Postanowiłam wyjaśnić temat kleptomanii Winony, bo widzę, że budzi dość dużo kontrowersji.
Otóż, kamery sklepowe pokazują parę ciekawostek.
1) Winona długo przebywała w sklepie (kilka godzin), czego złodzieje nie robią
2) Przebierała w ubraniach: sprawdzała cenę, rozmiar - złodziej bierze co popadnie
3) Przymierzała rzeczy i pytała o zdanie sprzedawczyni!
4) Miała przy sobie wiele toreb, chodziła ze stertą rzeczy po całym sklepie.
5) Kiedy wyszła z towarem ze sklepu, ochroniarz wybiegł za nią. Nie stwaiwła oporu, wróciła do sklepu.
Widziałam to w dokumencie o tym tajemniczy incydencie. Było jeszcze kilka dowodów na to, że Winona nie zachowywała się jak złodziejka.
Miała problemy psychiczne i wszyscy o tym wiedzieli. Moim zdaniem, mogło jej się wydać, że zapłaciła albo że nie musiała, a wcale nie miała zamiaru kraść. Nie jest złodziejką.
O rety TaTonKa, może faktycznie masz rację..
A o co chodzi z tym że w jej torebce ponoć znaleziono Demerol, Diazepam, Valium, Oxycodone.. jakąś jeszcze strzykawke.. niby że miała na to recepty, ale że na kilka różnych nazwisk.. że niby to nie dla niej było.. i że niby jest uzależniona od leków przeciwbólowych i HEROINY! czy to prawda , czy kolejne jakieś farmazony (bo żem zgłupiał już) :)???
ciekawa jestem czy napisałaś to tak o czy studjujesz lub csik innego psychologie Prosze cie o odpowiedż bo miałabym pare pytań prosze
Kristinka14
jeżeli nie zostanie się złapanym, można nie zdawać sobie sprawy z tej choroby. Bierzesz pewne rzeczy i nie widzisz w tym kradzieży, lecz całkiem normalny odruch. Tak myślę.
Osoba złapana na kradzieży, która nie wiedziała, że popełniła przestępstwo przywłaszczając sobie coś ze sklepu zostaje przebadana. Jeśli choruje na kleptomanię, dosteje zaświadczenie. W przypadku ewentualnej kradzieży, przyłapna oddaje "łup" i zostaje wypuszczona bez żadnych konsekwencji. Tyle wiem :D
a kradzieże w domu? np złote kolczyki giną i w dzień zniknięcia nie pamiętam co robiłam nic a nic. inne zniknięcia też sie zdarzały tylko gdzie kleptoman przechowuje te rzeczy? ja nie wiem co mam zrobić
Kleptomania rozni sie od normalnej krazierzy. Winona raczej wiedziala co robi. Wydaje mi sie ze to cos w rodzaju nalogu- nie moze sie pochamowac od zrobienia tego, mimo ze wiedziala, ze zle robi. Nigdy nie mieliscie ochoty zwinac batonika z esklepu, mimo ze mieliscie pieniądze?? Jakbyscie sie nie pochamolwali i przylapano by was, to byscie stawiali opor?? Ja to sobie tak tlumacze, ale nie wiem jak to jest.
To wcale nie musiała być kradzierz, ani też kleptomania...
Może to roztargnienie a może napływające czasami dążenie
do autodestrukcji. Może wołanie o pomoć,
może chęć zainteresowania sobą, może chwilowa słabość...
Może, może... ludzie to bardzo dziwne istotki, a te które
są gwiazdami już w szczególności.
stellakasia jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o kleptomanii to zajrzyj do poradni psychologicznej w twoim mieście. To nie jest miejsce do którego przychodzą sami chorzy psychicznie. Uczęszczają tam również ci którzy chcą usłyszeć wyczerpującą odpowiedź na swoje pytanie w obszarze psychologii. Żaden wstyd zpytać kogoś uprawnionego i posiadającego odpowiednią wiedzę.
nie o to chodzi wstyd czy nie ale ja mam 14 lat
i boje sie powiedzieć mamie bo nie wiem jak zaregaguje
Jeśli podejrzewasz się o coś i nie wiesz co z tym zrobić, to najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa, o tym, z kimś zaufanym. Oczywiście osoba ta powinna być kompetentna, czyli będzie mogła Ci pomóc. Rodzina, mama lub tata są najlepszymi osobami do takich spraw. Powinnaś im zaufać.
Lęk prze wyznaniem czegoś ważnego jest normalny ale nie powinien stawać na przeszkodzie. Myślę że babska rozmowa, Ty i mama nie będzie złym rozwiązaniem. Pamiętaj że dopóki specjalista czegoś nie potwierdzi to ta rzecz będzie tylko przypuszczeniem. Może się okazać że wszystko jest O.K. Więc na początku powiedz mamie że chcesz powiedzieć coś ważnego ale boisz się reakcji. Powiedz że potrzebujesz zrozumienia i pomocy. Zaznacz że Twój problem nie jest aż tak straszny żeby wpadać w histerię. Następnie powiedz że PODEJRZEWASZ to i tamto(sama wiesz). Nie denerwuj się to mama też będzie spokojniejsza.
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
Łatwo stracić zaufanie do rodziców, a oni nie zdają sobie sprawy, jakie to ważne.
Zaglądają tu różni ludzie, a to są sprawy prywatne.
Jeśli chcesz pogadać o tym, to lepiej byłoby na maila. keller04@op.pl
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało
no nie wiem tak apropos nie mam taty mama jest z nim po rozwodzie. i za bardzo nie mam z nią dobrych kontaktów. nie umiem jej zaufać i powierzyć jakiekolwiek tajemnicy sama nie wiem jak to sie stało odp Ps.:dziękuje za rade