Mimo mojego uwielbienia odnośnie gry aktorskiej Michaela to jednak uważam, że Leoś w tym roku doczeka się Oscara. Dużo się mówi, że jest to jego najlepsza rola (jakby poprzednie nie były najlepsze i przełomowe w jego dorobku... ), więc to już by było dziwne, gdyby go nie dostał. No chyba, że szykują nagrodę na podsumowanie jego całej kariery aktorskiej. Fassy chyba też będzie musiał poczekać na taką nagrodę...
Wgl oczy mnie mylą, czy Makbeth nie dostał żadnej nominacji???? O.O!

Racja. Najdziwniejsze będzie jak żaden z nich go nie dostanie ;) A co do braku nominacji dla Makbeth'a to też się zgadzam. Za zdjęcia i muzykę powinien być nominowany wg mnie :)

Jakby nie było Eddie Redmayne również miał ciekawą i przełomową (dla niego) rolę. Wiele ludzi zachwyca się Mattem Damonem, więc.... Nie widziałam jeszcze sporej części nominowanych filmów, więc chwilowo ciężko jest mi oceniać, kto faktycznie zasłużył na nagrodę.
Wiedząc jak ocenia Akademia to chyba śmiało można stawiać na Oscary dla Redmayne'a, Jennifer Lawrence, Alicii Vikander (za Dziewczynę z portretu) i reżysera Zjawy. Patrząc po zeszłorocznym rozdaniu taki wybór byłby najbardziej prawdopodobny.

Dla mnie wybór jest prosty - Fassy. Ale pewnie Akademia da Oscara Leo, choć w tym wypadku moim zdaniem zupełnie nie zasłużył. Ok, przytył do roli, brodę zapuścił, musiał walczyć z "niedźwiedziem" ;-) i wiele innych mało wygodnych scen, ale w ogóle nie pasował do tej roli. Zupełnie mnie nie przekonał, nawet miejscami śmieszył jak mówił coś poważnego tym swoim głosikiem sepleniącym. No proszę... Miewał w swojej karierze dużo lepsze role i też były nominowane, ale smakiem sie obszedł, mam nadzieję że akademia będzie w tym roku konsekwentna i Leo jednak nie dostanie Oscara za Zjawę bo po raz pierwszy nie zasłużył, w odróżnieniu do pozostałych kandydatów. Jak dla mnie Fassy może się równać z Mattem Damonem za Marsjanina, a nawet bym się nie obraziła jakby z nim własnie przegrał.
Co do Makbeta to nie wiem na ile to prawda, ale nie załapał się w tym roku do Oscara bo za późno był dystrybuowany w Stanach, nie wiem sama tego nie czaję... A właśnie za Makbeta powinien mieć Fassy nominację, Jobs mi się średnio podobał jako film, Fassy trzymał cały ten film i chociażby za to należy mu sie uznanie :-) Za to Makbet był świetny! Powinien miec przynajmniej 4 nominacje za Fassy'ego, za muzykę, za zdjęcia i za efekty wizualne, a dodatkowo za II planową role męską i za żeńską. Także mam nadzieję że w przyszłym roku nie zapomną o Makbecie... To by było przegięcie, taki Mad max ma tyle nominacji a o Makbecie nikt nawet nie pomyślał??? Stracę do tej Akademii resztę szacunku, chociaż już niewiele go zostało.

Ja się osobiście obawiam o następne Oscary z powodu protestów czarnoskórych. Pewnie będą dla nich nominacje dla świętego spokoju, mimo tego, że nie zasłużyli ;)

No to stracą już resztę szacunku i wiarygodności jako nagroda dla przemysły filmowego i żaden szanujący się aktor nie powinien brać w tym udziału.
Fassy ma u mnie ogromny plus że nie angażuje się w te durne kampanie prooscarowe, to uwłaczające... już nie wystarczy że zagrał daną rolę?