Chciałem się podłączyć pod inny temat, ale ma ich tak mało, że należy mu się jeszcze jeden :) uwielbiam faceta... w remake'u 'Little Shop of Horrors' zagrał świetnie.
Zdecydowanie był świetny w 'GhostBusters'... Scena w pierwszej części, w której zatrzaskuje za sobą drzwi, gdy Murray wychodzi z mieszkania swojej pierwszej klientki (Weaver) śmieję się jak dziecko...
Aktor zdecydowanie ma w sobie coś. Jest zabawny, ale nie śmienszy... po prostu żywy talent.