Czy 1-11 to dobra kolejność oglądania na ten moment? A może lepiej zobaczyć sobie nowsze serie a potem wrócić do starszych?
Nawiązania to są i ze starego doktora.
Są to dosyć luźne sprawy acz część postaci lepiej poznawać chronologicznie.
Lepszy efekt zaskoczenia.
Lepiej sezony łączyć względem towarzyszy niż aktorów grających Doktora.
Część nawiązań przechodzi regenerację ale prawie żądne nie przechodziły postaci towarzyszących.
Zdarzały się co najwyżej ponowne zajawki kogoś ze starej gwardii ale z reguły historie co najwyżej znanych oponentów pokazywały.
River Song lepiej poznawać chronologicznie.
Periodycznie pojawiały się nawiązania do Rose ale tak po prawdzie wystarczy wiedzieć, że była pierwszą towarzyszką i obejrzeć odcinki z Bad Wolf.
Myślę, że obejrzenie Sezonu 11 na początek daje mniej więcej taki ogląd co obejrzenie sezonu 1 bez wiedzy o Classic Doctor Who.
Co więcej jest kilka ukłonów w stronę takich świeżych oglądających, które gdy sformułuje się już jakąś teorię kim jest The Doctor i jak działa TARDIS zmieniają ciut sens.
To niby taka luźna bajka ale często ma wnętrze jak Cube. Kilka rzeczy się przesunie i tworzy się zupełnie inne pojęcie o tym co historyjka opowiada.
Prawdziwa bowiem nauka niewiele różni się od magii. Nawet dla kogoś kto ma sporo wiedzy naukowej i lat doświadczeń.
Jaki sezon 11?? Przecież jeszcze nie ma, dopiero pod koniec tego roku z Jodie Whittaker??
Masz rację.
10 w takim razie polecam wraz z odcinkiem świątecznym jako wstęp do 11.