Zagrał w 30 filmach z premierą na 2009, w 12 filmach datowanych na 2010. Zarzucają mu, że łapie się byle szmiry, ale ludzie, przyznam szczerze, że nie obchodzi mnie czy gra w badziewiach czy nie, ja oglądać ich przecież nie muszę. Koleś jest charyzmatyczny, zapada w pamięć, robi to co lubi, nigdy nie będzie narzekał na brak pracy, na nudę i na brak kasy. Szczerze pogratulować i pozazdrościć.