w którymś odcinku globisz wychodzi z pokoju mówiąc "zostawiam was samych" widać że zamyka drzwi po czym gdy rozmawiają młodzi to widać globisza że stoi w pokoju bo odbija się w lustrze.

ten cały serial jest jedna wielka wpadką !

Co wątek otworzę, to polukr.... A gdzie reklama Kompanii Braci?
Swoją drogą, jeżeli sobie życzysz a ja znajdę czas opiszę Ci jak i w których momentach Twoje ulubione seriale odbiegają od faktów oraz ile było w nich wpadek i nieścisłości. Ale ponieważ to Twoje relikwie (sam mam je również na półce, kupiłem w USA wydanie kolekcjonerskie) czy zdołasz podjąć się takiego wyzwania?

Cześć :) wal śmiało przyjmę wszytko na klatę. niestety nie mam dostępu do serialu ale mam Książkę która wisi w złotej ramce na honorowym miejscu ;)) Nie ma filmu bez błedów i nigdy nie będzie. Ale twórcy KB przynajmniej się starali odtworzyć jak najrealniej a nasi szpecę od Czasu honoru robili wszytko na odwal się. Większość tych błędów można by uniknąć gdyby zaglądali na chodziarz by taka w sumie nie doskonała Wikipedia. Jak niemiecki żołnierz salutuje w sposób charakterystyczny tylko i wyłącznie dla Polskiej armii to już jest żałosne.

A co byś powiedział, gdybym skomentował to tak, że się czepiasz?
Przypomnę Ci, że w Panu Wołodyjowskim na dalekim planie jedzie ciężarówka? Że w Krzyżakach jest facet z zegarkiem? Po latach to są smaczki.
W CZH zakłądam, że takie błędy wynikają z tempa pracy, jakie narzuca zapewne producent - nie żebym kogokolwiek bronił. Po prostu nie przypisuję złej woli - a wiele osób na tym formum na dzień dobry zakłada, że zrobiono coś z błędem, bo była zła wola, nieudolność, brak wiedzy. Weź pod uwagę, że kręcą film, wiele scen, które oglądamy kręci się w różnych lokalizacjach i w różnym czasie. Często nawet sceny z jednego dialogu kręci się przecież w różnych miejscach a rozmówcy często się na planie nie widują - stąd kręcenie "z tyłu głowy". Nie widziałem tego salutowania bo nie zwracałem na to uwagi i nie doszukiwałem się. Ale może było tak, że ktoś to zobaczył, zanotowano dubel sceny a potem ktoś o czymś zapomnał i poszło do montażu i postsynchronów.
Zastanawiam się, czemu komentatorów nie razi Godzilla z facetem w gumie a rażą drobne wpadki facetów, którzy w sumie skręcili całkiem sprawny serial sensacyjny.
Na koniec dodam, że niezwykle podobał mi się montaż w Kompanii Braci - montaż to podstawa. Kręcisz film 3 godzinny, masz materiału na 10 godzin, potem montujesz. Jak masz dobrego montażystę dostaniesz właśnie taki film jak KB czy 300 Snydera. Zresztą on ciągle twierdzi, że nie efekty czy cuda ale montaż to podstawa. Dlatego najlepsze wizualnie filmy robią faceci po ciężkiej szkole w reklamie. KB miało doskonały montaż - CZH ma montaż poprawny a czasem dobry.
Nadal jednak twierdzę, że powinniśmy oceniać ten film na miarę naszych możliwości. Oczywiście z rozkoszą obejrzałbym filmo ciechociemnych z amrykańskim budżetem i fachowcami od montażu, efektów i kamer. Jednak jeżeli nie stać nas na wielkie widowisko, róbmy filmy kameralne - będziemy mieli dobry kameralny film a nie kiepski film widowiskowy. Bo takie mam zdanie nadal o Ogniem i Mieczem.
Ale odszedłem od tematu.
Nadal pozostaję przy zdaniu, że CZH to dobrze skręcone widowisko z dobrymi aktorami. Doskonałą zaletą jeszcze filmu jest to, że widać klasę gry aktorskiej różnych pokoleń aktorów.

Nie czepiam się pierdół w stylu aktor ma buty z lat 60tcyh czy w barze w tle widać współczesny browar. ( przykłady zmyślone tylko dla zobrazowania) czepiam się debilnego scenariusza który kompletnie nierealnie przedstawia działalność cichociemny i innych osób w konspiracji i czepiam się tego ze zamiast zrobić kilka, kilkanaście porządnych odcinków opowiadających jakaś historie od A do Z to zrobiono tasiemiec bez końca który będą kręcić dopóki będzie oglądalność byle tylko odcinać kupony i zgarniać kasę.

Pozostaję przy swoim zdaniu - czepiasz się.
A zupełnie niepotrzebnie. Jesteś zbyt surowy w ocenach. Gdybyśmy mieli seriali tyle co w USA, gdzie jeden pomysł jest kopiowany przez drugi, zapewne Twoje oceny byłyby uzasadnione. Tu jednak grupa facetów zaczęła coś działać i chwała im za to.
Ja zaś uważam, że należałoby kasę wydaną na wszystkie Rozlewiska, Wspólne czy inne tasiemce przeznaczyć na dobre seriale - może wzbogacony o tę kasę CZH byłby jeszcze lepszy - bo nie twierdzę, że jest bez wad.
Zwróć uwagę, że w serialu ani razu nie pada słowo cichociemni.
To po prostu ciekawa historia, która się ciekawie rozwija i ma pewną logikę zdarzeń.
Zechciej porównać np. serię Oficerowie czy Trzeci Oficer - tu będę twardo stał na stanowisku, że scenariusz napisano na kolanie, gra aktorów to czysta stolarnia (szczególnie p. Szyc i p. Różdżka) a samo oglądanie było męczarnią. Męczyłem się, bo liczyłem, że to chwilowe. Okazało się to jednak chroniczne.
Porównując więc CZH z Oficerami, CZH to dzieło wybitne.

"Zwróć uwagę, że w serialu ani razu nie pada słowo cichociemni. "

A oglądałeś pierwszy odcinek ??? Serial z założenia był o cichociemnych a wyszedł o bandzie gówniarzy co ganiają za panienkami. Wszytko tylko i wyłącznie po to aby przyciągnąć przed telewizory jak najwięcej kobiet i zrobić oglądalność aby zgarnąć jak najwięcej kasy.

"może wzbogacony o tę kasę CZH byłby jeszcze lepszy"

Nie zasłaniaj braku umiejętności kiepskim budżetem . Podawałem już kiedyś w innych tematach linki do amatorskich filmików grup rekonstrukcyjnych które pod względem jakości wykonania bija na głowę ten telewizyjny twór. Zamiast wydawać kosmiczne sumy na pseudo gwiazdy bez talentu zatrudnili by prawdziwych aktorów którzy wzięli by polowe kasy i zrobili by swoja robotę lepiej. I już mamy kasę na konsultantów scenografie i top itd.

"...CZH to dzieło wybitne."

Teraz to se hyba jaja robisz. ... mam nadzieje . Nawet jakby porównać do mody na sukces to to nigdy nie będzie ani wybitne ani dzieło. ;)

Daj spokój, z tymi amatorskimi produkcjami to trochę przesadziłeś. Widziałem ich kilka z racji zainteresowań. Rozumiem, że żyjesz swoją pasją. Ale daj żyć innym :)

Oglądnij sobie filmik grupy rekonstrukcyjnej jednostek z wojny w Wietnamie. podeszli profesjonalnie do sprawy i wyszło cudeńko !!!!

Ale ten film to fabuła z luźnym podejściem do rzeczywistości. Film oparty na motywach. Itak dalej. Wydaje mi się, że zestawiasz ze sobą produkcje zupełnie różne, przeznaczone dla innego odbiorcy a potem masz pretensje, że się różnią. Zupełnie nie rozumiem Twojego uporu.
Grupy rekonstrukcyjne robią tak naprawdę wszystko dla siebie oraz dla wąskiej grupy podobnych jak oni zapaleńców, którzy dostrzegą każdy guziczek czy wypustkę. Zakładam, że oczekujesz od kina wierności detalom, o których wiedzę posiadłeś bądź to z innych filmów (wątpliwe źródło) albo z literatury. Przy takich oczekiwaniach domyślam się, że 90% kina nie spełnia Twoich potrzeb i to rozumiem.
Co do grup rekonstrukcyjnych jednak, wskaż mi film, w którym zabrali się za fabułę, zrobili scenariusz, zatrudnili aktorów, zapewnini scenografię, wykorzystali montaż i wszystko inne. Kiedy pokażesz mi taki produkt i nie będzie on tylko rekonstrukcją strzelanki czy postoju i palenia papierosów to porównamy obydwie produkcje. Powtarzam - nie bronię CZH. Jednak argumenty, których używasz moim zdaniem dotyczą zupełnie innej dyskusji - czemu nie zatrudniono grup rekonstrukcyjnych do CZH - nie mam pojęcia i mnie to nie interesuje.
Zauważ, że grupy rekonstrukcyjne miały wiele do powiedzenia w Tajemnicy Twierdzy Szyfrów. O ile pamiętam nawet był tam ostry konflikt i w ostatniej chwili wycofała się chyba firma Hero Collection z Poznania. Jednak całość występów grup rekonstrukcyjnych w tym filmie oceniam jako radosną zabawę tych hobbystów niczego nie wnoszącą do filmu. Wszyscy chodzili w mundurkach prosto od krawca, czyściutkich, wymuskanych, prosto z szafy. To mnie raziło w każdym odcinku. Ciebie nie?
W mojej ocenie jesteś zbliżony do tego środowiska i będziesz pochwalał cokolwiek zrobią. Nie twierdzę, że to złe. Uważam jednak, że to mieszanie wątków.

"Co do grup rekonstrukcyjnych jednak, wskaż mi film, w którym zabrali się za fabułę, zrobili scenariusz, zatrudnili aktorów, zapewnini scenografię, wykorzystali montaż i wszystko inne. Kiedy pokażesz mi taki produkt i nie będzie on tylko rekonstrukcją strzelanki czy postoju i palenia papierosów to porównamy obydwie produkcje"

filmik wprawdzie krótki ale jakością wykonania bije na głowę wszelkie komercyjne polskie produkcje o podobnej tematyce.

http://www.youtube.com/watch?v=0ebXOD614Ps

"Wszyscy chodzili w mundurkach prosto od krawca, czyściutkich, wymuskanych, prosto z szafy. To mnie raziło w każdym odcinku. Ciebie nie?"

To mię razi nie tylko w tym serialu ale i w czasie wszelkich rekonstrukcji. I jeszcze bardzo często sprawność fizyczna rekonstruktorów jest żałosna. Jak widzę gościa przebranego za komandosa czy spadochroniarza który jest bardzo otyły i ma problem wejść do samochodu to nie wiem czy się śmiąc czy płakać.

Obejrzałem.
Widać, że był na pewien budżet, widać zaangażowanie. Środki wyrazu, aktorskie były słabe ale ktoś coś chciał zrobić i było to widać.
Jakbym chciał się czepiać:
1. W trakcie oglądania miałem wrażenie, że to będzie reklama Pentax (w końcu w Wietnamie ta marka się jako jedyna sprawdziła) - że facet przeładuje kliszę i zacznie pstrykać.
2. Cały film co czasu wrzasku robił wrażenie, że to drużyna niemowów. Ale pewnie taka byłą konwencja albo chłopcy jeszcze nie wypracowali głosów. Da się zrozumieć.
3. Twarze - niestety na wskroś słowiańskie. Ale rozumiem, to był pluton Biały Orzeł - oczywiście żartuję.
4. Aktorstwo i wyrazy twarzy. Chłopcy mieli na twarzach wypisane takie przejęcie a jednocześnie całkowity brak zmęczenia walką. To coś, co umie wywołać u siebie aktor, któremu się płaci ciężką kasę. Dobrze, że mamy właśnie materiał porównawczy - czasami człowiek ma wątliwości za co bierze kaskę Hanks czy Elliot czy Gibson. Oni - zapewne po wielu próbach - potrafią przywołać takie grymasy, tak się zmęczyć na twarzy, że człowiek patrzy i jest zmęczony razem z nimi. Tu zaś widać było, że chłopcy się sietnie bawią ale trzeba uważać, bo nie czasu na dubel oraz,że za moment wrócą do bezpiecznej rzeczywistości. Faktem jest, że kiedy zdałem sobie sprawę z tego, tego czegoś nie dostrzegłem również na twarzach aktorów z CZH. Nie umniejsza to mojej przyjemności z oglądania CZH ale to refleksja nad tym, co chyba poruszała EH - że mamy szkołę gry telenowelową.
5. Świetny montaż jak na grupę rekonstrukcyjną.

Ogólnie jestem pod wrażeniem. Ja w młodości biegałem po podwórku krzycząc "eeeeeeee" i padałem martwy bo grałem głównie Niemca. Cieszę się, że dziś można bawić się w wojnę w tak ciekawej scenografii.

Chyba ty

Miałem zamiar gdzieś opisać wpadki w tym bardzo dobrym serialu.
Bo wpadki zdarzają się każdemu.
Znam się trochę na mundurach, więc jeżeli temat jest nadal żywy, opiszę co w nim nie tak pod tym względem.

s3o31 32 minuta 53sekundy scena jak ładują naboje do stena, pokazana jest puszka z amunicja widać,że naboje są poprzewiercane :)

To była wojna... ciężkie czasy musieli walczyć tym co mieli. A że akurat mieli tylko przewiercone naboje no to trudno, zawsze lepsze takie niż żadne. ;)))))

Ty to na serio piszesz ?

No oczywiście ze nie . Po to dałem na końcu te wszystkie "szlaczki " ;)))

a :D

Kobieta w celi ma zakrwawione kolana a później piękne :) i znowu zakrwawione :) Oglądając normalnie można zauważyć.

Odcinek drugi, 40:24 minuta - po prawej stronie widać współczesną tabliczkę z nazwą ulicy