No cóż Agnieszka Holland, postanowiła "upięknić" wraz ze scenarzysta to "coś" żenującymi wstawkami typu "żyjemy w państwie prawa i sprawiedliwości". Ja wiele rozumiem, nie popieram żadnej partii, ale to jest naprawdę poziom niżej dna. Jakbym chciał oglądać mierne polityczne podteksty włączyłbym TVN albo TVP. Nie dałem rady nawet pierwszego odcinka... Szkoda, że Netfliks zamiast promować młodych kreatywnych twórców, woli co najwyżej przeciętną wypromowaną na nepotyzmie Holland. Efekty są takie jakie widać...