Jestem właśnie pod 3 odcinkach, które ledwo żem dał rady obejrzeć. Urodziłem się w 83', lubię "Misia" a ten serial to zakalec. Ledwo idzie wysiedzieć na tym. Dialogi takie sobie wielokrotnie wymuszone i nie śmieszne,
sytuacje śmieszne
-status: na razie nie zaobserwowano,

Aktorstwo momentami jest iście żałosne. Na razie też oceniam na 3/10 bo mam problemy z wysiedzeniem przed ekranem i serial zamiast dostarczać mi rozrywki męczy mnie a obiektem mojego zainteresowania jest pasek postępu w SubEdit Playerze :)

Chyba doskonale rozumiem waszą postawę, natomiast mnie nie było dane na szczęście żyć w tamtych czasach, dlatego też serial ten cenię niemniej jednak dla osób z mojego pokolenia jest to totalnym absurdem, a zarazem powodem do śmiechu. Mówię oczywiście, o żartobliwym aspekcie tego serialu, jak również filmów tego pokroju. Nadal jednak uważam, że lepiej jest żeby ludzie poznawali tamte czasy chociażby w taki sposób.

Natomiast nie rozumiem, dlaczego jednym ludziom z tamtego pokolenia to się podoba innym nie. Czyżby chodziło wyłącznie o doświadczenia związane z tamtą epoką?

Chodzi o dystans do świata, do siebie; umiejętność obserwacji i zdrowy sposób podchodzenia do absurdów otaczającej nas rzeczywistości.
Rozumiem, że serial może być mało śmieszny dla osób młodszego pokolenia ale jeśli chodzi o tych, którzy w tych czasach żyli, to może woleli od tragikomicznych Alternatyw bardziej prostolinijne i bezpieczniejsze poczucie humoru - w stylu komedii Louisa de Funesa. Uważam, że takich świetnych aktorów - jacy grają w Alternatywach - już nie ma.

"Natomiast nie rozumiem, dlaczego jednym ludziom z tamtego pokolenia to się podoba innym nie. Czyżby chodziło wyłącznie o doświadczenia związane z tamtą epoką?"

tak, to jest związane ściśle z tamtą epoką i z jej przeżyciami.... tego nie da się tak naprawdę opowiedzieć a można nie znając tematu/przeżyć bardzo źle zinterpretować... np. założyciel tego tematu jasno napisał:
"Mnie to nie bardzo śmieszy...
Za dużu tego typu absurdów dotyczyło mojego otoczenia"
a odpowiedzi pod jego tematem zupełnie są nie na temat, gdyż rozbija się o ocenę tego serialu a nie o tym co chciał przekazać autor.... on nie ocenia serialu tylko mówi że go nie śmieszy i ja go dokładnie rozumiem, choć ja osobiście to przeżyłem i potrafię mieć dystans do tamtej epoki co pozwala na śmianie mi się z tej tragikomedii ale rozumiem że Gephrd nie potrafi lub nie może się śmiać z osobistych powodów .....
i właśnie to czyni ten serial wyjątkowym bo mówi prawdę i tak do bólu że na niektórych działa wręcz jak "osobiste wspomnienia" w sumie tak jakby ktoś /reżyser/ za nich (za nas) pamiętnik napisał i to pamiętnik wiecznie żywy i wiecznie żywo poruszający do bólu cząstki naszych przeżyć wpisanych na zawsze w nasze dusze....
pozdro.

Ten serial nie śmieszy swoim tragikomizmem, tylko takich co to komunizm, głupotę, złodziejstwo odziedziczyli po swoich protoplastach. Kazda osoba dla której zawiść, głupota, małomiasteczkowość, zachłanność, prostactwo, nieuctwo, złodziejstwo, brak uczciwości, złośliwość jest jej codzienną cechą i jej konikiem, będzie ten film bez sensu. Pewnie z dwóch powodów: albo z nie pojęcia tego filmu i braku rozumu albo z pojęcia i poczucia wstydu zobaczenia siebie w lustrze. Najgorsze, że jest XXI wiek, 2010 rok i dalej jest taka masa inaczej inteligetnych jak bohaterów tego serialu. No cóż głupota nie jes zależna od ustroju. Byli głupcy w prlu, są głupcy w USA, to dlaczego ma nie być ich w Polsce w 2010 roku. Co do filmu: jest to jeden z najlepszych filmów, jaki kiedykolwiek powstał, prezentujący zło w człowieku. Nie zło, że zabije cie, potnie, zgwałci. Ale zło, ktore zgwałci twoją psychikę i zabierze ci chęci do życia.

Nie możesz zrozumieć takiej prostej rzeczy, ze serial jest nudny i drętwy? Podkreślam "Misia" wręcz uwielbiam a to to jest nieudany wyrób piekarniczy. Zbastuj z tymi wywodami bo lecą pod zły adres yntelignecie.

Ależ ja doskonale rozumiem Twoją miłość do "misia". Oczywistym jest fakt, iż miś jest znacznie bardziej medialnym filmem od serialu "Alternatywy". Bezsprzecznie miś jest duzo bardziej hucznie reklamowanym filmem, aniżeli serial "alternatywy". Prawda jest taka, że dialogi, scena, gra aktorska alternatyw bije na głowę misia. Alternatywy uważam za najlepszy polski tragikomiczny film.

Nieudany to ty jesteś.To że ty nie lubisz tego serialu nie znaczy że cała masa innych o wiele mądrzejszych choć głupszych pewnie tez nie ocenia go bardzo wysoko.

Powiem ci że znakomicie ujałeś i podsumowałeś tych, których ta perła polskich seriali nudzi i udretwia. Utyskiwać na nich nie zamierzam - jeśli ktoś nazywa mistrzów polskiego aktorstwa żałosnymi deklasuje się sam. dziekuję i dowidzenia.
Do kolegi/koleżanki Staminy: po co się męczyć ogladaniem jeśli 3 odcinki nic nie wniosły przerzuć się na inna produkcję jakiś sitcome, ja wiem? moze aktualny program rozrywkowy?

Jakoś zmęczyłem ten serial i przerzuciłem się dawno no inny materiał filmowy. Dziękuję serdecznie za poradę hehe :>

Mimo wszystko gratuluje. Przypomniałeś mi pewien fakt z czasów szkoły średniej. mianowicie grupa ludzi starsznie bixowała znajomością cyklu Diuna( 6 knig kazda statystycznie ok 400 stron) w stanach jest na to określenie "Geek". No i grono owe sie powiększało z tygodnia na tydzien, a że nigdy nie lubiłem byc w jakikolwiek sposób nie w temacie postanowiłem zmierzyć sie tym. Ogólnie wiedziałem o co chodzi, film Lyncha się podobał a jak wiadomo książka zawsze lepsza. Męczyłem cykl nieco ponad dwa miechy, spory psychiczny wysiłek dla 14 letniego gówniarza. Dlatego w jakiś sposób chyle czoło dla determinacji poznania i nie ma znaczenia fakt że w mojej opini jestes heretykiem ;P (no chyba że sie nawróciles). z partyjnym pozdrowieniem.

Nareszcie ktoś rozsądny. Zgadzam się, film jest fatalny.

o, kolejny imbecyl dał głos.

Nie ma czym się przejmować dzieci neo nigdy nie zrozumieją dobrego kina są jak ten "nasz" premier dużo mówią :-)

Powiedź chłopcze ile masz ników ile czasu spędzasz patrząc na liczbę negatywnych komentarzy twoich żałosnych zaczepek.Idź lepiej na dwór do ludzi a nie kisisz się całymi dniami przed kompem wnerwiając innych.