Piąty odcinek 2-giego sezonu miażdży. Zaczyna się spokojnie, aby przerodzić się w jakże absurdalny teatrzyk grozy. Mam wrażenie że drugi sezon będzie lepszy od pierwszego. Jest mroczniej, atmosfera jest gęstsza, a humor jeszcze czarniejszy. obok Killing Eve najorginalniejsza produkcja jaka jest u nas obecnie...
Dopiero nadrobiłam. Zarwałam kilka nocy, bo nie mogłam się oderwać. Genialny dramat. Uwielbiam takie połączenie tragikomedii z groteską (s02e05 przepłakałam ze śmiechu, miód i orzeszki). Aktorstwo świetne, dialogi boskie, inteligentny komentarz rzeczywistości. I główna postać serialu! Hader stworzył prawdziwego...
Wydaje mi się że kompletnie inny niż 2 poprzednie. Dużo mniej elementu komedii. Ale dalej ogląda się to świetnie
Nic nie jest takie za jakie zostało uznane. Obrazowe przedstawienie skuteczności dążeń do autodestrukcji na każdej płaszczyźnie. Śmieszno gorzki obraz wywrotowych efektów decyzji, podsycanych uczuciami...często egoistycznymi próbami zaspokojenia tego co krzyczy ze środka.
Bawi uczy wzrusza.
Premiera odbyła się dzisiaj i jestem pod wrażeniem. Szykuje się bardzo dobry serial. Połączenie wątków wyszło im super.
Serial znaleziony przypadkiem ale wciągnął mnie momentalnie. Świetni barwni bohaterowie tak na pierwszym jak i drugim planie. Jednak to co się odBarryniło :) w 5 odcinku 2 sezonu rozwaliło system totalna absurdalna jazda bez trzymanki , coś FANTASTYCZNEGO. Dawno tak się nie ubawiłem na niczym jak na tym odcinku....
Finał na wysokim poziomie jak i cały sezon.
Odcinek świetnie podsumowuje rozmowa Barrego z Hankiem sprzed paru odcinków:
Barry: Czy jestem złym człowiekiem?
Hank: Eeeeee..... Tak! Jesteś najgorszym człowiekiem jakiego znam!
Między innymi dzięki wspaniałej obsadzie ten serial jest tak niesamowity. Każda postać wnosi do niego mnóstwo komedii i czasem wystarczy tylko spojrzeć na mimikę bohatera (czy to Fuchesa, Genea czy Noho Hanka) i od razu pojawia się banan na twarzy. Oczywiście postaci, dialogi oraz sceny są świetnie napisane, a aktorzy...
więcejOstatecznie szkoda mi i Barrego i Sally i Casenova i Fughesa, ale wolałbym już żeby to Fughes pokutował za wszystko co sie wydarzyło bo to on każdym manipulował. Kim był dla Barrego Fughes? Dlaczego Barry nie miał nikogo z rodziny kto by go powital na lotnisku po zakończeniu służby w Afganistanie, a czeka na niego...