Jednak Anna też straciła wszystko w tym głowę
Pewnie Katarzyna się cieszyła xDD
Uważam ze byłaby katolicka i Henryk nie byłby załamany nerwowo
Ja też ją podziwiam ale milion razy lepsza jest Katarzyna

Katarzyna się nie cieszyła raczej, poxx, chyba, ze z niebios.

Choć gdyby żyła w tym czasie, to moim zdaniem była zbyt dobra, by cieszyć się z czyjeś śmierci, nawet jej głownej rywalki.

Zapewne odetchnęła, gdy usłyszala,że "mistress Boleyn" urodziła Elżbietę i poroniła jeszcze 2 krotnie, bo ten 3 raz miał miejce w dniu jej pogrzebu.

No i Anna jest jedną z nielicznych kobiet, o ile nie jedyną, która strącila królową z pozycji i cieżarna zajęła jej miejsce :)

Anna nie straciła wszystkiego.Zyskała wspaniałą córkę, która stała się potężną władczynią.

To było coś nieprzewidywalnego :) Rodzina Boleyn, zhańbiona po Annie, odniosła ostateczny triumf - ich potomkini zasiadła na tronie.

Tak szczerze, to myślę, że mało prawdopodone jest, żeby Elżbieta była dziewicą ;) "Królowa dziewica" była zapewne określeniem bardziej oficjalnym, przecież Elżbiete próbowano zeswatać z niejednym kawalerem, a gdyby nie uchodziła za dziewicę, nikt by jej nie zechciał.
Jeżeli chodzi o jej romas z Seymórem to było o nim dość głośno w tamtych czasach, chociaż sama Katarzyna Paar próbowała go przed ludźmi ukryć, przy czym godziła się na wyskoki męża. A on zwyczajnie nie mógł sie oprzeć młodej i pięknej księżniczce.
No a później jak wiadomo był lord Robert, z którym Elżbieta znała się od najmłodszych lat, dlatego był jej przyjacielem i niezmierniemu ufała. On nie opuścił jej w najgorszych chwilach, a ona wywyższyła go gdy została królową. Wszyscy na dworze wiedzieli, że coś tę dwójkę łączy i że nie jest to zwykła sympatia, przez co Elżbieta miała trochę zepsutą reputację, szczególnie, że Robert miał wtedy żonę. A gdy żona wreszcie zmarła - czy raczej została zamordowana - musięli się rozstać dla dobra opinii o Elżbiecie. Do tej pory nie wiadomo, jak zginęła lady Dudlley, wiadomo jedynie, że znaleziono ją u stóp schodów ze skręconym karkiem. Prawdopodobnie oskarżono Roberta, ale ostatecznie nie został za to skazany, możliwe też, że morderstwo zleciła Elżbieta.
Historia ta jest bardzo smutna, bowiem nie dane im było być razem. Robert poślubił Letycję, która była prawdopodobnie wnuczką Henryka VIII i Marii Boleyn, a Elżbieta ze złości wygnała go ze dworu, jednak nie na długo. Nie wiadomo, czy dalej mięli romans, jest to mało prawdopodbne, jednak z pewnością łączyła ich wielka miłość. Elżbieta na łożu śmierci ponoć wymawiała imię Roberta.

Co do domniemanych wspólnych dzieci Henryka i Marii Boleyn to nie ma dowodów na to, że były to dzieci króla, jednak faktem jest, że narodizły się one w okresie, gdy Maria miała z nim romans i prawdopodobnie jej kontakty z mężem nie były wtedy najlepsze, co oznaczałoby, że nie utrzymywała z nim żadnych kontaktów cielesnych ;) oczywiście rodzina Boleynów utrzymywała wtedy, że są to potomkowie Tudorów, a Anna wzięła małego Henyka pod opiekę. Co do ich córki Katarzyny jest o wiele więcej wątpliwości, natomiast bardzo prawdopodobne jest, iż jej córka - Letycja- była zdumiewająco podobna do królowej Elżbiety i gdy pojawiła się na jej dworze jako jej dwórka, wzbudziła dużą sensację i ponownie plotkowano o tym, że musi być ona potomkiną Tudorów.
Z pewnością, gdyby Thomas Boleyn żył, gdy Elżbieta zasiadła na tronie, pękał by z dumy, że jednak mu się udało. ;)

No jasne...rodzina go opuściła córka mu umarła i nie był już lordem.wow
Jednak wiemy że Elżbieta nie przyznawała się do Boleyn'ów
(nie dziwię się jej po tych intrygach)
Kochała Roberta ale ten znalazł sobie inną kochankę i zamknęła go w tower gdzie umarł

Robert nie zmarł w Tower, tylko w Cornbury Park w okolicach Oxfordu. Przyczyną jego śmierci była najprawdopodobniej malaria, ale historycy biorą pod uwagę również gruźlicę lub raka żołądka. Przed śmiercią w dalszym ciągu przebywał na dworze i cieszył się przyjaźnią Elżbiety, a ona opłakiwała go, gdy zmarł.

Elżbieta nie mogła nie przyznawać się do Boleynów, wręcz przeciwnie, zawsze twierdziła, że w jej żyłach płynie krew zarówno Tudorów, jak i Howardów i Boleynów, tęskniła za swą matką.

A ja słyszałam że Elżbieta nawet nie przychodziła na jej grób ;>
Nie prawda!On ożenił się z kimś innym czym ją zdenerwował a ta zleciła jego zabójstwo

Zamieszanie widzę :)
Co do Roberta Dudleya i jego kobiet to tak:
Amy Robsart poślubił w 1550 roku. Między 1553-1554 Robert byl więziony w Tower (z powodu sprawy z 'królową' Jane, był synem głownego pomysłodawcy tego całego cyrku :) Johna Dudleya). Tam poznał i najprawdopodobniej zakochał się w 21letniej księżniczce Elżbiecie Tudor, więzioną w 1554 roku przez siostrę. Był skazany na śmierć, ale Filip II uratował mu skórę.
w 1558 roku Elżbieta objęła tron i Robert byl koniuszym, wiec często przebywałw jej towarzystwie.
Dwa lata poźniej została znalezniona martwa a przyczyna zgonu nigdy nie była do końca wyjaśniona. Idąc za 'romantyczną' teorią i tym, że Elżbieta byla córką tyrana, jestem w stanie mysleć, iż to ona zleciła pozbycie się Amy. Miała 28 lat.
W 1563 roku pojawił się plany wydania Roberta za kuzynkę Elżbiety, królową Szkocji Marię, ale ta odmówiła. I się nie dziwię, że nie chciała kochanko-szpiega swojej kuzynki w swoim łożu i na tronie.
Roberta apartamenty znajdowaly sie blisko tych komnat Elżbiety a w ksiąźce "Ja Elżbieta" czytałam, że krolowa czekala na miesiączkę, gdyż bała się, że urodzi nieślubne dziecko.
I tu ciekawostka :)

Robertowi było chyba mało, wiec około 1568 roku wziął sobie kochankę (poźniej sama zainteresowana twierdziła, że była jego żoną) - lady Douglas Howard, baronową Sheffield która była UWAGA kuzynką Anny Boleyn i Katarzyny Howard. Po skończeniu romansu z Dudleyem, JEJ TRZEICM MĘZEM BYŁ SYN WILLIAMA STAFFORDA (DRUGI MĘŻA MARII BOLEYN! :) Uwielbiam genealogię, powiązania, ah :D to naprawdę wszystko się łączy :))

W 1573 Robert w tajemnicy poślubił Letycję Knollys, której matką była przyrodnia siostra i kuzynka Elżbiety, Katarzyna Carey, czyli w sumie siostrzenicę swojej kochanki :) Elżbieta się wściekła, wygonila ich z dworu itd. Robiert zmarł w 1588 roku a rok poźniej Letycja wzięla ślub 3 raz.

Patrzęna jej portret, i no faktycznie, kopia Elżbiety;o
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0e/Lettice_Knollys1.jpg

Zgadzam się, z tym, że ja czytałam, iż Elżbieta i Robert nie poznali się w Tower, a wcześniej, jeszcze jako dzieci. Ojciec Roberta - John Dudlley, książę Northumbrland - był Lordem Przewodniczącym Rady, która jak wiadomo, praktycznie rządziła w Anglii, gdy na tronie zasiadł młodziutki Edward. Także Robert wychowywał się na dworze i miał kontakt z Elżbetą, szczególnie, że byli w tym samym wieku. Podobno Elżbieta była nawet na ślubie Roberta z Amy Robsart.

Najprawdopodonej mieli oni tajemny korytarz łączący ich kmnaty i spotykali się tam nocami, o ciąży czy obawach Elżbiety co do niej nie słyszałam, aczolwiek jeżeli rzeczywiście byli kochankami, to nie byłoby w tym nic dziwnego, że się ciąży obwiała.

Ale tak jak napisałam wcześniej, Robert nie zmarł więziony w Tower i znienawidzony przecz królową :)

A co do Letycji Knollys, to faktycznie, jest ona kopią Elżbiety, dlatego też ponoć królowa nie przepadała za nią,poieważ bała się porównań do młodszej Boleynówny i najprawdopodobniej Tudorówny :)

Tego, co Elżbieta myślała o Annie tak naprawdę, to się nie dowiemy :) ile źródeł tyle opinii :)
ja czytałam, że przede wszystkim uważała swą matkę za niewnną i niesprawiedliwie skazaną na śmierć. głośno mogła tego nie mówić zbyt często, bo to był w tamtych czasach praktycznie temat tabu. Elżbieta wychowała się w takiej a nie innej atmoferze, gdzie o Annie mówiło się jako o ladacznicy i czarownicy więc nic dziwnego, że nie chciała zaczynać nowych dyskusji, które ponownie kwestionowałyby jej pochodzenie.
Z pewnością jednak było jej ciężko, gdyż wychowywała się bez matki.

Nie dbała o grób matki, nic z tym nie zrobila...
czixxxa, no moze faktycznie Robert i Elzbieta znali się już wcześniej, ale uczucie moze akurat wybuchneło podczas gdy oboje byli więzniami w Tower z rozkazu Marii. Niezwykle romantyczna sceneria :)

Elżbieta najprawdopodobniej zakochała się w Robercie w Tower, albo po wyjściu z Tower, bo niekoniecznie mięli tam możliwość widywania się jako więźniowie :) w każdym razie Elżbiecie zaimponowało to, że gdy wszyscy odwrócili się od niej i przysięgali wierność Marii, Robert nadal był po jej stronie. :)

Co do Anny, to rzeczywiście, Elżbieta mogła coś zrobić w sprawie przywrócenia matce tytułu królowej, co jak wiadomo stało się o wiele wiele później, po śmierci Elżbiety. Czy dbała o grób nie wiem, natomiast z tego co czytałam, podczas jej koronacji, jeden z żywych obrazów, które były częścią całej "imprezy" przedstawiał Annę Boleyn, a Elżbieta była bardzo wzruszona.

Robert nie był wiernym kochankiem Elżbiecie ale był jej jedyną prawdziwą miłością
Elżbieta uważała swa matkę za królową ale w jje czasach uważało się ją za ladacznicę jak to powiedziała czixxxa
:)

No cóż, Robert był bardzo przystojnym mężczyzną i z pewnością mógł mieć tyle kochanek ile chciał :) a że zapewne w późniejszych latach był jedynie przyjacielem Elżbiety tzn że nie dzielili ze sobą łoża, to nie ma się co dziwić, że gdy pojawiali się nowi kandydaci do jej ręki, Robert szukał sobie innych ;) w końcu nie widział, co go może czekać, z chwilą pojawienia się króla. Z resztą jak mógł być jej wierny, skoro poślubił Letycję ;)

Dokładnie, Elżbieta szanowała swą matkę i nigdy nie wątpiła w jej niewinność. Gdyby nawet ona w nią zwątpiła, przyznałaby praktycznie oficjalnie, że nie jest córką Henryka, ale Marka Smeatona.

Robert nie kochał Elżbiety tak jak ona kochała jego
Dlatego poślubił inną co ją jak wiecie wkurzyło

Elżbieta w skrytości uważała swą matkę za prawdziwą królową ale w towarzystwie mówiła że była ladacznica i nie odwiedzała jej grobu
Nigdy by nie uwierzyła że nie jest córką kogoś innego niż króla

Coś mi tu nie gra. Jak mogła mówć o swojej matce publicznie, że była ladacznicą? Przecież tym samym dawała broń do ręki innym pretendentom do tronu. Skoro sama królowa przyznaje, że jej matka miała kochanków, to oznacza, że nawet ona ma wątpliwości, co do swojego pochodzenia. Elżbieta nie mogłaby dopuścić w ten sposób do tego, aby ktoś podważył jej prawa do korony.
Szczególnie, że w głębi ducha uważała Annę za niewinną królową.

Po prostu ludzie wkurzyli by się gdyby nie przyznała winy Anny
Ale ona wiedziała że Anna jest nie winna bo była nie winną
Była uparta ale nie miała romansów
Elżbieta wiedziała że jest córką Henryka p

Zgadzam ssie z czixxxa , gdyby oficjlanie mówiła tak o matce, to wrogowie Elżbiety mieli by idealny pretekst do strącenia jej z tron.

Oczywiście, że Elżbieta nigdy nie powiedziała czegoś takiego! Wiedziała, że Anna była niewinna. Poza tym cierpiała, że nie ma matki i ponoć nosiła pierścień, w którym był wizerunek Anny Boleyn.

Zamówiłam ostatnio książkę Davida Stakey'a pt. Elżbieta I. Walka o tron i Starkey pisze w niej, że Elżbieta nigdy nie powiedziała złego słowa o swojej matce, co więcej nigdy od śmierci Anny nie powiedziała nic o matce. Czytałam również że Elżbieta była jednak bardzo przywiązana do matki i darzyła ją wielkim szacunkiem i miłością. Mówiła często, że jest rodowitą córką Henryka, lecz nie wspominała o Annie, myślę, że w głębi duszy wciąż przeżywała to w jaki brutalny sposób straciła matkę która obdarzała ją tak wielką miłością. Zgadzam się z wami dziewczyny. A o pierścieniu jest mowa filmie The Virgin Queen. Znacie jakieś historyczne źródła mówiące o nim?

Nie mówię że mówiła o niej źle po prostu..po prostu nigdy jej nie chwaliła przy ludziach którzy uważali Annę za zdrajczyni
Elżbieta nie przychodziła an grób Anny

Zgadzam się z tobą poxx, także z tym, że Elżbieta nie przychodziła na grób Anny ( ciekawe dlaczego)

Posłużę się cytatem z książki Starkeya " Śmierć Anny Boleyn była dla Elżbiety straszliwym ciosem, a rola jaką odegrał w tej sprawie jej ojciec, czyniła ją jeszcze straszniejszą. Nie wiemy jednak jak głęboka była rana, gdyż Elżbieta nigdy nie napisała ani nie powiedziała o tym słowa: imię ojca miała na ustach nieustannie, o matce i jej śmierci nie wspomniała nigdy."

Prędzej jestem w stanie uwierzyć w to, że Elżbieta nie powiedziała nikomu ani słowa o Annie niż, że choć raz nazwała ją ladacznicą. Jedno takie słowo z ust królowej, a tłumy ludzi, którzy nie chcięli jej widzieć jako monarchinii obaliłoby ją mając pożądny pretekst.

Źle to wcześniej ujęłam i przepraszam
Po prostu wielu ludzi tak mówili przy Elżbiecie
ona się nie odzywała

Może uwarzała, że nie ma to sensu... nie wiem. W każdym razie mogła jej przywrócić tytuł królowej i oczyścić jej imię.

Mogła ale tego nie zrobiła bo by jej to nie pomogło a przeszkodziło

Z resztą, mówiono, że Anna była protestantką. Wątpię, żeby Elżbieta głośno chciała przyznać, że jest córką "heretyczki"

Elżbieta też była protestantką :)

No ale w czasach Marii raczej rzadko o tym mówiła xD

W czasach rządów Marii Elżbieta udawała gorliwą katoliczkę xD Zresztą nie dziwię się jej ;)

Ale gdy została królową, wróciła do wiary panującej za czasów Henryka i Edwarda :) więc wątpię, żeby wiara Anny miała jakikolwiek wpływ na postępowanie Elżbiety względem pamięci o niej ;)

Tak..oprócz żadów Marii
Ta to potrafiła zabijać xD

Maria wiedziała, że Elżbieta udaje przy niej katoliczke :) a mimo to, nie potrafiła skazać swej siostry :P

Bo ją kochała
Była jej siostrą co nie?
Ale Elżbieta...Elżbieta też darzyła ją siostrzaną miłością a pomimo tego dla władzy zrobiłaby wszystko

Maria kochała Elżbietę, ale czasami też nienawidziła. Elżbieta nastomiast zdawała sobie sprawę z tego, że siostra ma do niej żal o to, czyją córką jest, a przecież nie była to jej wina. Poza tym zdecydowanie bardzie zżyta była z Edwardem :)

Jeżeli chodzi o Elżbietę,to nie mogła nic zrobić dla oczyszczenia imienia jej matki. Elżbieta miała wielu wrogów, którzy spiskowali przeciwko niej, dlatego królowa musiała stale uważać na to,co mówi. Za czasów Marii Tudor panowały plotki że Elżbieta nie jest córką Henryka, ale muzyka Marka Smeatona, a sama Maria mówiła że Elżbieta jest do niego podobna. Ale w czasach Marii która nienawidziła Anny bylo wiele oszczerstw pod adresem Anny Boleyn. Maria na początku nienawidziła Elżbiety, kiedy ta się urodziła,bo była zmuszona służyć jako dama jej dworu. Ale po śmierci Anny Boleyn wszystko się zmieniło.Elzbieta wyrosła na uprzejmą i miła dziewczynkę, i Maria nie miala powodu jej nienawidzieć. Dopiero kiedy została Krolową, wpadła w obsesję,że Elżbieta chce tron dla siebie,itp. Uważam jednak że Maria w głebi siebie wiedziała,że jej siostra jest dobra i nie planuje zamachu na tron. Po prostu nienawidzila jej matki i za to mściła się na niewinnej Eli:) Ale ostatecznie - nie posłała jej na szafot, i na lożu śmioerci to własnie Elżbiete wskazała jako swoją następczynię, co sugeruje,że wierzyła że Elżbieta jest także córką Henryka (cechy fizyczne o tym świadczyły).
Elżbieta wierzyła,że jej matka była niewinnie skazana na smierć, a sam Henryk dostarczył dowodu - poślubił Jane Seymour zalewdwie 11 dni po egzekuc ji Anny. Poza tym - gdyby Elżbieta wierzyła w winę matki, czy nosiłaby na placu pierścień z jej podobizną? Nie sądzę. Fakt faktem,że ELżbieta nie mogła wszem i wobec rozgłosić,że Henryk VIII wysłał jej niewinną matkę na szafot, tym samym skazując Elżbietę na życie bez matki. Gdyby tak zrobiła, ośmieszyłaby siebie jako Królową, uznając ojca za niestablinego emocjonalnie tyrana. Takie wyznanie również zakwestionowałoby protestantyzm - czy Henryk odrzucil papieża bo wiedział że katolizyzm jest zakłamany, czy dla własnych korzyści (czytaj:aby poślubić Annę). Elżbieta dziedziczyła tron PO OJCU a nie po matce, a więc nie mogła wypowiadać się negatywnie o nim, a pozytywnie o niej. Choc na pewno w sercu cierpiała że nic nie może zrobić aby zrehabilitować pamięć po mamie.
Robert Dudley i Elżbieta - związek pięknie ukazany w Virgin Queen, polecam. Natomiast w filmie z Cate Blanchette Robert Dudley to jakies nieporozumienie.

Zgadzam się :)
Maria miała wahania emocjonalne, przeczyła co chwile swoim uczuciom do siostry.Twierdziła, że ją kocha i wierzy w jej dobre zamiary, żeby za chwilę oskarżać ją o najgorsze rzeczy. Raz wspominała ich wspólnie spędzony czas, gdy Elżbieta była mała (po śmierci Anny), a później mówiła, że to nie jej siostra, co przecież było kompletną bzdurą i chyba tylk ona w gniewie mogła nie dostrzec podobiństwa Elżbiety do Henryka. A wszystko zaczęło się, gdy zasiadła na tronie. Ubzdurała sobie, że Elżbieta jest zdolna do niewiadomo czego, aby jej go odebrać. Wskazała ostatecznie swą siostrę na swoją następczynie, jednak nie zrobiła tego z lekkim sercem.

Elżbieta rzeczywiście nie mogła podwarzać słów swego ojca, chociaż zdawała sobie sprawę z błędów jakie popełniał i jak namieszał w jej życiu, nie tylko przez ścięcie jej matki, ale również to, jak traktował swoje kolejne żony i przez jakiś czas ją samą. Musiała wierzyć w to, że ludzie są na tyle inteligentni, że patrząc na nią, widzą iż jest jego pierworodną, a nie córką grajka.

Pierworodną to nie była;)

Elżbieta kochała bardzo matkę co było pewne
jak to wspomniała poetic gdyby jej nie kochała nie nosiła by tego pierścienia
po prostu..Maria...ramia powiedzmy że gdy była zła przypominała trochę Katarzynę...udawała spokojniutką atak na prawdę w niej wrzało i od razu wymyślała co by tu z nią zrobić...

Ja się dziwię,że Elżbiecie udało się przetrwać na dworze i zostać Królową. Od czasu śmierci Anny Boleyn, a więc gdy Elżbieta miała prawie 3 lata, mała księżniczka była na straconej pozycji. Zdana na łaskę i niełaskę ojca, który nota bene nie dbał o nią zbytnio po śmierci jej matki. Lady Bryan pisała list do Cromwella prosząc aby Król dał pieniądze na zakup nowych ubrań dla Elżbiety, bo ze starych wyrosła...Wyobrażacie to sobie? Henryk tak bardzo znienawidził Annę,że odrzucil własne dziecko! Kiedy Henryk ochłonął trochę po skandalu z Anną, zaczął bardziej doceniać Elżbietę. Po jego śmierci, na tron wstąpił Edward i Ela była względnie bezpieczna, chociaż też nie do końca. Thomas Seymour ją wykorzystywał seksualnie, na co przyzwolenie dała Katarzyna Parr, ale w końcu nie wytrzymała i wyrzuciła Elżbietę z jej domu. Panowanie Marii - wiemy jak było. No ale w końcu Elżbieta została królową. Niesamowite,że jej się udało.

Poetic...Seymour molestował Elżbietę? o 0
Nie wierzę że parr na to pozwoliła

Po śmierci Henryka VIII Elżbieta zamieszkała z Katarzyną Parr, a jak wiadomo królowa wdowa wzięła ślub z Thomasem Seymourem, więc on także mieszkał tam gdzie Elżbieta. Seymour prawie codziennie bardzo wcześnie rano zakradał się do sypialni Elżbiety, jeżeli jeszcze spała wchodził do jej łóżka, a jeśli już wstała to próbował ją całować i klepał ją po pośladkach, co więcej w książce Elżbieta I Walka o tron wyczytałam, że Seymour zjawiał się w jej komnacie z gołymi nogami, Starkey wyjaśnia, że wyrażenie " z gołymi nogami" w tamtych czasach oznaczało " bez spodni". Opisuje także jak Katarzyna razem z Thomasem weszli do sypialni Elżbiety a gdy ta leżała w łóżku to łaskotali ją. Miał miejsce jeszcze jeden incydent. Pewnego razu w ogrodzie Katarzyna Parr trzymała Elżbietę a Seymour pociął jej suknię na kawałki, zapłakana uciekła do Kat Ashley.

O tych incydentach akurat nie słyszałam, jednak z pewnością coś było między Thomasem a Elżbietą. Nie wiadomo jednak, czy za przyzwoleniem Elżbiety, czy bez niego, choć jestem skłonna uwierzyć raczej w tę pierwszą wersję :)

Tak jak Ann_180395 napisała,były takie incydenty,co pozwala sądzić iż Katarzyna Parr dawała do pewnego stopnia przyzwolenie na takie zachowanie Seymoura względem 14-o letniej Elżbiety. Jednak w 1548 roku Elżbieta została odesłana z domu Parr i Seymoura. Mnie się wydaje,że Katarzyna odkryła,że Thomas jest zakochany w Elżbiecie i po prostu ją oddaliła na zasadzie 'co z oczu to z serca'. Gdy Katarzyna Parr zmarła 5 września 1548 r., Seymour chciał poślubić Elżbietę, jednak wkrótce został ścięty.
Ponoć związek z Seymourem miał wplyw na dalsze życie Elżbiety, nie dziwię się - była jescze dzieckiem kiedy ją wykorzystał, choć na tamte czasy była uważana za młodą kobietę aniżeli dziecko.

biedna, nieszczęsna Katarzyna :/
trzy małżeństwa ze starcami a jak pod koniec życia poślubiła swojąj jedyną mniemam miłość, to ten uganiał się za jej pasierbicą ;| której okazywała serce.
No i tyle czekała na dziecko a zmarła krótko po jej narodzinach...;/

Nie wydaję mi sie żeby Seymour był zakochany w Elżbiecie
moze ją wykorzystywał po prostu jak to facet ale żeby był w niej zakochany....