Serial z dzieciństwa! Najlepszy! Po prostu jak widzę Ala to od razu banan na twarzy. I te ich dogryzanie sobie.
Oczywiście Knapik też świetny - on CZUŁ ten serial...
A mnie dziś już nie bawi jak kiedyś, tylko 1 odcinki są dobre jak dla mnie ,nie wiem te z Jeffersonem są bzdurne i wcale nie śmieszne i jeszcze te wrzaski w tle są bardzo irytujące
AHAHAHAHA Jefferson to jest przekot właśnie!! Albo Griff, ten murzyn mnie rozśmiesza do łez XD...
Słaby był Siódmy ten dzieciak ale niektóre odcinki fabularnie były dobre (jak były jego urodziny i grilla w parku urządzili XD).
Po prostu za dużo go oglądałeś, ja też tak mam, jak swojego czasu kupowałem takie sajgonki w mięsnym co były w smaku 100 proc co u wietnamczyka to teraz na sajgonki patrzeć nie mogę...
Wole odcinki ze Stevem a z Jeefersonem najlepszy odcinek to był jak montowali antene tv .Nic nie poradze że Jefferson mnie irytuje
Spoko XD Ja mam takie wspomnienie z tym serialem (jestem rocznik 91) jak w jednym odc. jak kelly była jakoś w lesie bo ktoś ją zostawił z koleżankami albo zajumał im samochód i taki typ powiedział do nich "szmaty" bo nie chciały z nim jechać to ja to powiedziałem do siostry tak raz XD i dziwiłem się że rodzice chcą mi wpieprzyć bo byłem tak mały że nie rozumiałem że to "brzydkie" słowoXD
ahh te szalone lata 90 XD