Bylem na Nie klam kochanie, scena w ktorej placze ze swoja przyjaciolka... tragedia, reszta calkiem calkiem, ma milutka buzie to duza sila przebicia w strone widza.
sam jestes tragedia... xD
Ona tam nie płakała tylko beczała, to była scena humorystycza.
No właśnie... Przecież to komedia i nie ma wzruszać widza.