PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=812912}

Batwoman

3,9 3 236
ocen
3,9 10 1 3236
Batwoman
powrót do forum serialu Batwoman

sezon 2 odcinek 4

użytkownik usunięty

Dla jasności nim się rozpiszę o tym epizodzie. W tym serialu nie ma ani jednego dobrego odcinka. O absurdach każdego można pisać długo. Ale ten na swój sposób przegiął wszystko.

Po pierwsze po wielu odcinkach sugerujących, że policja i sądy to banda rasistów łapiących niewinnych czarnych i zapełniających nimi więzienia z nienawiści do czarnej skóry weszliśmy na nowy poziom. Biała porywaczka porywająca od przynajmniej 20 lat dzieci. Ale czarne. Bo przecież czarnych policja nie szuke;) Bo już ustaliliśmy, że to rasiści. Porywa dzieci i pierze im mózgi żeby wciągać je do swojego gangu. Widzicie? Policja łapie wyłacznie niewinnych czarnych, ale nawet jak poznajemy czarny gang to nie jest złożony z trudnej młodzieży szukającej łatwego zysku. Czarne aniołki którym źli biali wyprali mózgi by zaciągnąć ich na stronę przestępczości.

Ale chciałbym zwrócić waszą uwagę na jedną sprawę. Showrunerka tego serialu za wszelką cenę próbuje udowodnić, że czarni ludzie są lepsi od białych, kobiety od mężczyzn a homoseksualiści (zwłaszcza lesbijki) od heteryków. I zanim ktoś mi zarzuci rasizm/homofobię - obejrzyjcie ten serial i popatrzcie w jakim świetle notorycznie stawiane są postacie spełniające kryteria faworyzowane przez showrunerkę a w jakim te które chce ona zdyskredytować (choćby policja, ale tylko dlatego, że ten serial podpiął ją pod białą patriarchalną heteroseksualność). Intencje są jasne, ale wykonanie fatalne bo na każdym kroku postacie które pani showrunerka próbuje przedstawić z dobrej strony tak naprawdę wypadają na beznadziejnych (bo pani showrunerka jest niekompetentna)

W tym odcinku miało być "zła biała policja nie szuka czarnych dzieci" jest to powiedziane w paru miejscach praktycznie wprost np gdy Jacob pyta ratującej go Batwoman "jak mnie znalazłaś?" a ona odpowiada "szukałam" (sugerując, że wy porwanych nie znajdujecie bo jak są czarni to ich nie szukacie rasisto jeden).

Ale przyjrzyjcie się historii tego odcinka. Batwoman zostaje porwana jako dziecko przez babę o której wie, że porywa czarne dzieci regularnie. Ucieka z niewoli. Mija ze 20 lat. Jakieś dziecko (w okolicznościach tak absurdalnych, że szkoda je opisywać) prosi ją o odszukanie braciszka bo przecież policja go nie szuka bo jest czarny. Batwoman dochodzi do wniosku, że gang który ją porwał pewnie porwał też tego chłopaczka. Idzie do domu gdzie była przetrzymywana i (nie wdając się w szczegóły) okazuje się, że porwania od 20 lat nadal trwają. Dokonuje ich ta sama kobieta do tego samego domu.


Batwoman robi swoje przynajmniej od tygodni. Nawet zanim została batwoman była dorosłą osobą wiedzącą o porywaczce porywającą czarne dzieci od 20 lat przynajmniej. I znała jej adres. I nic z tym nie zrobiła. I ma pretensje do całego świata, że nikt z tym nic nie zrobił. Chociaz nikt nie wie o tej sprawie tyle co ona. Nie mamy żadnego dowodu, że próbowała ten dom i tą kobietę zgłosić policji żeby ktoś miał na nich oko. Olała sprawę. Aż jakieś dziecko jej o niej przypomniało i doszła do wniosku bez najmniejszego zawahania "to na bank ten sam gang w tej samej lokacji". Czyli 20 lat czarne dzieci znikały z ulic, ona wiedziała gdzie, ale uznała, że to nie jej problem.

To jest nasza bohaterka? Czy są granice żenady których ten serial nie przekroczy? Szczerze to po pierwszym sezonie myślałem, że gorzej być nie może (zwłaszcza, że nowa aktorka ma więcej charyzmy niż gozer grający batwoman w pierwszym sezonie). Ale póki co każdy odcinek drugiego jest gorszy od poprzedniego a już pierwszy odcinek drugiego sezonu był jednym z najgorszych ever.

Przypominam, że w bodaj piątej czy dziesiątej minucie pierwszego odcinka drugiego sezonu nowej batwoman kostium dosłownie spadł z nieba! Taki poziom scenariusza w tym show to norma.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones