Ja go najbardziej kojarzę z Magneto i myślę, że większość ludzi też, bo X-Men to najpopularniejsze filmy z nim, które trafiają do szerokiej publiczności.
Co nie znaczy, że jest to jego życiowa rola. I tak większość go nie rozpoznaje, może to i lepiej. Nie chcę, żeby aktor tej klasy był uznawany za gwiazdora. To dobre dla DiCapriów, Pittów czy innych Cloonejów.
Ja go najlepiej zapamiętałam z roli Brendona ze Wstydu, wystarczy raz obejrzeć aby mieć ten film w pamięci do końca życia, wspaniała rola Fassy'ego i bardzo piękny film. Ale większość ludzi pewnie go zapamięta jako Magneto ze względu na popularność filmu, no i postać też znakomicie zagrana. Jeszcze Makbeta nie było, a to też może być pamiętna rola, klasyka dramatu - może być dobre.
Fassbender jest na fali wznoszącej. Tez jestem ciekawa Makbeta - szekspirowska rola zawsze wzbogaca dorobek filmowy aktora. Odnosnie popularnosci to dla wielu faktycznie będzie Magneto, ale jego życiowa rola? Hmm... W jego przypadku nie umiem powiedziec, bo ma zbyt wiele znakomitych kreacji na swoim koncie.
Każda (no... prawie każda) jego rola to perełka. Są takie filmy, które polubiłam tylko ze względu na grę Fassbendera, to jak wczuł się w postać i jak się nią bawił. Teraz rzeczywiście jego najlepszą rolą jest Magneto, bo sama postać jest niesamowita i Fassy miał duże pole do popisu.
Prawda jest taka, że prawdziwa życiowa rola jest dopiero przed nim, choć osobiście chciałabym żeby to było coś z duetu Fassbender-McQueen :)
Czeka nas jeszcze wiele wspaniałych filmów w jego wykonaniu. Teraz będzie Frank, Makbeth, Assassin's Creed i druga odsłona Prometeusza ze wspaniałym Davidem :)