Lady GaGa jako postać jest rzeczywiście bardzo wyrazista. Jej piosenek nie lubię, ale teledyski to dzieła sztuki. Przepełnione kiczem, seksem i "tym czymś" arcydzieła ;D
10/10
Moim zdaniem ta kobieta powinna być w dwóch oddzielnych osobach. Jedna by śpiewała i kręciła teledyski, projektowała stroje - słowem, zajmowała się działalnością artystyczną wszelkiego rodzaju. Druga odpowiadałaby za wypowiedzi w mediach, teksty o byciu lub nie byciu hermafrodytą, orgazmach, wibratorach, zdjęcia z łapą w kroczu i inne tego rodzaju atrakcje. Mogłabym wtedy powiedzieć, że pierwsza jest genialna, a druga to zwykła skandalistko-tandeciara. :0
Z całym szacunkiem, co ta "gwiazda" robi na filmwebie? Bo wystąpiła gościnnie w jakimś serialu, czytaj była właściwie statystką.
Teledyski... tak są dobre, są dobrze wykonane, idealnie trafiają w różne targety, głównie w bananową młodzież. Natomiast ona sama jako wokalistka... 5/10 bo jest po prostu ok.
O skandalach i całej tabloidowej pożywce nie piszę, bo gówno mnie obchodzi co ona tam robi. Takie rzeczy to na pudelku.