I w tym problem, wielkie 'halo' po samym zwiastunie... ale wiesz, że istnieje taki termin w filmie/literaturze jak rzeczywistość/historia alternatywna?

Gdzie świat może niby wyglądać na taki sam jak nasz, ale jest odmienny z powodu jakiegoś wydarzenia które przebiegło inaczej? (np. "Człowiek z Wysokiego Zamku")

No więc tu w serialu mamy z tym do czynienia i jest to wyjaśnione, a jakby nawet nie było, to chyba znając termin, można się tego przy odrobinie wysiłku intelektualnego domyśleć.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_alternatywna

Czyli zanim przeciętny odbiorca zacznie oglądać dowolną produkcję Netflixa, musi się zaznajomić z definicją alternatywnej historii?

"Człowiek z wysokiego zamku" nie pozostawia wątpliwości, że jest osadzony w alternatywnej rzeczywistości nawet dla standardowego wyborcy PiS'u ogłupionego przez wiadomości o 19:30.

Napisz mi proszę, na podstawie jakich przesłanek, widz "Bridgetonów" nie czytający książki, na podstawie której serial jest oparty, ma wiedzieć że jest to alternatywna rzeczywistość.

Bo ja widzę tu Londyn początku XIX wieku, z czarnoskórą arystokracją i takąż samą królową (Zofia Charlotta Mecklenburg-Strelitz miała w sobie trochę inne geny niż w serialu), ubranych w kostiumy stylizowane na okres regencji, posiadających zdobycze cywilizacyjne pasujące do epoki.

Jakbym nie 'siedział w historii" i nie wiedział że do 1807 roku niewolnictwo było dozwolone w imperium brytyjskim, a w praktyce istniało do 1833 roku, to bym był święcie przekonany że oglądam serial odzwierciedlający historię

Już Ci to szczegółowo w innym wątku wszystko wytłumaczyłam, drogi panie trollu, może zapisuj sobie w jakimś dzienniczku komu już głowę zawracałeś, bo widzę, że zaczynasz osoby mylić, parę razy te same pytania zadajesz... oj niedobrze, polecam takie tabletki musujące z magnezem wspomagające pamięć, w reklamie mówili, że bardzo dobre ale sama nie biorę, to niestety nazwy zapomniałam, może Ci Goździkowa podpowie xp

A co konkretnie wytłumaczyłaś? Niestety w potoku bzdur i demagogii nie mogłem znaleźć żadnych argumentów na poparcie Twoich tez

Wszystko już wytłumaczyłam. Przejrzyj sobie wcześniejsze wpisy w powiadomieniach. 

A, że nie zrozumiałeś... no cóż poradzę... mogę jedynie polecić poszukanie jakiegoś przystępnego kursu czytania ze zrozumieniem, zawsze warto popytać, może mają jakieś zniżki dla takich specjalnych przypadków, "przyswajanie tekstu dla opornych" czy coś :p

Skoro napisałaś że wytłumaczyłaś to musi tak być....


Szkoda mojego czasu - żegnam

pa, pa! Oby na długo :)