Serial zaczął się obiecująco, jednak im dalej tym gorzej. Odniosłem wrażenie, że producenci nie za bardzo wiedzieli na jaki gatunek się zdecydować: komedię, obyczajówkę czy gangsterskie kino akcji. Dialogi rażą wtórnością i żenującą wręcz kalką powiedzonek Pawlaka z ”Samych swoich”. Co innego czerpać inspiracje, a co innego bezmyślnie kopiować. Niektóre odcinki były przyzwoite, w innych brakowało pomysłu jak rozwinąć wątki. Podsumowując serial poniżej oczekiwań. Podwyższam ocenę ze względu na aktorski, zwłaszcza w wydaniu Krzysztofa Kiersznowskiego, Izebeli Dąbrowskiej, Witolda Dębickiego. Jeśli chodzi o Julię Pietruchę to na razie jej gra urodzie nie dorównuje. Jest to rzemiosło średniej jakości. Moja ocena serialu 5/10.