Trochę jak nasz Adaś Miałczyński, oczywiście trzymając się odpowiednich proporcji, jego każdy dzień to dzień świra, w serialu mamy gadające zwierzęta, podwodne miasta itd. A mimo to problemy bohaterów są tak bardzo ludzkie, że chyba bardziej się nie da, kilka odcinków mnie po prostu rozwaliło! Dało mi z plaskacza (np. Mowa Pogrzebowa). No i jak mało który serial pokazuje degrengoladę dzisiejszego społeczeństwa. A polski dubbing jest genialny!!!