Umioł blubrać po naszymu, co pokozoł w "Samych swoich". Szak. Teroz już nikt tak nie umiy. Poznanioki godają jak Warszawioki. Ady nawet na pyrki godają, że to ziymnioki. A do boru, zamiost na betki, łażóm na grzyby...
Zupelnie zapomniany...a szkoda...Panie Kazimierzu szacunek dla Pana.
WIT