Niestety. Malo "lustrzany" odcinek, nijak mnie do refleksji nie zmusil.
Mam podobnie, dupy nie urwało i bardzo przereklamowany odcinek patrząc po reakcjach w internetach. Zachwytów nad grą aktorską totalnie nie rozumiem, a historia prościutka i nieodkrywcza.
no cóż, wasze pokolenie Instagramowo -tik tokowych idiotów trudno by nad jakąs refleksją sentymentalną się pochyliło. Za mało dla was pranków w paranku.
jakie wasze pokolenie? nie masz pojecia, kto siedzi po drugiej stronie żeby daleko idace wnioski wysunac, kim wedlug CIebie trzeba byc zeby moc wyrazic taka opinie? Zdecydowanie ma racje, odcinek jest plaski i prosty, a nawet powtarzajacy sie z poprzednimi sezonami, nic odkrywczego.
Black Mirror się ogląda w innym celu niż nudna jak flaki z olejem opowieść o "miłości", gdzie obie osoby się zdradzały, a typ ewidentnie nie panował nad emocjami xd Jak chcę taki szajs oglądać to sobie puszczę Na Wspólnej
No tak, za mało tiktokowego montażu. Mi się podobał, choć nie tak bardzo jak pierwszy, ale jest lepszy od drugiego.
Wydaje mi się że ten sezon pokazuje problemy obecnych czasów i to jak ludzie podchodzą do nich albo próbuja rozwiązać...oczywiście często nie dając sobie z nimi rady. Wg mnie w tym odcinku było pokazane jak człowiek pod wpływem emocji, niekoniecznie znając całą prawdę podejmuje decyzję która zwyczajnie okazała się błędem, pomyłką. Bohater przez całe życie czół ból który dusił w sobie i dopiero po takim czasie zrozumiał że to wszystko o czym myslał było błędem
W dodatku zmarnował swoje życie na zawiść , nie chcący odrzucił miłość swojego życia , życie minęło , a mogłoby być całkiem inne obok ukochanej osoby. To była miłość pełna pasji . Jak ktoś hejtuje e ten odcinek to najwidoczniej jest nie dojrzały emocjonalnie . W moich oczach najlepszy odcinek tego sezonu . Zmusza do refleksji nad swoimi wyborami . Pozdrawiam