PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=97620}

Deadwood

8,0 10 236
ocen
8,0 10 1 10236
8,8 5
ocen krytyków
Deadwood
powrót do forum serialu Deadwood

Nie mogę zrozumieć fascynacji tym serialem, oglądałem kilka odcinków i nie znalazłem w nim nic ciekawego. Nie chodzi mi o brak strzelanin, tam kompletnie nic się nie dzieję. Główna akcja toczy się wokół tej gnidy właściciela saloonu który po prostu prowadzi swoje brudne interesy, a na wiecznie wkurzonego Olophanta po prostu patrzeć nie mogę (przez tą rolę i jeszcze gorszą Hitmana, długo się zabierałem żeby Justified obejrzeć). Ja rozumiem że chcieli pokazać realizm tamtego miejsca i epoki, mogli jednak wpleść głównych bohaterów w jakąś ciekawą historię, tak jak to zrobili w Rzymie, tu natomiast jakieś bzdury o drobnych oszustwach, rozbojach i prowadzeniu działalności gospodarczej/przestępcze jak kto woli.

hkmp57

Z przykrością muszę się zgodzić. Dla mnie już "Hell on Wheels" jest dużo ciekawszą serią, choć daleko jej do budżetu Deadwood....

ocenił(a) serial na 10
hkmp57

Minutowy dialog z Deadwood dostarcza bez porównania więcej emocji, niż dwugodzinna strzelanina, wybuchy i inne fajerwerki.
Absolutny, niezrównany majstersztyk.

Olyphant pewnie umierał w środku, kiedy po takim serialu musiał grać w czymś pokroju Justified.

ocenił(a) serial na 5
impactor

Minutowy dialog może być majstersztykiem, i to niezrównanym, tylko dla osoby o małym ilorazie inteligencji, tudzież głuchoniemego.

ocenił(a) serial na 10
theart

Takie zdanie może być wypowiedziane tylko przez osobę, której poziom inteligencji nie pozwala na konstatację, że mówi ona oksymoronami.

ocenił(a) serial na 5
impactor

Babcia nie mówiła Ci żebyś nie używał słów których nie rozumiesz bo ośmieszysz sam siebie? To uczyniłeś, próbujesz być mądry na siłę i słabo Ci to wychodzi, a właściwie w ogóle i stajesz się pośmiewiskiem.

ocenił(a) serial na 10
theart

Dziękuję, drogie dziecko. Obelgi od kogoś Twojego pokroju są komplementami.
Chcesz pogrążać się dalej, czy na razie Ci wystarczy?
Jeśli nie wystarczy, to kontunuuj, ale sam robisz to na tyle dobrze, że nie potrzebujesz niczyjej asysty.

PS
Ktokolwiek powiedział Ci, że jesteś mądry i dojrzały, uczynił Ci dużą krzywdę.

ocenił(a) serial na 5
impactor

Mamy w biurze ubaw z Twoich abstrakcyjnych wpisów że nie śmiem kończyć tej dysputy :D. Zawiodłeś mnie poprzednim wpisem, ani jednego mądrego słowa, popraw się.

ocenił(a) serial na 9
theart

I to mówi pieniacz, który dał 10 takiemu gniotowi jak Mortal Kombat, 8 - szmirze John Carter, a obniżył takie majstersztyki jak Święci z Bostonu do 5, Nieśmiertelny do 6, a Pacyfik na...3?! Dalej nie chcialo mi się sprawdzać,,,
Lepiej tam w biurze, gdzie rozwozicie pizzę zacznijcie dodawać więcej mozarelli, bo poziom białka szkodzi percepcji i rzetelnej ocenie.
Dla jednych Deadwood, dla innych Sex w Wielkim Mieście lub o wuefiście smarzącym w domu heroinę.

ocenił(a) serial na 5
eternal_champion

Misiek nie pyskuj bo w pysk dostaniesz :D. Mortal Kombat ma 10 za to że byłem na nim w kinie całą rodziną, było to wiele lat temu i wspominam to z łezką w oku. A John Carter jest miodzio, tylko trzeba go oglądać na dużym ekranie a nie starym laptopie. Święci z Bostonu to szmira niesłychana, co w tym filmie Cię zachwyciło? Zaś Pacyfik wieje nudą od pierwszych minut, oglądałem dopiero 5 odcinków i nie wiem czy zmuszę się do kolejnych, zresztą to nie tylko moje zdanie bo oglądamy filmy całą ekipą, w tej pizzerii zarabiam na to żeby mieć własny pokój kinowy. Aż to surprise.

ocenił(a) serial na 9
theart

Warto przeczyścić zatem rogówkę oka, bo chyba ta łza ci tam zakrzepła i nie widzisz za dobrze.
Wuefista to oczywiście barwna alegoria do Breaking Bad.

ocenił(a) serial na 5
eternal_champion

Wuefista? To już wiemy kto ma spieprzoną rogówkę i nie tylko zresztą.

theart

byłem na carterze w kinie, pużniej odpaliłem blu raya w domu na nowej bravi led 55 cali i musze stwirdzić że im wyższa rozdzielczo0śc tym mniej mi sie podoba. fabuła do bani i efekty też!!!!!

ocenił(a) serial na 5
daniel27

Mnie to jakoś nie dziwi że na ledzie Ci się nie podoba, kto do filmów kupuje leda? Przecież to shit nie obraz.

theart

chyba nie wiesz o czym piszesz. ?

ocenił(a) serial na 5
daniel27

Wiem doskonale, LED to marketingowy szajs dla debili którzy dają się na to nabrać.

Do filmów kupujesz:

plazmę, która bije na głowę wszelkie ledy sredy
jak masz większy budżet to projektor

theart

Obraz z LEDA jest o niebo lepszy od obrazu z plazmy. Wystarczy postawić jeden obok drugiego i po prostu popatrzeć. Zastanawia mnie jakim cudem niektórzy uparcie piszą takie brednie że plazma jest lepsza od LEDA. Czy kieruje nimi zawiść że inni mają lepsze TV?

theart

a john carter naczym niebyłby oglądany i tak będzie gównianym filmem. i to nie tylko moje zdanie!!

ocenił(a) serial na 5
daniel27

John Carter to świetny film, jak Ci na żarówkach w oczy waliło to wiadomo że się nie podoba.

theart

w kinie też byłem iteż sie nie bodobał

ocenił(a) serial na 5
eternal_champion

A propo co to za film o wuefiście smarzącym here.

ocenił(a) serial na 9
theart

Kolego obejrzałeś 5 odcinków i po tym oceniasz cały serial? No wybacz, ale śmiem twierdzić że twoja ocena jest więc oceną w zasadzie wyssaną z palca. To tak trochę jakby oceniać film po obejrzeniu jego trailera.
Ja obejrzałem całe 3 sezony, były gorsze i lepsze momenty, owszem serial nie jest z gatunku tych "wystrzałowych". Nie jest może jakieś przesadnie ciekawy, nie odpowiada może o czymś odkrywczym ale jest bardzo solidny, jak większość z resztą seriali ze stajni hbo. Z odcinku na odcinek akcja się rozwija, serial nabiera rumieńców, a najbardziej o klasie tego serialu świadczy gra poszczególnych aktorów, niektóre postacie są stworzone w genialny wręcz sposób. Mcshane jest tutaj genialny, spokojnie jego kreacje mogę porównywać z największymi światowego kina.Owszem to tylko serialowa rola, ale zagrał ją genialnie. Olyphant może i kogoś w tym filmie irytować ale Bullock w jego wydaniu jest świetny. Robin Weigert grająca "babochłopa" Jane jest równie genialna, EB Farnum z początku był całkiem przeciętną kreacją, ale już w 2 czy 3 sezonie szczególnie mnie kompletnie "zauroczył". Pan Wu kiedy się nie pojawia to zawsze wywołuje u mnie uśmiech na twarzy, jego konwersacje z Alem są wręcz epickie , Steve ( zwłaszcza w 3 sezonie) genialna kreacja wrednego pijusa rasisty. Oj mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. W zasadzie na palcach jednej ręki mógłbym policzyć postaci, które w tym serialu mnie nie urzekły.
Serial jest po prostu nieprzeciętny, jak widzę kogoś piszącego, że jest nudny to zastanawiam się czego ta osoba oczekiwała od tego serialu? Jak oczekiwałem solidnej dawki dobrego kina i się nie zawiodłem. Z chęcią wrócę do tego serialu , być może nawet nie raz.

ocenił(a) serial na 5
tomkow2

Hola hola, 5 godzin serialu pokazuje czy jest ciekawy czy nudny jak ten. Oglądając dalej marnowałbym czas. Skoro Ci się podobał to fajnie, wszak ktoś musi oglądać też słabe produkcje.

ocenił(a) serial na 5
tomkow2

I mniej genalniuj.

ocenił(a) serial na 9
theart

Daruj sobie swoje nic nie znaczące wpisy, mające na celu chyba tylko prowokowanie innych użytkowników.
To nie jest miejsce na wyrzucanie swoich frustracji. Nie jesteś moją matką ani ojcem poza tym, żeby mnie pouczyć jak mam pisać. Wyraziłem swoje zdanie,dla ciebie serial był słaby. Cóż to twoje zdanie, każdy może się mylić. Tak z innej beczki to co takiego ciekawego było w pierwszym 5ciu odcnikach breaking bad że oceniłęś go na 9? Dla mnie pierwszy sezon BB jest po prostu słabiutki, przegadany. Dla ciebie jak widać bardzo ciekawy,a Deadwood jednak już nudny. Bardzo ciekawy masz system oceniania filmów/seriali albo po prostu

ocenił(a) serial na 9
tomkow2

albo po prostu trollujesz i wymądrzasz się po tym jak pare dni temu naszła cię nieodparta pokusa ocenienia wszystkiego co kiedyś widziałeś w telewizji w niedzielnym polsatowski pasmie poranno- południowym

ocenił(a) serial na 5
tomkow2

Chcesz porównywać Breaking Bad do Deadwood? Poważnie? Pierwszy sezon BB jest genialny jak ty to mówisz. Powiem Ci coś, jestem fanem westernów, miałem przez to spore wymagania co do Deadwood, oglądałem 5-8 odcinków cały czas dając mu szansę że może wreszcie coś się zacznie dziać. I co, psico, ciągle tylko gadają o niczym, nawet porządnej strzelaniny nie było i ty to nazywasz przez DŻI.

ocenił(a) serial na 9
theart

heh genialny powiadasz? a ja twierdze, że był najsłabszym sezonem, nie działo się w nim więcej niż w tych kilku pierwszych odcinkach deadwood. Poza tym jak sam zauważyłeś tych seriali nie ma co porównywać. Zestawiłem je ze sobą tylko ze względu na tempo akcji pierwszych odcinków pierwszego sezonu. w MOJEJ opinie w BB pierwszy sezon przynudza i tyle. Deadwood momentami też ssie, ale rozkręca się z sezonu na sezon, trzeci sezon jest najlepszy, choć kończy sie lekkim niedosytem, Jednak, że tak jak pisałem wcześniej ja oceniam serial nie tylko pod kątem "akcji" vel nudnosci jak chyba ty to zrobiłeś, ale biorę pod uwagę także inne aspekty, jak choćby właśnie grę aktorów i stworzone przez ich postacie które w deadwood są ... no jakie? otóż to, zgadłeś - genialne.

ocenił(a) serial na 5
tomkow2

"a ja twierdze, że był najsłabszym sezonem, nie działo się w nim więcej niż w tych kilku pierwszych odcinkach deadwood."

kompromitujesz się każdym wpisem, wiesz o tym? czy udajesz idiote?

Miliony widzów uznały BB za GENIALNY, szczególnie season 01 a Ty porównujesz do szmiry, serial ma przyciągać od pierwszych odcinków nie od setnej godziny

aktorzy w deadwood to fachowcy i potrafią to robić, szczególnie podobała mi się rola właściciela speluny, babochłop mierził i przyprawiał o irytację, liczyłem na Hickoka a ten dał się zastrzelić.

ocenił(a) serial na 9
theart

heh
kompromitujesz się każdym wpisem, wiesz o tym? czy udajesz idiote?
to twoje zdanie, ja idioty nie udaje, ani nim nie jestem
wyrażam SWOJĄ opinię, nie wiem czy dopuszczasz taki fakt do istnienia ale zauważ, że z reguły różni ludzie mają różne gusta i opinie.
Moim zdaniem pierwszy sezon BB był najsłabszy biorąc pod uwagę kolejne sezony . Nie zachwycił mnie. Piszesz, że miliony widzów uznały BB za genialny? zgodzę się, nie twierdzę że BB jako serial jest zły, nie zgodzę się z tym że te miliony widzów uznały ze genialny szczególnie 1 sezon, ba właśnie wręcz przeciwnie, z moich źródeł to większość uznała że z 4 sezonów bb ,ten pierwszy był tym najsłabszym, ja z resztą mam podobną opinię, nie tylko ja w zasadzie, bo większość osób, które znam i które lubują się w tym serialu dzieliło się podobnymi spostrzeżeniami. Idąc twoim tokiem rozumowania najwidoczniej musimy być idiotami. No cóż, przynajmniej ty w takim razie jesteś ten intelygentny.
Tyle ode mnie, bądź co badź to dyskusja o deadwood więc koniec paplaniny o bb z mojej strony. Live long and prosper

ocenił(a) serial na 10
theart

Terra Nova 8/10
Vampire Diaries 10/10
Spartacus 8/10

Powiem krotko bo nie chce tracic czasu na taki temat, jestes po prostu za durny na tak ambitne produkcje jak Deadwood. Nara

ocenił(a) serial na 5
danteusz

Chciałeś zrobić z siebie osła? Udało Ci się za pierwszym razem.

Deadwood 10/10 no comment.

theart

Większego trola nie widziałem na żadnym forum. Obrażasz innych powołując się na swoją pseudo-inteligencje co tylko świadczy o jej braku. Twierdzisz, że inni kompromitują się własnymi wpisami a sam nie wnosisz nic nowego.

I jeszcze ten twój tekst 'Mamy w biurze ubaw z Twoich abstrakcyjnych wpisów że nie śmiem kończyć tej dysputy :D" - żałosne. W obu przypadkach - jeżeli udajesz (a tak na pewno) lub jeżeli obok ciebie siedzi banda podobnych kretynów. Nikt nie skompromitował się swoimi wpisami poza tobą.

Zamilcz, ponieważ aby dyskutować z tobą trzeba się zniżyć do poziomu 6-letnego idioty.

ocenił(a) serial na 7
danteusz

Najgłupszy argument świata "jesteś za głupi na takie ambitne kino jak ..." albo " jak ci się nie podoba znaczy, że nie rozumiesz" wszędzie takich komentarzy pełno, jakby ludzie zapomnieli, że inteligencja czasami nie ma nic do rzeczy ;) bo debilowi może spodobać się ambitne kino, choć nie musi go rozumieć. A komuś nadzwyczaj rozgarniętemu nawet majstersztyk może nie przypaść do gustu ;) każdy ma inną wrażliwość i upodobania, więc dajcie sobie już spokój z takimi podsumowaniami. Właśnie zabieram się za Deadwood i co mam rozumieć, że jak mi się nie spodoba to jestem idiotką i prostaczka. No spoko, zaczynam test na inteligencję :D

theart

Jakiego słowa nie zrozumiałeś? Oksymoron, konstatacja, inteligencja czy jakie? Masz prawo do tego aby podobało ci się to czy tamto, ale brnięcie w swoich urojeniach mających wywołać wrażenie, że niby to jesteś taki zajebisty, nasuwa tylko jedną konkluzję. Nie jesteś zajebisty...

theart

Jakiego słowa nie zrozumiałeś? Oksymoron, konstatacja, inteligencja czy jakie? Masz prawo do tego aby podobało ci się to czy tamto, ale brnięcie w swoich urojeniach mających wywołać wrażenie, że niby to jesteś taki zajebisty, nasuwa tylko jedną konkluzję. Nie jesteś zajebisty...

ocenił(a) serial na 5
herbatkaherbatnik

A wybaczysz mi, zayebisty raczej nie ale wykur.rrwisty już prędzej. Co do kolesia miodka to przecież widać że nie kuma o czym napisał.

ocenił(a) serial na 10
theart

"Minutowy dialog może być majstersztykiem, i to niezrównanym, tylko dla osoby o małym ilorazie inteligencji, tudzież głuchoniemego." - nie wiem jak to sprawdziłeś ale myślę, że empirycznie, prawda?
Nie jestem fanem westernów, tak jak ty, bo uważam je, w większości oczywiście, za lewackie popłuczyny bądź realizacje pomysłów zawartych w innych gatunkach filmowych Deadwood jednak urzeka. Urzeka nie tylko w miarę wiernym odwzorowaniem ówczesnych realiów i sytuacji politycznej lecz także znakomitą konstrukcją fabuły i niezwykle wyrazistymi a jednocześnie naturalnymi postaciami. Godnymi uwagi są też znakomita ścieżka dźwiękowa i kunszt aktorski choćby Ian'a McShane'a. A ty kolego, pozwolę sobie ciebie tak nazwać ze względu na bezczelność, którą prezentujesz, postaraj się wysupłać z ogromu swej inteligencji choć kilka argumentów popierających krytykę serialu prócz tego, że był "nudny". Aha jeśli chcesz by ktoś traktował ciebie i twoich kolegów z biura poważnie postaraj się odpowiadać na w miarę merytoryczne wypowiedzi twych adwersarzy więcej niż jednym czy dwoma nic niewnoszącymi zdaniami. A propos Breaking Bad, widziałem, serial dobry, ponadprzeciętny lecz do np. Deadwood na prawdę mu daleko ale jak powiedział tomkow2 to nie dyskusja o nim.

theart

http://pl.wiktionary.org/wiki/tudzie%C5%BC

ocenił(a) serial na 10
impactor

Zgadzam się z opinią, że serial Deadwood jest majstersztykiem . Dla mnie to serial numer jeden. Gdyby żył William Shakespeare, poparłby mnie na pewno. Dialogi są czystą poezją , pomimo przekleństw, bez których ten serial nie byłby tym czym jest. Aktorstwo jest na najwyższym światowym poziomie. Cudowny, boski, wyjątkowy klimat. Jestem pod ogromnym wrażeniem i przyłączam się do powiedzenia, że Deadwood jest doskonałym serialem.

hkmp57

Nie no muszę coś powiedzieć bo nie wyrobię...
"...nie znalazłem w nim nic ciekawego. Nie chodzi mi o brak strzelanin, tam kompletnie nic się nie dzieję." i reszta komentarza - nie wierzę po prostu. Rozumiem, że akcja to dla Ciebie przede wszystkim wybuchy, strzelaniny, pościgi i ogólnie wszystko, co wyzwala w filmie masę szeroko pojętej "energii". Dialog już nie jest w stanie Cię zainteresować, nie wspominając o osobowości czy charakterze danej osoby a już na pewno nie zauważasz tego, co dzieje się "w środku" jakiejkolwiek osoby z jakiegokolwiek filmu/serialu. Podoba Ci się jedynie wcześniej wspomniana "energia" - bo pewnie tylko to jesteś w stanie pojąć, co widzisz oczami. Przepraszam Cię za krytykę, nie zieję nienawiścią do wszystkich w internecie, nawet brzydzę się takim czymś, ale Twoja tępota mnie poraziła. Jeżeli uważasz, że w tym serialu nic się nie dzieje to najzwyczajniej w świecie nie jesteś w stanie wyłapać swoją znikomą spostrzegawczością ani ogarnąć swoim rozumowaniem tego, co się tam dzieje - a dzieje się dużo i jest to niezaprzeczalne. Wniosek sam sobie wyciągnij z tego.
Co mnie najbardziej przeraża to to, że ktoś może przeczytać Twoją opinię i odstawić ten serial, uznając go za nudny - jak ja to zrobiłem miesiąc temu. Kultura nie jest dla Ciebie, przestań się wypowiadać, skoro nie rozumiesz czegoś to nie znaczy, że musi to być złe.

ocenił(a) serial na 3
Fryzomaniak

Nie chodziło mi o pościgi i strzelaniny ale wiem, że to standardowa odpowiedź gdy ktoś krytykuje jakiś "głęboki" film, bierzecie to skądś na zasadzie kopiuj wklej? W każdym filmie musi się coś dziać to oczywiste, ale gdyby mnie interesowały brudne interesy oszustów włączyłbym sobie jakiś program publicystyczny na tvn24. A z tym co się dzieję w środku bohaterów, to oni są właśnie nudni ich psychologia jest prosta jak budowa cepa. Mamy tu tego szynkarza, który jest złym do szpiku kości oszustem, mamy wiecznie wkurzonego Olophanta, (nie wiem? psa mu przejechali?), który jak przyszło co do czego nie miał jajec (może dlatego jest wkurzony?), był Dziki Bill, który wszystkim chciał pokazać jaki to on jest kozak, (no on był trochę ciekawszy ale krótko). Mógłbym wymieniać dalej ale po co? Jeżeli mowa o złożonej psychologii bohaterów, to nieporównywalnie lepiej wypadają seriale Hell on Wheels, The Walking Dead czy wspomniany już przeze mnie Rzym. Tam można się zagłębić w psychologię bohaterów, w świecie gdzie nie wszystko jest czarno-białe. Natomiast w Deadwood świat nie jest nawet czarny-biały, on jest czarny, tak po prostu.

ocenił(a) serial na 10
hkmp57

Nie zrozum mnie źle ale zagłębianie się w psychologię postaci z seriali telewizyjnych (przynajmniej ogromnej większości z nich a w tym tych, które wymieniłeś) jest co najmniej śmieszne. Odnośnie twojego zarzutu, który zawarłeś w pierwszym poście i kontynuowałeś w kolejnych - świat "niestety" tak właśnie wygląda, nie wszystko jest powiązane z wielką historią a lokalne problemy mogą być ogromnie ciekawe, tak jak w Deadwood. Dla mnie to ogromny plus, serial jest przez to bardziej realistyczny i naturalny. Historie małych ludzi mających decydujący wpływ na dzieje mnie po prostu śmieszą swą naiwnością. Możesz mieć rację w tym, iż w Deadwood świat jest w większości "czarny" ale to chyba dlatego, że takie są, a zwłaszcza były, realia. Aha, jeśli nie chodziło o 'pościgi i strzelaniny" to o co konkretnie? W co byś chciał wpleść losy bohaterów Deadwood?

hkmp57

Hell on Wheels lepiej wypada?! Już po tym chyba powinienem darować sobie dyskusję z Tobą... Komercyjna produkcja AMC, gdzie łopatologicznie wykładane są charaktery bohaterów jak to przystało na te lata i tą widownię, gdzie dopiero tam nic się nie dzieje (nie no dobra - dzieje się, ale jest przeciągane na 3 odcinki minimum), już nie wspominając o braku oryginalności i wyciąganiu wątków z innych produkcji takich jak Deadwood między innymi... Ja nie wiem, czy Ty masz 15 lat czy po prostu jesteś tak ograniczony w tym, co widzisz... The Walking Dead lepsze? Jedynie 1 sezon tej serii był bardzo dobry, 2 to jakiś żart i kpina z widza. Tak samo przeciągane na 5 odcinków żale i bóle głównego bohatera na temat podjęcia decyzji i wielka walka z sumieniem, które nagle w jakiejś scenie mijają się z całymi tymi chorymi i żałosnymi wywodami... W porównaniu do Deadwood gadka o sumieniu zajmuje 30 sekund - bez pier***enia, zbędnej naiwności i sto razy bardziej realnie, chociaż pewnie tego nie zauważyłeś, bo Tobie trzeba by to było wyłożyć łopatologicznie przez 5 odcinków z rzędu. Babka w ciąży w TWD - wielka rozpacz, ukrywanie i odpieprzanie, sztuczne przeciąganie i krycie przez nią tego jak jakaś nastolatka, która nie chce się przyznać rodzicom a potem robienie z tego wielkiego wydarzenia, już nie wspominając o scenie, w której poszła za kłodę kucnąć i nasikać na test - co to miało być? Miało to realizmu dodać czy czego? Porównajmy do Deadwood jak tak bardzo chcesz - babka w ciąży z Bullockiem, chce rodzić bo chce mieć własne dziecko chociaż grozi jej to śmiercią i wiąże się z ogromnym bólem, ale okazuje się, że trzeba zrobić skrobankę bo ona umrze - robią ją i koniec, jeszcze prostytutka jej mówi, że pozbyła się w ten sposób już 7... Wszystko konkrety, wszystko nieporównywalnie bardziej rzeczywiste niż TWD. I mógłbym tak w kółko, Ty na prawdę jesteś niedojrzałym widzem - powiedziałbym nawet, że raczkujesz, jeżeli chodzi o rozumienie treści, jaką twórca próbuje Ci przekazać.
Jak porównujesz to podaj jakieś argumenty.
,,Jeżeli mowa o złożonej psychologii bohaterów" to Twoje Hell on Wheels wypada przy Deadwood jak warszawska kawalerka przy pałacu Backingham. W HoW główny zarządca musi wygłosić przez 2 minuty monolog (o wartościach stylistycznych porównywalnych do marnego dzieła literackiego) na swój temat, żeby wyłożyć prostemu widzowi jak ma na niego patrzeć, po czym w kolejnych odcinkach zachowuje się zupełnie inaczej... W Deadwood sprawa wygląda zupełnie inaczej - na prawdę ciężko mi porównać tak klasowo różne rzeczy. Pudło z głową wodza już gniecie całe to pitolenie w HoW, tam widz sam poznaje tego bohatera, nikt mu nie mówi co ma myśleć. Poza tym to, co robi Swerengen w Deadwood jest po prostu genialne, aktor grający tę rolę jest świetny w tym co robi, tworząc niezwykłą osobowość o nieprzeciętnym charakterze i do tego tak wyrazistą... I osobowości jest bardzo wiele, co nadaje temu serialowi wielu barw - w HoW też są różne, ale to bardziej różne odcienie szarości, rozmazane i niejednolite. W ogóle chcesz mówić o psychologii? Nawet nie zaczynaj, bo nie masz o niej pojęcia, nie wspominając już o wyciąganiu treści z filmu.
To tyle ogólnikowo, jeżeli chcesz coś porównywać - następnym razem użyj jakichś argumentów, jeżeli coś opisujesz a nie tylko przymiotników.
Jeszcze wracając do Hickok'a - chciał pokazać jakim jest kozakiem? ... Aaaa rozumiem - miał rewolwery i dobrze strzelał - tyle widziałeś i uznałeś, że kozak? Prosty jesteś i pusty. Ostatnia rzecz, jaka chciał pokazać to wspomniane przez Ciebie ,,kozactwo"... Ty na serio tak? No nie wierzę po prostu... Obejrzyj jeszcze raz odcinki z nim, potem drugi i trzeci - może coś wyłapiesz innego poza rewolwerami i strzelaniem...

użytkownik usunięty
Fryzomaniak

"Deadwood" w sumie nawet trudno nazywać "serialem". Ta produkcja ma w sobie jakąś niesamowitą poetyckość, klimat: niby wszystko dzieje się w zamkniętych wnętrzach, nie ma "akcji", itd, ale ma się wrażenie, że to naprawdę wielka opowieść. Scenariusz, głębia osobowości postaci- majstersztyk. Wystarczy porównać postać Swearengenena z Walterem Whitem z "Breaking Bad": w tym zestawieniu ten drugi jest jak postać z komiksu.

ocenił(a) serial na 7
hkmp57

Jestem po 7 odcinkach, lubię takie klimaty, miałem spore oczekiwania co do serialu i muszę przyznać, że trochę się rozczarowałem. Źle nie jest, ale zgadzam się z niektórymi, że trochę za mało się dzieje, że jest czasami zbyt nudno i monotonnie.

Rozumiem koncepcję serialu bez jakiegoś głównego, konkretnego wątku, że jest to bardziej opowieść o specyficznym miasteczku, o jego problemach i ludziach, jednak czasami wypada to zbyt blado. Nie ma tego czegoś, że z wypiekami na twarzy chcesz obejrzeć kolejny odcinek, brakuje trochę takiej intrygującej ciągłości, że nie możesz się doczekać kontynuacji akcji.

Brakuje także jakiś mocnych, charakterystycznych postaci, które wybiłyby się przed szereg. Ten niby główny bohater Bullock, strasznie nie przypadł mi do gustu. Dziwnie wypada jego postać, jest dla mnie mało przekonująca, irytująca i drażniąca. Jedynie mocnooo na plus prezentuje się Al Swearengen. Rewelacyjna rola! Zdecydowanie najlepszy w serialu, no ale on sam tego nie pociągnie...

Na plus wypada także sam klimat miasteczka. Jednak klimat powinien być bardziej jako świetne tło dla rozgrywającej się akcji, a nie jako główny i czasami jedyny atut serialu...

No cóż, mam nadzieję, że akcja się jeszcze trochę rozwinie. Tak jak pisałem, źle nie jest, ale oczekuję czegoś więcej w kolejnych odcinkach.

ocenił(a) serial na 5
snikers

Im dalej w las tym ciemniej, uwielbiam westerny, wychowałem się na nich i od tego serialu też dużo oczekiwałem. Okazał się jednak klapą, myślałem że przynajmniej ten jedyny kowboj Hickok zawinie akcję a dał się zastrzelić. Dziwny scenariusz, jakby każdy odcinek był pisany przez kogoś innego, mam teraz na oku kilka innych seriali jak wypadną jaśniej to ci napiszę.

ocenił(a) serial na 10
hkmp57

dla jednych nudny, dla innych najlepszy na świecie.. tak to już jest...

hkmp57

Fakt faktem ze jest nudny, inteligentny pewnie ale to nie zapewnia oglądalności i dlatego go zdjęli. w natłoku tylu seriali z napięciem, nieoczekiwanymi zakończeniami i tez w miarę niegłupich po prostu niemógł się przebić. przede wszystkim to żaden western tylko polityka mafia, walka o władze, spiski i knowania to samo w boss czy borgias tyko na dzikim zachodzie. i tu mam problem z tym serialem bo począwszy od lokalnego szefa mafii po prostytutkę czy menelkę wszyscy mówią jeżykiem jak z Dikensa albo Szekspira :D jakieś przenośnie, parabole sarkazmy na proste pytanie i to na dzikim zachodzie a nie salonach NY czy Pensylwanii :) dlatego tu jest nierealność serialu i jednostajność tak jakby każda postać pisał ten sam wzniosły scenarzysta wg jakiegoś szablonu zmieniając tylko pleć i zawód wykonywany :)

ocenił(a) serial na 3
hkmp57

Ten serial jest dead jak wood i tyle.

użytkownik usunięty
hkmp57

hahaha, "Zbrodnia i kara" pewnie też jest "po prostu nudna", bo nie ma "akcji"? lol. W tym serialu nie chodzi o "akcję", ergo to dzieło jest raczej dla nielicznej publiczności. Lepiej oglądaj grę o tron czy inny chłam dla gimbusiarni. Tam jest duuużo "akcji"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones