PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=786525}
7,8 128 850
ocen
7,8 10 1 128850
7,3 31
ocen krytyków
Ślepnąc od świateł
powrót do forum serialu Ślepnąc od świateł

Nie czaję kompletnie dlaczego ten serial dostał 8.
Poza świetnymi rolami drugoplanowymi i gdzieniegdzie fajnymi zdjęciami ma naprawdę niewiele do zaoferowania.

Reżyser chyba był pijany jak stwierdził: "a główną rolę dam temu ziomkowi co grał statystę". Który normalny reżyser wpada na coś takiego? Kamil jest drewniany jak kukła. Raz nawet myślałem, że mam głośniki rozregulowane bo nie mogłem uwierzyć, że aktor może mieć taką beznamiętną dykcję, że nie wiem czy rozmawia z matką przez telefon czy z płatnym zabójcą. Rozmawiał z matką i chyba ona to przez telefon zagrała lepiej :P:P:P

Kompletnie nie rozumiałem czasem jakie emocje wyraża Kuba, a odtwórca głównej roli był kompletnie niewiarygodny.
Wiem, że to oparte na książce ale fabuła też kulała. Niedomówienia, wątki czy sceny które się pojawiały, ale nie miały żadnego znaczenia w filmie. (np. dłuższa scena z żoną Mariusza). Tak jakby reżyser zapomniał, że miał wątki do dokończenia:P

I nawet myślałem, że coś się rozkręci i Kuba pokaże inną swoja stronę jak była scena wjazdu na chatę do imprezujących w poszukiwaniu Malucha, ale chwilę potem powrót do tego co było.

Końcówka to już w ogóle jakieś nieporozumienie:) "Ty nie istniejesz" i problem z głowy. Wszystko wyjaśnione, wszystkie wątki pozamykane:P:P:P Zapewne teraz się zaroi od domysłów, że Dario to alter ego, ale dupa to będzie usilne szukanie dziury w całym bo w filmie fakty mówią że tak nie może być.

Potknięcia i błędy w fabule pomijam bo się zdarzają wszędzie, chociaż tutaj były tego kalibru, że nie raz się zastanawiałem np czy Kuba słyszał, co mu powiedział ten gościu w poprzedniej scenie bo ciągle o to pyta?

Liczyłem, że postać Daria zostanie ciekawiej przedstawiona, bo o ile gra aktorska świetna to wcale nie odczułem, że był jakimś hardcorowym nieobliczalnym kozakiem jak to było w książce. Głównie dlatego, że za mało go było na ekranie a większość to było gadanie o nim co to on nie odwalił.

Muzyka niezła, ale momentami źle dobrana do tego co się dzieje na ekranie.

Mam wrażenie jakbym obejrzał serial robiony przez początkującego reżysera ze znajomościami wśród dobrych aktorów, ale którego nie było stać, żeby ich opłacić, a który bał się dodać do fabuły coś od siebie. A jak już dodał to się okazało, że nie istnieje :] Aha, no i dobrego operatora miał ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones