Można by to samo powiedzieć o aktorach - gdyby nie to, że oni w wielu innych produkcjach mówili zrozumiale, a nie jak tutaj - mamrotali jak pijani, że połowę dialogów trudno zrozumieć.
Ktoś im pozwolił tak mamrotać, a ktoś inny sp....lił dźwięk i jeszcze pod dialogi podłożył głośne akordy ścieżki dźwiękowej.