Robin WilliamsI

Robin McLaurin Williams

8,8
56 076 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robin Williams

Kilka lat temu ogladałem TOK-SZOŁ na BBC PRIME,nie znam prowadzącego z nawiska ,ale to taki starszy siwy gość ,zawsze zapraszał do siebie największe gwiazdy.Oglądałem odcinek z Robinem Williamsem.Robił sobie niewybredne żarty z Jana Pawła II.I nie chodziło tu o kościół katolicki czy całą organizację.Williams uderzał prosto w papieża jako człowieka,śmiał się z jego niedołęzności,ze sposobu poruszania, niemożności jedzenia czy mówienia.Parodiował jeo ruchy(poruszął sie ja robot) i mowę papieża (niewyraźny bełkot)Wspominał,że papiez jest bezwolnakukłą na usługach Watykanu.Miał z tego setny ubaw,mimo wiem że brytole i amerykanie są często skrajnie nastawieni wobec kościoła katolickiego to bardzo mnie to wtedy poruszyło i mam Williamsa za kompletnego ćwoka.

CiHa

Dopiero jak przeczytałem ten post, zrozumiałem, że źle czynię... :( Błądziłem... Przepraszam, obiecuję się poprawić ;(((

T_REX77

Nadal to przeżywacie? Proponuję świeże powietrze.
Mamy ten problem, że o papieżu Polaku nie da się w Polsce mówić obiektywnie. Można tylko pozytywnie, albo wcale. Bo jest tutaj w praktyce świętym. Ale nie na całym świecie, czas to przyjąć do wiadomości.

Arg

Gdzie sie śmieją jeszcze? Proponuję tam wjechać naszym czołgiem albo wysłać te patrioty co nam hamerykańce dadzą.

Arg

Ale dlaczego choroba i niedołężność nie są tematami do żartów? No dlaczego? Bo jak się jest starym/zniedołężniałym/chorym to nagle traci się poczucie humoru i zdrowy dystans? Życzę sobie aby gdy ja będę starą, zniedołężniałą sklerotyczką z Parkinsonem i Tourettem, ludzie się śmiali z moich ułomności, a nie wpędzali mnie do grobu litością.

Jeśli czegoś Jan Paweł II nas nauczył, to z pewnością tego, że nie różni się niczym od zwykłych ludzi oraz (!) że ma poczucie humoru na swój temat.

daggisa

Nie chodzi tu ani o litosc,ani o wywyzszanie czlowieka ponad innych,chociaz to mu sie nalezy.Poczucie humoru?Zdrowy dystans?Jak dla mnie to chore poczucie humoru,chory dystans.Asertywnosc ta niegdys nazywana byla chamstwem.

basia011

To o co chodzi? O to, że jak się kogoś szanuje to już nie można śmiać się ze stereotypów związanych z jego osobą? Nie jestem na tyle zadufana w sobie, żeby mówić ludziom z czego mają prawo się śmiać, a z czego nie. Chore poczucie humoru? Oczywiście! Jaki świat, taki poziom absurdu.

daggisa

Wybacz, nie wiem o jaki stereotyp Ci chodzi.Szanować i wyśmiewać?Tego też nie rozumiem.Nie trzeba być zadufanym w sobie,żeby umieć rozróżnić żart od szyderstwa.I nie wszyscy l mają chore poczucie humoru.Świat i ludzkość to abstrakcja,więc nie rzucaj hasłami typu jaki świat,takie coś tam.Lepiej-Jaki pan, taki kram.Nie wszystkich wrzuca się do jednego wora.

basia011

Z prawdziwie katolicką radością wybaczam, że nie chcesz zrozumieć różnicy między wyśmiewaniem a śmianiem się, żartowaniem, jeśli wolisz. Ciekawe czy też byś tak się zacietrzewiała gdyby opowiedział dowcip o Buddzie czy Mohamecie. W moim pojmowaniu świata nie mieści się hasło "równi i równiejsi", tyle.

użytkownik usunięty
daggisa

Humor jest pojęciem względnym... Jeżeli lubi żartować z rzeczy, które nie zależą od chorego, to naprawdę gratulacje.

Humor nie jest pojęciem względnym,bo żart nie jest pojęciem względnym.Ma swoje granice.A skoro żart ma swoje granice, to istnieją też granice humoru wyznaczone chociażby przez zasady moralne, jakimi człowiek niezależnie od wiary powinien się kierować.

użytkownik usunięty
basia011

Jest pojęciem względnym. Co śmieszy ciebie, mnie nie musi i vice-versa.

Czyli jeśli mówi się,że np. czas jest względny,to ty to rozumiesz w ten sposób,że jeśli jedna osoba ma zegarek ustawiony prawidłowo a drugiej przyspiesza to właśnie to jest względne?Chyba nie kumasz o co mi chodziło.

użytkownik usunięty
basia011

Już tłumaczyłam, ale to ty czegoś nie kumasz.

Dla więżnia 'wolność' to chodzenie po ulicy, kupowanie w sklepie i spotykanie ze znajomymi. Dla narkomana może być to wyzwolenie od nałogu. Dla zwykłego, szarego człowieka może znaczyć wolność słowa. Dlatego 'wolność' jest pojęciem względnym...

I podobnie jest z humorem. Zależy, kto z jakiej perspektywy patrzy na żarty.

Ok.To wy się względnie napieprzajcie ze staruszków i ludzkiego nieszczęścia.Mój natomiast względny humor tego zakazuje.Widocznie teraz zachowania chamskie tłumaczy się względnością czegoś tam.Ja wolę pozostać przy staroświeckich,niemodnych,nietolerancyjnych przekonaniach.I czuję się z tym dobrze.Ja względność pojmuje po fizycznemu,nie powinno się jej odnosić do zasad moralnych.Dochodzi się wtedy do absurdów.

daggisa

Ale proszę cię ,człowieku nie możesz zrozumieć tej jednej rzeczy,że żartowanie ma przede wszystkim rozbawić człowieka a jeśli kogoś bawi czyjeś cierpienie,to dla mnie TO jest chore.Nie mówię,że nie można wymyślać żartów dotyczących jakichś tam autorytetów.W ogóle mi nie o to chodzi.Chodzi o to,że żart ma pewne granice.Ja nie nabijam się z czyjegoś nieszczęścia i nie powinno się tego robić,rozumiesz?

użytkownik usunięty
Arg

Nie o to chodzi.
Gdyby ktoś naśmiewał się z Benedykta, czy nawet z Dalajlamy, też bym poczuła się nieswojo. Nie widziałam tego skeczu, więc nie mogę być pewna czy to nie jakaś prowokacja. Zawsze uwielbiałam Robina i był moim ulubionym aktorem. Jeżeli okaże się, że rzeczywiście obśmiewał schorowanego staruszka, to nadal będę uważać że jest dobrym aktorem, ale nie będzie już moim ULUBIONYM.

T_REX77

Ja Williamsa bardzo lubie , jego rola w Buntowniku jest swietna! Papież ot nie bog, a z ludiz mozna robic zarty chocby nie wiem kim byli ! Jest demokracja i wsio;) Osobiscie mam gdzies kto jest papiezem i co robi, zbyt wiele, jako historyk, poznalem prawdy o histori papiestwa by dazyc papieza, kosciol itd jakas czcia! Mam to gdzies i uwazam ze niektorym polakom brakuje dystansu do pewnych tematow a juz na pewno do siebie;) Nie potrafia z siebie sie smiac a co dopiero z kogos takiego jak Wojtyla. Ot zwykly czlowiek i tyle! Nikt tka naprawde nie wie jaki byl , bo po programach w telewizji, po przykrywce watykanu i jego z gory zaplanowanych przemowien nie mozna poznac czlowieka! A chocby Monthy Python, swetna grupa, a w ich dwcipach bylo wiele gag na temat religi , obyczajow i wybitnych jednostek ... i zajebiscie! Nawet z Chrystusa zrobili show w filmie Żwywot Braiana i uwazam ze niezle im wyszedl:) Wielu z was to by najchetniej pewnie uruchomilo Osiecim i Treblinke na porwot zeby takich co to inaczej mysla sie pozbyc, nie? hehe, wielbiciele papieza Karola, a dupy pelne zlosci i nienawisci. Pozdrawiam

Rafael_12

Powiem prosto. Przestałem wierzyć już jakiś czas temu ale do papieża mam nadal ogromny szacunek. Monty Python ma najśmieszniejsze skecze na świecie dotyczące religii. Oni nie tylko w Żywocie Briana śmiali się z religii ale też w swoich animacjach. Nie podoba mi się że ktokolwiek się naśmiewa z czyjegoś kalectwa ale to nie przekreśla wizerunku Robina Williamsa. AMEN. Niech was prowadzi LATAJĄCY POTWóR SPAGHETTI. HEHEHE

Rafael_12

Zlosc owszem.Ale skad nienawisc? To wy sie rzucacie Katolikow,a my mamy prawo bronic swoich racji,nie sadzisz? A ten fragment twojej wypowiedzi o Oswiecimiu i Treblince to juz jest cios ponizej pasa,chyba ze nie uwazales na lekcjach historii. To w tobie tkwi nienawisc, czlowieku.Zastanow sie nad soba.

T_REX77

kocham gościa za dowcip o papieżu. Ktoś kto żyje w pernamentnym wzwodzie religijnym musi być szalony. A wy co polaczki..Bóg, honor, ojczyzna? Strasznie śmieszne było to jak papież umarł a polacy wywieszali jego zdjęcia w oknach. Czekam na obelgi....kulturalni internauci :) Woody Allen też musi być zły bo śmieje się z żydów i holokaustu....hahahah

Gormonbozia

Kane i Tomasz Nowicki-tylko dzięki Wam doczytałam ten wątek do końca.Na szczęście są tacy ludzie jak Wy.Wspaniale ubarwiliście tą mętnie żałosną dyskusję.A reszcie pseudoreligijnych obrońców świętości i starości należy się bilet w jedną stronę.Najlepiej gdzieś,gdzie nieznane Wam będą słowa typu "absurd" lub pojęcie życia normalnego,niezakłamanego i nieograniczonego fałszywymi,obłudnymi zasadami i śmieszną,zardzewiałą wręcz etyką.Budujcie swój katolicki zaścianek w innym wymiarze.A Williamsa zostawcie w spokoju bo tak się składa,że to właśnie on reprezentuje postawę człowieka normalnego i w jakże słuszny sposób inteligentnego.Wasze marne zasady moralności i etyki wypadają przy jego neutralnych poglądach bardzo blado.

insum

Tak, jesteście gwarantem nowoczesności i postępu,nie to, co zagorzali tradycjonaliści.Brawa dla was za odwagę,za to,że w jakże kreatywny sposób potraficie ująć w słowa wasze przekonania.Za to,że jako nieliczni potraficie w obraźliwy sposób mówić o człowieku,który stał na straży tradycji,który między innymi przyczynił się do wyzwolenia naszego państwa spod komunistycznej władzy,który uzdrawiał chorych,potrafił jednoczyć ludzi o skrajnych poglądach,wybaczyć człowiekowi,który targnął na jego życie i długo można by jeszcze wymieniać.Więc brawa za to,że macie tak oryginalne stanowiska.Zniesienie "obłudnych zasad","etyki',"neutralizacja","normalność" walka z konserwatyzmem,z tradycją.W międzyczasie odsyłam do lektury "Nowy wspaniały świat" Huxley'a, jesteście niesamowicie podobni do stworzonych w niej bohaterów.Gratulacje!

T_REX77

pf. Padło tu tyle mądrych słów. Wiem, o który występ chodzi, to była zwykła parodia. Papież nie miał specjalnych cech charakterystycznych, więc Williams posłużył się chorobą. I jakby nie było, wyszło mu to bardzo dobrze. Równie dobrze, można wieszać psy na Maćku Stuhrze, którzy sparodiował wyśmienicie Gustawa Holoubka, a jak wiadomo, ten też nie grzeszył świetnym zdrowiem pod koniec życia. Więcej dystansu to Polski Polacy.

T_REX77

eee tam a jak jak by to były niesmaczne żarty i ośmieszanie to wtedy było by obrażanie.

user_200

"Wszystko można, ale nie wszystko wypada" weźcie to sobie przemyślcie

T_REX77

Ludzie, bez przesady. Nie powinien tego robić to fakt. Nie na poziomie,prymitywne, ale też nie można zaraz się obrażać, czy robić z tego aferę "bo to nasz polski papież".

T_REX77

O BOŻE! Natychmiast spalić wszystkie kopie filmów z Williamsem, jego samego uznać za persona non grata na terytorium Najświętszej Rzeczypospolitej, a najlepiej zaocznie wydać na niego wyrok śmierci poprzez spalenie na stosie. Nie będzie nam taki tfu tfu aktorzyna bezcześcił pamięci Wielkiego Rodaka!

Sry, musiałem.

Sthurmhowy

Ktoś tam wcześniej w temacie napisał, że jest jakiś kult na JPII dopiero teraz, po Jego śmierci. Natomiast gdy żył nikt nie oglądał mszy które odprawiał. Może jest w tym trochę prawdy, ale nie o to chodzi, chodzi o samą osobą. Nie jestem 'wielką' katoliczką, ale mam szacunek do Jana Pawła II i to się nigdy nie zmieni. A co do Robina. Nieważne czy to papież, czy zwykły człowiek, choroba nigdy nie powinna być powodem do żartów. Nikt sobie nie wybiera losu. Zobaczymy jak Robin będzie wyglądał i czy będzie zdrowy jak ryba gdy dożyje tylu lat. Na pewno nie byłby zadowolony i nie śmiał by się gdyby jego starość i chorobę ktoś parodiował. Ale to co zrobił to jego sprawa, jego sumienie.

T_REX77

O jeju ale się stało,Robin Williams naśmiewał się z papieża,no i co będziesz płakać z tego powodu,bo ja uważam to za normalną rzecz,a może widziałeś Straszny film 3 gdzie naśmiewano się z matki Teresy z Kalkuty,a może uważasz że papież to jakaś ważna persona że nie wolno go nawet parodiować,to lepiej zastanów się co piszesz bo twoje wypociny są tak beznadziejnie śmieszne że aż głupie.Papież ,Kościół,Watykan co ja im mogę zawdzięczać???ciekawe pytanie bo odpowiedz brzmi:NIC!!!A jeśli tobie podarował nowego Mercedesa to jesteś szczęściarz,ja to mam pecha.Więc na koniec powiem ci jedno że to ciebie uważam za skończonego ćwoka a swoje wypociny wsadż sobie w dupę.WILLIAMS RULEZ

William_Birkin

My jako Polacy jesteśmy zapyziałymi katolikami i duża część ludzi za obrazę jakiejś postaci kościoła bardzo by się obraziła, ale Robin jako, że pochodzi z Ameryki nie przywiązuje wagi do takich rzeczy. W Ameryce czy innych krajach zachodnich nie panuje tak silna wiara katolicka. W Polsce jest jak w średniowieczu i niektóre sytuacje na to dogłębnie wskazują, bo kościół w dużej mierze ma władzę w naszym kraju. Ja zostałem ochrzczony i przyjęty, ale bierzmowany nie byłem, do kościoła nie chodzę i kolędy nie przyjmuje i jeżeli chodzi o sprawy kościelne jest mi to kompletnie obojętne. Sam Jezus jako opowiastka historyczna jest ciekawa i mi nie przeszkadza, ale kościół jako instytucja już tak. Jeżeli ktoś się oburza, bo ktoś żartuje z Papieża czy katolików to niech obejrzy sobie Sens Życia Wg. Monty Pythona i tak ma wiele przykładów jak można sobie żartować z katolików. O ile sobie przypominam w serialu "South Park" też sobie żartowali z papieża Jana Pawła II i nikt się nie obrażał. Jakby sobie żartowali z obecnego papieża Benedykta XVI to, co niektórzy by też żartowali, bo jest Niemcem... A obrażamy się za żarty z JP2 tylko i wyłącznie dlatego że jest(był) Naszym rodakiem... Pozdrawiam :)

T_REX77

Kurcze.. cały ten temat zszedł na dziwny kierunek..

Wszedłem na stronę Williamsa na filmweb, bo go lubię i chciałem o nim poczytać. Gdy zobaczyłem ten temat na forum, trochę niedowierzałem. Tym bardziej, że autor nie podaje nazwiska prowadzącego, ani tytułu programu. Poczytałem trochę Waszych opinii i sprawdziłem na necie. Wziąłem video.google.com i youtube.com i wpisałem <<"Robin Williams" religion>>. Był tylko skecz o tym, że Wielkanoc kojarzy się z królikiem i jajkami, i że dzieci pytają się dlaczego są jajka, kiedy króliki ich nie znoszą [luźna interpretacja]. Takie żarty o Kościele [a jestem gorliwym katolikiem] mnie nie ruszają. Jeżeli jednak robił sobie żarty z papieża i jego starczej niedołężności, to jest to bardzo haniebne. Jako katolik wolę aktorów, którzy wierzą i przyznają się do własnej wiary. A problem obrażania głowy Kościoła na podstawie zawartych tutaj informacji jest niemożliwy do oceny, chyba że ktoś zamieści link do tego programu, albo jakiegoś cytatu, wywiadu, który da konkretne informacje o osobie Williamsa.

Pozdrawiam
LXR

LXR

Mam takie pytanie: dlaczego wolisz wierzących aktorów?

Solomon_Kane

Taki aktor zawsze coś sobą reprezentuje. Można powiedzieć, że nie gra sam. Przemawia przez niego Bóg, który chce nam coś powiedzieć. Ale to tylko przekonanie wynikające z mojej głębokiej wiary.

LXR

Dobra, a jeśli człowiek, niekoniecznie aktor nie jest wierzący to znaczy, że nic sobą nie reprezentuje, jest zerem? Nic nie mam do zagorzałych katolików, ale jak mówią, że ten kto nie wierzy, albo nie przyjmuje do tego większej wagi jest (jak często słyszę) złym człowiekiem, to poprostu szlag mnie trafia...
A gra aktorska chyba nie ma wpływu od tego czy Bóg przez aktora przemawia, tylko doświadczenia i umiejętności, ale wiara to BARDZO szeroki temat i dla jednych, Bóg jest kimś bez kogo nie mogą żyć, a dla innych jest to obojętne i niektóre zdarzenia dla jednych to sprawa Boga, a dla innych los, czy przeznaczenie... Pozdrawiam :)

Jedras992

A ja napisałem, że jest to moje subiektywne zdanie i nie chcę nikogo namawiać, żeby nie oglądał niewierzących aktorów. Po prostu wyraziłem swoją opinię.

LXR

"Taki aktor zawsze coś sobą reprezentuje. Można powiedzieć, że nie gra sam. Przemawia przez niego Bóg, który chce nam coś powiedzieć. Ale to tylko przekonanie wynikające z mojej głębokiej wiary."

Najwyższa pora na psychiatrę...

pisz

Nie, dziękuję (;. I nie można nikogo obrażać za przekonania religijne.

LXR

Obejrzyj sobie "Zeitgeist" :) Jest tam jeden rozdział o Chrześcijaństwie. Lekko obraźliwy tylko w jednym momencie, poza tym ok.

użytkownik usunięty
Solomon_Kane

Niby taki "yntelektualista", a wierzy w Zeitgeist, buahahahah! To tobie proponuję psychiatrę, abyś nie dał się tak łatwo zmanipulować przez tanie teorie spiskowe :)

Kto powiedział, że jestem intelektualistą? :)

użytkownik usunięty
Solomon_Kane

nie "i" tylko "Y" - ponieważ się sadzisz i kpisz z ludzi pokroju kolegi wyżej.

Przynajmniej umiem zakpić, w przeciwieństwie do niektórych :)

użytkownik usunięty
LXR

Podpisuję się pod Twoją wypowiedzą rękami, nogami i nosem :) Dlatego zawsze szanowałam takich ludzi, jak pani Feldman czy pan Kobuszewski.

użytkownik usunięty
T_REX77

to niesmaczna sprawa. w wywiadach wygląda na kulturalnego, przyjemnego
człowieka. wiedza o tym, jakim aktor jest człowiekiem w prywatnym życiu
pozwala nie tylko podziwiać, ale i szanować. to ważne.

T_REX77

Faktycznie ćwok .. nie lubię gdy ktoś naśmiewa się z czegoś o czym nie ma zielonego pojęcia i myśli że czymś prostackim lub głupim zyska sławe lub pomyśli że jest fajny .. żal mi go

Surf_Rider

Faktycznie, Robin Williams musi zyskiwać sławę dowcipami o papieżach.

T_REX77

W każdym bądź razie osoby znane i szanowane powinny unikać uderzania w czyjekolwiek uczucia.

Jeszcze do Solomon_Kane'a: obejrzałem Zeitgeist i uznałem go za stek bzdur.

LXR

Nie zaskoczyło mnie to :) Ale cieszę się, że obejrzałeś.

Solomon_Kane

A Ty wierzysz w ten pseudodokument?

LXR

Część o chrześcijaństwie mi się podobała, to bardzo ciekawe i nie odebrałem tego jako coś antychrześcijańskiego. Reszta to półprawdy albo gorzej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones