I to jest te jedno z najlepszych sci-fi na tej planecie które nagrali?
GDZIE W KTÓRYM MIEJSCU?
TELENOWELA DLA KOBIET Z NISKIM WSPÓŁCZYNNIKIEM INTELIGENCJI.
ROMANS, GONI ROMANS, TA JEST Z NIM, POTEM JEST Z INNYM, OCZYWIŚCIE MOTYW CIĄŻY NAJWAŻNIEJSZY.
Pierwszy sezon jest najlepszy, bo nie ma głupot, zdrad, romansów(chociaż kilka debilnych scen miłosnych jest).
Motyw terrorysty genialny bo nie jednoznaczny i mu kibicowałem bo miał rację jeśli chodzi o demokracje.
Pomijam celowo cały wątek tego obłąkanego doktora, i jego "Feminy" która jest w jego głowie bo to JEST ŚMIECH NA SALI, a nie kreatywność warsztatu pisarskiego.
A tak naprawdę to pilot jest najlepszy bo zapowiada w miarę ambitne kino sci-fi jakich nie ma na świecie.
Drugi sezon o 10 odcinków za długi. Jeśli miałeś/miałaś dość PIERDÓŁ TELENOWELI BRAZYLIJSKIEJ oraz motywami ciąży, romansów, zdrad, to drugi sezon serwuję x2 x3 x4 tego samego wałkowanego już w pierwszym sezonie, gdzie nie było to jeszcze tak nachalne.
PRAWDZIWE SCI-FI takie motywy zawiera w dwóch, trzech zdaniach.
Kobiety odgrywają w powieściach, sci-fi role marginalne z wiadomego powodu.
I tak też powinno być tutaj.
Może dotrwam do końcówki 3 sezonu. Wszystko się przeplata jak babie lato, logika jest mniej więcej zachowana, oczywiście nie jeśli chodzi o astrofizykę oraz geofizykę. Ale kino oraz seriale są skierowane dla społeczeństwa czyli dla ludzi z niskimi wymaganiami oraz niskim IQ, więc tutaj nie będę się czepiał.
Co do Cylonów, jest ok. Fabuła nie stoi w miejscu przez cały sezon jak to było w NUDNYM THE EXPANSE i JESZCZE, nudniejszej książce dla dzieci z podstawówki, za to plus.
Ale jest napisana średnio, jak na razie motyw religijny tłumaczy wszystko a zarazem nic. Słabo.
Efektów się nie czepiam, bo to 2004 rok i wyglądała to wszystko zgrabnie.
Ujęcia z nagłym zoomem na floty, twarze, krążowniki, wybuchy, genialne.
Aż dziwnie że dzisiaj już nie stosowane. Bo dodaję fajnej narracji.
Jak na razie 5/10 czyli dobra ocena.
Może zmienię jak obejrzę do końca 3 sezon.