i do małżeństwa nie doszło. Ale Henryk VIII myslał,że dojdzie do ślubu i był zdegustowany gdy uslyszał iż Percy oświadczył się Annie, poza tym - prawdopodpbnie Król wiedział,że Anna jest zdecydowanie zbyt niska pozycją aby byc żoną Percy'ego.
Interwencja Henryka VIII zaowocowała - Wolsey wezwał Percy'ego na dwór i zbeształ go za to,że chce poślubić kbietę niższego stanu niż on sam. Percy ponoć zapłakal i bronil Annę, mówiąc że przecież jej przodkowie sa szlachetnej krwi. Ale to nie przyniosło rezultatu - Percy zostało desłany i szybko poślubił córkę Earla Shrewburry.
Anna prawdpodobnie kochała Percy'ego i nawet być może skonsumowali swój związek - w końcu byli zaręczeni i przekonani że do ślubu dojdzie. A późniejszym okresie Anna winiła Wolseya za rozbicie jej związku z Percym.
Jasne, ja wierze, ze skonsumowali swoje prawie małżenstwo :p
Była zakochana, on też, oboje w podobnym wieku - ona 22 on 21 :) Nie wiem, czemu Talbot uważana była za lepszą partię niż Boleyn...W końcu rok 1523 to już poczatek dominacji Boleynów na dworze - Maria kochanką, przez co zaszczyty spadały na rodzinę.
A i jeszcze za poźno pojawiła się Jane Parker! Czekalam na nią już w 1 sezonie ;) Na poczatku przedstawiono ją jako ofiarę, ale ponoć w rzeczywistości tak nei było...Mąz nie szanował jej owszem, nie lubił, bo Jane byla intrygantką, uwielbiała dworskie plotki i skandaliki, najbardziej ambitna dwórka (oczywiście po Annie Boleyn). No i zemściła się na mężu za te 12 lat małżeństwa w taki a nie inny sposób, pogrążając przy tym Annę.
Anna mimo że ludzi raniła...była ludzka kochała tego Perce'go
Chciała też być królową ale głównie namówił ją do tego ojciec
Świeta nie byłam, ale uwielbiam ją wrecz za ten upór, za ambicję, za to iż osiagneła cel ktory sobie postawiła, wiadomo, iz niemalże niemożliwym było "wybicie" się kobiety w tamtych czasach, a co dopiero zwykłej szlachcianki! Za to, iż sprawila, ze Henio tanczyl, jak ona mu zagrała (no do czasu...). Sprawiła, że mężczyzna wręcz oszalał na jej punkcie. Gdybym ja tak potrafiła ;p Jeszcze wtedy nie była klasyczną pięknością - wtedy na topie były damy posiadające urodę jej siostry - krągłe blondynki.
Tak tak, prawie po trupach do celu, pamiętam o tym, szkoda mi bardzo Katarzyny Aragońskiej, Marii Tudor.. No i Morusa oraz Fishera, którzy zapłacili za to małżeństwo głową.
Kto wie?
Gdyby Anna wyszla za mąż za Percy'ego, Anglia do dziś była by katolicka ?;p
Wolsey sam sie wkopał - nie pozwolił im na ślub, a poźniej przez Annę stracił wszystko :p Los!