nie wiem czy widzialem wieksze beztalencie :0 szok, kto jej dal uprawnienienia do grania w filmach, PORAZKA
z chęcią chciałabym sie dowiedzieć w oparciu o jaki obejrzany przez ciebie film tak mówisz?
Ja uważam że Susan jest wybitną aktorką.Chętnie dowiem sie który film jest taki beznadziejny?
No jak można powiedzieć o Susan, że jest beztalenciem? Napewno jest lepszą aktorką niż Ty! Ona jest super!!!
Po ulubionych osobach widzę, że wolisz "talent" Foremniak od Susan, powinszować znawstwa aktorstwa :)
To zapewne prowokacja bo Susan Sarandon i zła aktorka to w ogole nie do pomyslenia . Jest jedna z najlepszych żyjących aktorek na swiecie.
Anthony: Ty jesteś albo ślepy, albo zacofany umysłowo!!!
Człowieku, zastanów się co ty piszesz!!!
... A tak poza tym to wszystkie klepki na miejscu???
Nie znasz sie i już!!!
Co ja uwazam, ze Susan nie jest jakś wybitną aktorką. Powiedmy, ze jest niezła. Ale presadzacie z tym uwielbieniem. Ktora niby jej rola jest wybitna? ja zadnej takiej nie widze.
Wszystkie jej role są wspaniałe!!!
Nie wiem, jak można tego nie widzieć...
Nie zmienię zdania, że Susan jest wybitną aktorką!!!
I naprawdę ją uwielbiam;))) !
Dokładnie Susan jest świetną aktorka !!! Najbardziej podoba mi się jak gra w dramatach :) nie wiem co za ''wielki znawca''powiedział że jest ona beztalenciem oO'
Rany Boskie co to za teksty padają na tym forum? Gość ma lubić Susan bo wszyscy inni ją lubią?! Jak ja nie znoszę, gdy słowa krytyki pod adresem uznanego autora nazywa się prowokacją albo głupotą! Ja też nie lubię Susan i w nosie mam to, że uważa się ją za wybitną. Owszem, jest piękną kobietą, ale większość jej ról uważam za przeciętne. W dodatku Susan ma zamiłowanie do ról troskliwych matek, takich jak te w "Małych kobietkach" czy "Mamuśce". Gdy próbuje zagrać coś innego idzie jej to cienko.
ty no dobra , luz , mozna nie uważać jej za wybitną , nie mieć uznania dla jej kariery ale żeby nazwać cytuje ''tragedią i porażką'' ?! To faktycznie jakiś absurd. Też mam sporo aktorów ktorzy mnie ''drażnią'' ale staram się być mimo wszystko obiektywny a autorowi tematu chyba tego zabrakło.
można kogoś nie lubić ale genialną aktorkę nazywać beztalenciem to już
kpina, buractwo i ogromna przesada..też nie lubię wielu uwielbianych
aktorów i aktorek ale nie nazywam ich beztalenciami tylko dlatego że nie
darzę ich sympatią.
Co do czyjegoś pytania powyżej o wybitną rolę Susan radzę obejrzeć
"Thelmę i Louise"...