"spaghi westernom" a cóż to jest za podgatunek ;) ? Tak serio to dzieła Leonego nie należą do takiego podgatunku jak "spaghetti western".
Owszem zostały tak pogardliwie nazwane przez amerykańców którzy chyba źzielenieli z zazdrości gdy obejrzeli któryś z filmów włocha.
Co do pytania to gdyby nie Leone to Eastwood teraz najpewniej byłby nikim.
Napiszę to raz jeszcze dla ścisłości : "EASTWOOD BYŁBY NIKIM BEZ LEONEGO".
Czemu ? Zobaczcie jego wczesną filmografię , dopiero "Rawhide" to był jego
prawdziwy , warty uwagi występ.
Sergio Leone też zawdzięcza sporo Eastoowdowi , jak np. tajemniczy przybysz
znikąd , Leone chciał by ta postać duzo gadała (!!!) Eastwood szepnął że widzi o zupełnie inaczej i jak widać w filmografii Eastwooda gmerał on w scenariuszu i tak zaczęła się legenda S.Leonego.
Zatem Leone jak dobry ojciec wyprowadził z tłumu podrzednych aktorów Clinta i dostrzgł w nim potencjał.Bez Leonego Clint do dziś byłby aktorem drugoplanowym.