pamiętacie tą czołówkę? galopujące białe konie i waldemar goszcz z czerwoną różą;D jaki na ten serial był szał, pogrom:) oglądałam piąte przez dziesiąte i wiem tylko że było tam takie perfidne babsko które knuło przeciw wszystkim:))
Pamiętam czołówkę i cały serial. Pamiętam też bardzo dobrze, że był straszmy szał na niego. Wnerwiało mnie tylko to, że Katarzyna Chrzanowska i Waldemar Goszcz strasznie się wczuwali w grę i niektóre ich dialogi brzmiały jak żywcem z "Romea i Julii" ściągnięte.
Ale tak po za tym to bardzo pozytywnie go oceniam, no i nie wiem czy zauważyliście ale to jeden z nielicznych polskich seriali, który się kończy za co też uznanie.