PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=92457}

Świat według Bundych

Married... with Children
6,6 167 995
ocen
6,6 10 1 167995
7,4 13
ocen krytyków
Świat według Bundych
powrót do forum serialu Świat według Bundych

Gdybyście wy mieli matkę taką jak Peg i ojca jak Al to kogo byście woleli?
Matkę niezbyt przykładną, leniwą i mało interesująca się dziećmi, ale jednak taką która stara się być miła i nie kompromituje się na każdym kroku czy ojca Ala ?
Chama, buraka, który kompromituje się w niemal każdym odcinku, był parę razy zgarniany przez policję, chodzi do domu łaskotek i traktuje żonę i dzieci jak przedmioty i wprost im mówi że ich nie znosi?
Więc przestańcie bredzić, że Al to super gość a żona zabiera mu pieniądze, narzeka i jest pijawką.
I parę sprostowań, bo widać niektórzy oglądają bez zrozumienia :P
1. Al nie ożenił się z Peg z miłości a później przestał ją kochać bo stała się jędzą. Prawda jest taka, że wzięli ślub bo Peg zaszła w ciążę. A zaszła dlatego, że Alowi szkoda było pieniędzy na prezerwatywy (kochali się 4 razy w tej samej i pękła :DD )
2. Al nie był wielkim sportowcem jak mu się wydaje, nikt go nie zna, Peg wprost mówi że był okropny. A on chwali się tym non stop. Jest po prostu narcystycznym dupkiem.
3. Al kiedyś powiedział Peg jak chodzili ze sobą, że taka ślicznotka jak ona nigdy nie będzie musiała pracować, więc dlaczego ma pretensje że Peg nic nie robi?
Jak powiedział Kelly, żeby znalazła pracę to znalazła. Do zony nie powiedział nic i ma pretensje.
4. Stale się kompromituje, w jednym odcinku nawet żona i dzieci zastanawiali się na jakie zmienić nazwisko a potem Al ma pretensje że rodzina go nie szanuje.

ocenił(a) serial na 10
hawajskikokos

Ty tak na serio ? : P

ocenił(a) serial na 10
hawajskikokos

Ty tak na serio ? : P

ocenił(a) serial na 10
hawajskikokos

Tak jest zrobione dla jaj. A obejrzałeś pierwsze sezony jak jeszcze był Steve wtedy Al jeszcze nie był taki jak później. Ale wtedy był mniej śmieszny. A oglądałeś odcinek, w którym Peggy poszła z Marcy do klubu ze striptizem żeby ją pocieszyć, bo się pokłóciła ze stevem chyba i udawała, że jest pierwszy raz a wszyscy tam ją znali, bo była tam wiele razy. I prawie we wszystkich odcinkach przez Peggy na końcu Al źle kończy

ocenił(a) serial na 10
dominik1989

Autor postu ma rację, to coś więcej niż serial zrobiony dla jaj, I nie powinno się tak demonizować Pegg, bo beznadziejna sytuacja w domu Bundych to głównie wina Ala.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

No tak, ale Pegg nie pomaga wiele razy Al pokazał, że zależy mu na rodzinie. Ale w odcinku, w którym Al miał szanse zarobić kase wtedy, co chciał postawić pieniądze na konia to rodzina go olała. I wielu odcinkach było pokazane, że Alowi bardziej zależy na dzieciach niż Peg, która jest zakupoholiczką i zawsze jak dzieci coś chcą to wysyła ich do Ala. Jest jeszcze klątwa Bundych z winy któregoś z krewnych Ala, więc nie może osiągnąć żadnego sukcesu wiec to nie jego wina, że mu się nic nie udaje a Pegg myśli tylko o sobie i nie pokazuje w żadnym z odcinków żeby wspierała męża, więc Al nie jest jej dłużny.

p.s I jest wiele sytuacji pokazanych, że Pegg myśli tylko o sobie i że jej to sprawia przyjemność, kiedy on jest nie szczęśliwy. I dla seksu z Alem zrobi wszystko nawet weźnie obcą kobietę pod dach.

ocenił(a) serial na 10
dominik1989

Sam sobie zaprzeczyłeś, bo to co napisałeś pokazuje, że to właśnie jego wina!

Pomyśl sam, dla czego Al ma tak marną pensję? Wszystko, przez to że jest chamski i nie uprzejmy dla ludzi. KIientki się na niego skarżą a taki pracownik napewno nie dostanie awansu ani tym bardziej podwyżki. W odcinku w którym zaczął dbać o higienę i być uprzejmy zarabiał o wiele więcej. W innym Bud i Kelly wkradli się do obuwniczego i podglądali go. I co robił Al? Siedział w ubikacji a kiedy z niej wyszedł usiadł na taborecie i zaczął rozpaczać nad dawną szkolną chwałą. Brak sukcesów to nie wina klątwy tylko jego wina. Pierwszy punkt obalony. Następne później.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

A ty chciałbyś oglądać serial dla Bab. Oglądałbyś ten serial gdyby postać Ala była bogata miła dla wszystkich i według ciebie to by było śmieszne. Przypominam ci kolego, że to ma być komedia a nie kolejna telenowela dla Bab.
A oglądałeś wszystkie odcinki, bo Pegg z sezonu na sezon jest coraz gorsza i zawsze przyznawała, że nie była dobrą matką dla Buda.

p.s Al, mimo że narzeka zawsze na swoją rodzinę to się stara a Pegg kompletnie nic nie robi, mimo że nie są bogaci to żyje jak Królowa. Al jakby miał normalną żone, która by zajmowała się domem to na pewno byłby lepszy dla rodziny. Każdy mąż byłby zły jakby przyszedł z pracy a tu obiad nie gotowy, Wyciąga od niego pieniądze na jedzenie a kupuje rzeczy tylko dla siebie.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

Według ciebie śmieszne jest to, co pokazuje TVP. czyli rodzinka.pl albo te inne szmatławce gdzie rodzina się kocha i nigdy nie kłóci. I dobrze zarabiają a tak naprawdę to tak nie ma jak pokazują w tych szczęśliwych rodzinnych serialikach.

Zgodziłbym się z tobą, że to wina Ala, ale tylko wtedy jakby miał przykładną żonę a oni pasują do siebie, bo są identyczni. A tak to wina leży, bo obydwu stronach oczywiście bardziej po stronie Pegg, która nawet dziećmi się nie zajmuje. Mogłaby by przynajmniej im gotować.

ocenił(a) serial na 10
dominik1989

Rodzink.pl nie trawię.

A co do Peggy......skoro tak, to dla czego kupuje sobie różne seksowne ciuchy żeby Al je zobaczył? Tylko dla samego seksu? Tak jak każda chce się podobać mężowi. Zapewne zapomniałeś o scenkach w których wręcz widać, że Peggy pragnie by Al ją przytulił, powiedział jej coś miłego, albo że mu na niej zależy. A co słyszała w odpowiedzi? "Przecież wiesz, że mi nie zależy!!!!". A co do zakupów to jej przypadłość jest chorobą. Taka osoba kupuje by wypełnić pustkę w życiu, bo obsługa w sklepie daje jej poczucie, że jest komuś potrzebna. W przeciwieństwie do męża który woli rozlewać łzy nad dawno minioną chwałą szkolnego footballisty. Dla kogoś takiego trudno się starać. Poza tym Peggy jest dla Ala takim Hitlerem, obwinia ją o całe zło świata. Tak jak w odcinku w którym poskradał zmysły na wyprzedaży. Sama Peggy wywaliła mu niedorzeczność tych oskarżeń "To moja wina, że masz żałosną pracę, marną pensję i zero ambicji?" I w pełni się z nią zgadzam. Al obwinia ją, bo tak mu wygodnie. Zwalić wszystko na nią i nie dostrzegać własnych błędów.

A jaki Al ma stosunek do dzieci? Żaden! Kiedy Kelly i Bud mają jakiś problem to zwykle słyszeli "Nie obchodzi mnie to!", "Daj mi spojój!", albo "Bla bla bla". Albo słynna scenka w której Kelly mówi że wychodzi na całą noc a on ma to w nosie i widok zrospaczonej Kelly. To mówi samo za siebie. A brak szacunku dzieci do Ala to nie wina Peggy tylko Ala. Powiedz? Czy szanował byś ojca, który każdego dnia mówi ci i daje do zrozumienia, że twoje narodziny zrujnowały mu życie?....Nie sądzę.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

A ja mam pytanie, czyli ten serial ci się nie podoba. Czyli chciałbyś żeby Al był taki jak piszesz. Czy wolałbyś oglądać przesłodzonego Tatusia. Jakby Al był taki jak piszesz to ten serial miał by tylko 1 sezon i nikt by tego nie oglądał. Właśnie przez to, jaki jest Al ten serial jest popularny na całym świecie. Tu jest pokazana rodzina w skrzywmy zwierciadle. Jakby Al był inny to ten serial nie miałby sensu.

A co do choroby Pegg. To można powiedzieć, że Al też jest chory i dlatego mówi o tym, jaki on jest cudowny w sporcie. Al nie mówi, że jest cudownym sportowcem tylko obwinia się, że ożenił się z Pegg i dlatego nie mógł zrobić wielkiej kariery w sporcie. A poza Tym Pegg była inna jak ją spotkał mówiła, że gotuje sprząta i że będzie pracować, A po ślubie Al zrozumiał, że go zrobiła w bambuko. Ale tak naprawdę ją kocha tylko nie umie okazywać uczuć. Al. Bundy uprawiałby z nią seks jakby mu gotowała. By nawet taki odcinek, co mu gotowała, ale później skalkulowała, że jej się nie opłaca tyle czasu siedzieć przy garach dla parę minut przyjemności. A po za tym Al. Zrobił swoje ma dwójkę dzieci hehe.

ocenił(a) serial na 10
dominik1989

Ocena jaką dałam mówi sama za siebie. To po prostu żałosne, że tak użalasz się nad zapatrzonym w siebie narcyzem.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

A kto się użala ja tylko próbuje ci pokazać, że Pegg i Al są siebie warci i żaden z nich nie interesuje się dziećmi. Ale Al przynajmniej zarabia i Pegg dzięki temu może robić zakupy, ale i tak jej mało. A poza tym to dzięki Alowi zawsze jest akcja w serialu i mają szanse na pieniądze. Ale z twoich wypowiedzi wynika, że Pegg ci się bardziej podoba od Ala. Ale bez Ala by było nudno, bo Pegg nic nie wnosi do serialu. Najlepsze postacie to Al, Jefferson, Bud, Kelly.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

a sory ty też jesteś kobietą no to już nie mam oczym dyskutować bo myślałęm że jesteś facetem.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

Popieram bym to, co mówisz jakbym był kobietą. Bo wiadomo kobieta uważa, że facet powinien zarobić się na śmierć a potem po pracy jeszcze spełniać każdą zachciankę żony, która kompletnie nic nie robi w domu tylko ogląda Oprę i je czekoladki..

ocenił(a) serial na 10
dominik1989

To tylko jedna strona medalu. Peggy też ma swoje za skórą. Ale nie twierdzę, że jest biedną niewinną żoną.

ocenił(a) serial na 10
christinearron

Różnica między tą dwójką jest taka że Al przynajmniej cokolwiek robi, tzn. pracuje i daje rodzinie pieniądze, tyle co ma. A Peggy nie robi dosłownie nic, ani nie pracuje, ani nie gotuje, ani nie dba o dzieci, ani nie robi w ogóle nic w domu, poza siedzeniem przed telewizorem. Tylko narzeka że Al nie spełnia jej oczekiwań, unika seksu i za mało zarabia. Pytanie tylko co ona wnosi? Al często niemal wprost mówi jej że gdyby gotowała itd. byłoby inaczej, i w niektórych odcinkach faktycznie to widać. Al jest chamski i prostacki z powodu swojej frustracji, Peg jest milsza, bo co by nie mówić żyje na luzie, nie musi nic robić, poza wydawaniem pieniędzy męża, siedzeniem przed TV i jedzeniem czekoladek. Poza tym Al jest niemiły ale nie przypominam sobie żeby był aż tak okrutny jak czasem potrafi być Peg, przykład kiedy ukrywała przed nim mikrofalówkę i jedzenie w szafie, Al: "czy ja czuję jedzenie?" Peg: "wiesz.... odczuwanie zapachów których nie ma to zdaje się pierwszy z objawów guza mózgu" no comment

Co do tematu, gdybym był dzieckiem zdecydowanie wolałbym Ala za ojca, przynajmniej bym jakoś egzystował, gdybym z kolei miał tylko matkę, którą byłaby Peg, umarł bym z głodu i to dosłownie, amen.

Ingenium

Też bym mimo wszystko wolała Al'a jako ojca. Przynajmniej by coś zarabiał. Z Peggy bym umarła. Zero kasy, domu też pewnie nie i jedzenia brak xD.

hawajskikokos

Ja tam widzę człowieka któremu w życiu nie wyszło. Przez to stał się zgorzkniały i taki właśnie jak piszesz. Żona materialistka która wydaje pieniądze na głupoty, nie dbając przy tym o dzieci i o męża. Ciągle pusta lodówka mimo starań Ala, czy kupa rachunków do opłaty. A on jest już wypalony całą tą sytuacją - nikt go nie szanuje nikt się z nim nie liczy.

Właściwie to co tam jest w tym serialu do głębszy obraz męskiej psychiki, ale nie chcę mi się pisać. Zacząłem oglądać serial od nowa po latach( ostatnio widziałem w latach 90) jestem już w końcówce 4 sezonu.

ocenił(a) serial na 10
BigBoss

Z twojej wypowiedzi wynika, że chyba nie zastanawiasz się dla czego życia ułożyło się Alowi właśnie tak? Odpowiedzi trzeba szukać w czasach szkoły średniej. Al był wtedy gwiazdą szkolnej drużyny, był bardzo popularny, miał mnóstwo dziewczyn (ponoć 33 przez całe liceum), ludzie go uwielbiali. I Al się w tym zwyczajnie zatracił. Doszedł do wniosku, że skoro jego życie w szkole tak wyglądało, to jako dorosły człowiek bez problemu zwojuje świat. Pamiętam że kiedyś Bud znalazł w piwnicy karton z trofeami Ala....wśród nich był puchar dla najlepszego sprzedawcy butów w 1969 roku! Skoro tak, to dla czego Alowi idzie tak kiepsko. A w odcinku w którym sasiadki stwierdziły, że jest sexy, zaczął dbać o siebie, był uprzejmy i zarabiał lepiej. Oto odpowiedź. Działa, tylko jeśli, tak jak w szkole ma wokół siebie ludzi, którzy wciąż mówią mu jaki to on jest wspaniały i cudowny. We wcześniej wspomnianym odcinku Al na koniec stwierdził, że to wszystko nie ma sensu i po co ma się starać. Ten przykład to dowód, że Al to narcyz i że jest niedojrzały emocjonalnie. Chce odnosić sukcesy, jak najmniejszym nakładem pracy. Łatwo spoczywa na laurach i kiedy widzi, że aby odnieść sukces trzeba się przyłożyć, od razu traci zapał.

Co do nieudanego małżeństwa. Al ożenił się z niewłaściwą kobietą. Ale to nie jest tak, że Peggy się "zakamuflowała" i pokazała swoje prawdziwe oblicze po ślubie. To wyłącznie wina Ala! On traktował dziewczyny jak rzeczy (przez 4 lata liceum miał 33 dziewczyny, czyli że z tego co policzyłam z każdą chodził nie dłużej niż miesiąc). Pod koniec szkoły chodził z Sandy z którą zerwał. Ona bardzo go kochała a on porzucił ją, dla Peggy.....największej dajki w szkole, która sypiała z uczniami, nauczycielami....a nawet z ojcami własnych koleżanek! Gdzie ten facet miał oczy!? Teraz narzeka, że jego małżeństwo to bagno.

I jeszcze dzieci. Mają prawo go nie szanować. Pamiętam jak w jednym odcinku Bud udzielał korepetycji kapitanowi szkolnej drużyny. Gość był tępym mięśniakiem. Ale kiedy Al dowiedział się kim jest zapytał go, czy może mówić do niego synu, bo zawsze pragnął mieć syna. Bud dobrze się uczy, ma dobre oceny, ma szansę iść na studia, zdobyć wykształcenie, znaleźć dobrą pracę i stać się kimś.....a w każdym razie wieść o wiele lepsze życie niż Al. Każdy normalny ojciec cieszył by się z osiągnięć Buda....ale nie Al. Nawet wprost powiedział kiedyś, że żona nie dała mu syna którego pragnął. Powiedział mu nawet, że gdyby byli w tym samym wieku to wstydził by się z nim kolegować. Jego ideałem syna jest szkolny footballista. Co z tego, że jest głupszy od psa? Jest popularny, piękny i ma mnustwo dziewczyn.


Sorki za może za długą wypowiedź. Nie wiem czy się z tym zgadzasz, ale to są takie moje spostrzeżenia na temat Ala.

Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones