Odcinek rozwalił mnie emocjonalnie. Dużym zaskoczeniem było dla mnie przedstawienie historii Pepper, która do tej pory była wprawdzie w każdym odcinku serialu, ale nie odgrywała szczególnej roli. Jak pojawiły się napisy końcowe leciały mi łzy i czułam zniesmaczenie. Świetny odcinek.