Kate Winslet

Kate Elizabeth Winslet

8,6
76 592 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kate Winslet

W "Little Children" wygląda rwelacyjnie, samego filmu jeszcze co prawda nie widzaiłem, ale krytyce bardzo Kate Chwalą za tę rolę i już teraz mówi się, że jest jedną z głównych kandydatek do statuetki. "Wszyscy ludzie króla" też mogą przynieść nagrodę, za rolę drugoplanową, ale zawsze. Mam ogromną nadzieję, że w końcu Kate wygra.

Ove

Na dzień dzisiejszy nominacja Kate Winslet jest niepewna. Przyczyną tego jest słaba reklama filmu pomimo dobrych recenzji. Reklamę FYC widziałam tylko na jednej stronie internetowej, natomiast reklamy obrazów takich jak ?Babel?, ?The Queen?, ?Flags of our Fathers? czy nawet ?Notes on a Scandal? można spotkać na wielu stronach. Drugim powodem jest to, że New Line Cinema nie poszerza w znaczny sposób liczby kin, w których wyświetlany byłby film ?Little Children?. Po pięciu tygodniach od premiery największa ilość kin to 35 i do 9 listopada film zarobił jedyne $1,117,871. Pewniakiem jest Hellen Mirren i film ?The Queen?, który po sześciu tygodniach wyświetlania zarobił $11,949,000 (największa ilość kin to 484). W przypadku ?The Queen? Miramax robi naprawdę kawał dobrej roboty w promowaniu filmu, natomiast NLC rujnuje szanse na sukces kasowy i nominacje. Chociaż, może tak się stać, że np. za miesiąc Kate Winslet będzie pewniakiem do nominacji.
Natomiast ?All the King?s men? żadnych nagród nie przyniesie, jak już to tylko razzie awards (mam nadzieje, że to tego nie dojdzie). Film tak naprawdę przepadł zanim pojawił się w kinach. Premiera obrazu była przewidywana na rok 2005 i w październiku tego też roku przesunięto datę premiery na rok później. Przeniesienie filmu zawsze wzbudza podejrzenia i tym razem się one sprawdziły. Jedyne 10% na Rotten Tomatoes i tylko $7,221,458 wpływów z box office.

double_kay

Co do Hellen Mirren to ja równiez słyszałem, że jej nazwisko przewija się wsód pewniaków do nominacji, ale w pierwszych typowaniach Kate już się pojawia. Akademia ją lubi, więc nawet bez sukcesu finansowego nominację może dać. Miramax to dystrybutorski cudotwórca, zawsze brawurowo prowadzą kampanie swoich filmów. "Wszyscy ludzie króla", cięzko mi się wypowiedzieć, bo filmu nie widziałem, ale obasda jest mocna, zobaczymy jak to się potoczy. Oby mimo wszystko nominacja była.

Ove

A co jest z "Wszyscy ludzie króla"? Dlaczego przepadł?

Aimee

Wszystko wskazuje na to, że ten film to ambitna porażka. Bardzo słabe, żeby nie powiedzieć miażdżące opinie krytyki raczej (a nawet w 100%) skreślają ten film w walce o nagrody:/ Szkoda obsady.

Ove

Ja na wielu stronach słyszałem że Hellen Mirren ma Oscara w kieszeni. Według mnie się jej należy. Przez prawie 40 lat pracuje jako aktorka zagrała wiele wspaniałych ról a jak na razie dostała tylko nominacje do Oscara. Trzymam kciuki za Hellen :)

Sidewinder

Nikt nie mówi, że jej się nie należy:)Ale mam nadzieję, że Kate będzie nominowana. O roli Hellen wszyscy mówią same pochlebne rzeczy a i za jej wcześniejszą pracę Oscar nie byłby przesadą.

Ove

Guzik wyjdzie z Oscara. A może nawet guzik z nominacji, jeśli Maggie Gyllenhaal wbije się do piątki /bo pewniaki wg mnie są cztery a nie jeden: Helen Mirren, Penelope Cruz, Meryl Streep i Judi Dench/
Helen Mirren naprawdę gra świetnie, ale i tak moją faworytką w tym roku jest Penelope Cruz.
Tak czy inaczej prawdopodobnie nie ma co przejmowac się Oscarami, wszystko wskazuje na to, że odwalą kolejną wiochę /jak rok temu, dwa lata temu, cztery lata temu i pięc lat temu/.

Howler

Hehe. Masz wiele racji. Pamiętajmy jednak, że Kate jest lubiana przez Akademię. Jest niezależną aktorką, a takich dziś niewiele. Helen jest faworytką. Judi Dench - bardzo bym chciał, aby dostała Oscara za role główną, bo jej się bezapelacyjnie należy. Meryl też będę kibicował jeśli dostanie nominację. Najmniej obchodzi mnie Cruz. Do poziomu Kate to ją lata świetlne dzielą.

Ove

Oooooooooo Maggie Gyllenhaal również jest aktorką niezależną (Ma tylko jedną superprodukcje na koncie) i naprawde powinna wbić się do piątki. W "SherryBaby" zagrała znakomicie akademia powinna dać jej nominacje chociażby za to że wcześniej nie dali jej nominacji za "Sekretarke"

Sidewinder

Miałem na myśli bardziej postawę w świecie filmowym niż dobór ról. Kate nie sprowadziła się do roli gwiazdy filmowej, ona pozostała aktorką. "Sekretarki" nie widziałem, więc nie będę się wypowiadał.

Ove

Uwielbiam Kate Winslet, ale w tym roku jednak najbardziej zależy mi na nominacji dla Penelope Cruz. Wiem, że za całokształt raczej wiele jej się nie należy, ale rolą w "Volver" jestem zachwycony.
Ale i tak nie mamy na co liczyć, Helen Mirren dostanie Oscara, chyba że świnie zaczną latać.
// Najbardziej cieszyłbym się gdyby nominowali sześć aktorek: Helen Mirren, Meryl Streep, Penelope Cruz, Kate Winslet, Maggie Gyllenhaal i Judi Dench, ale to chyba niemożliwe :D

Howler

Mogą też obrócić wszystko do góry nogami i dać nominację Toni Colette. Ale to raczej będzie rola drugoplanowa.
Oglądaliście "Małą miss"?
Świetny film :D

Howler

"Małej Miss" nie widziałem, ale Toni jest świetną aktorką. Szkoda, że tak rzadko może się wykazać. Do dziś żałuję tego Oscara za "Szósty zmysł". W "Godzinach" i "Był sobie chłopiec" też była bardzo dobra.

W tym roku moje ulubione aktorki rządzą: Kate, Toni, Mery i Judi. Którakolwiek zwycięzy nie będę narzekał na Akademię. Hellen jest zdecydowaną faworytką. Powtarzam się, ale Miramax to naprawdę cudotwórcy w kwestii kampani przedoscarowych. Co wcale nie oznacza, że nagroda jej się nie należy. Chcę jak najszybciej zobaczyć "Królową" i sam ocenić.

Ove

Należy jej się zdecydowanie, ale nadal jestem za Penelope Cruz. Uwielbiam role, w które aktorzy wkładają całe swoje serce, a ta w "Volver" to właśnie jedna z takich ról.
Pozostałe, tzn. Meryl Streep, Helen Mirren i Kate Winslet to "tylko" :D genialne role /Judi Dench nie widziałem/. Kategoria "najlepsza aktorka" jest w tym roku zdecydowanie najciekawsza; będę się cieszył jeśli ktokolwiek z faworytów dostanie Oscara.
A jeśli chodzi o aktorów, zdziwiłem się, że do Złotego Globu nie jest nominowany Ryan Gosling /"Half Nelson"/ i Alan Arkin /"Mała Miss"/.

Howler

Ja sądzę, że spore sznase na Oscara, jeśli dostanie Złotego Globa, będzie miał DiCaprio. "Aviator" sprawił, że kytycy zaczęli się o nim dość ciepło wypowiadać, a ich zdanie, niestety, jest znaczące.

Przyznam się , że "Volver" jescze nie widziałem, ale widziałem kilka innych filmów z Penelope i jest dobrą aktorką, a Almodovar ma w Ameryce świetną markę. Poza tym związek z Cruise też jej pomógł. Pisze o takich "pierdołach", ale one mają naprawde duże znaczenie o wyścigu o Oscara.

Jedno jest pewne, jeżeli nominacje rozłożą się po naszej myśli, to "najlepsza aktorka" będzie najmocniejszą z kategorii.

Ove

Można powiedzieć, że na pewno nominowane będą Hellen, Judi, Penelope i Meryl. Myślę, że walka o piątą pozycje rozegra się między Kate a Annette Bening, ewentualnie Tonni, ale Fox Searchlight niezbyt się skupia na promowaniu aktorki. Reklamy FYC nastawione są bardziej na promocje samego filmu niż poszczególnych aktorów. Ranga dystrybutora wpływa na niekorzyść Maggie Gyllenhaal gdyż IFC Films nigdy tak naprawdę się nie liczyło w walce o najważniejsze kategorie (jedynie w kategorii dotyczącej scenariusza). Uważam, że Maggie bliżej nominacji była w roku 2003 kiedy kampanie przedoscarową prowadził LGF.
Annete Bening dała o sobie znać ponownie prowadząc 9 grudnia SNL, a Warren Beatty (prywatnie mąż Annette) zostanie laureatem nagrody im. Cecila B. DeMille'a. Takie elementy promocji zwiększają szanse na nominacje.

Żeby zobaczyć, jakich reklam FYC jest w internecie najwięcej wystarczy obserwować strony www.nytimes.com, www.hollywood-elswhere.com, www.hollywoodwiretap.com, www.variety.com, www.hollywoodreporter.com, theenvelope.latimes.com, www.incontention.com, www.oscarwatch.com i www.moviecitynews.com gdzie roi się od reklam FYC. Nigdy na ww. stronach nie widziałam reklamy Sherrybaby.

Ciekawa jest również reklama filmu ?Little Children?, którą możne obejrzeć na youtube zatytułowana "little sam's promo for little children"

Miramax, który prowadzi kampanie przedoscarową ?The Queen? jest to nowy Miramax. Bracia Weinstein, którzy założyli wytwórnie w 1979 roku i byli odpowiedzialni za dosyć agresywne kampanie FYC, nie przedłużyli umowy z Disneyem, który od 1993 roku jest właścicielem wytwórni. Disney zachował prawo do nazwy Miramax (która pochodzi od imion rodziców braci: Miriam i Maxa) i 1 października 2005 roku powierzył kontrolę Danielowi Battsekowi.

double_kay

Nie ma to jak fachowy głos:-)

Tak czy inaczej bardzo liczę na nominację dla Kate:-)

Ove

A ja mam nadzieje że Maggie będzie wyjątkiem i dostanie nominacje

użytkownik usunięty
Sidewinder

Ja również lubię Katie, ale ona niestety nie ma szczescia coś do Oscarów...Juz cztery razy ja pomineli. A szkoda bo w Rozważnej i Romantycznej była genialna. Ale jest jeszcze młoda wiec na pewno kiedyś Oscara dostanie. Jeśli chodzi o moje typy:
-Annette Bening(nie mogę odżałować jej pominięcia w 2000 roku, kiedy to była nominowana za "American Beauty")
-Toni Collette(równiez niedoceniona, a bardzo dobra)
-Meryl Streep(akademia bardzo rzadko omija tą aktorke przy wystawianiu nominacji-i dobrze)
-Kate Winslet(Trzymamy kciuki!)
-Judie Dench(Pierwsza Dama Kina)
Osobiście jestem za panią Bening.

Spotkałam sie również gdzieś na Filmwebie z takim stwierdzeniem:"akademia co roku do nagrody typuje też aktorki młodego pokolenia które są 'debiutantkami' na tle innych gwiazd jeśli chodzi o nominacje do Oscarów." Oraz na koncu wywodu było nazwisko owej aktorki która miałaby w tym roku być nominowana. Gdy to przeczytałam omal nie spadłam z krzesła... Napisane było Kirsten Dunst: za film "Maria Antonina". O ludzie.... Przecież ona nie jest dobrą aktorka! A nawet jeśli dobrze gra, to z pewnoscia nie jest to kreacja Oscarowa! Ja jej osobiście nie znoszę. Mam nadzieje że nie będzie nominowana, bo to by była porazka....

To widzę, że mamy bardzo podobne typy:-)Bo Mirren nominacji jest pewna i dobrze, można więc trzymać kciuki za pozostałe:-)

Ove

Właśnie obejrzałem "Małe dzieci" drugi raz i mam ochotę zlikwidowac Helen Mirren.
Jeśli jeszcze nie widzieliście, oglądajcie bardzo uważnie ujęciach w których mówi narrator + scena w samochodzie, kiedy Sarah śledzi Brada. Penelope Cruz w "Volverze" już mi się mniej podoba :>

Ove

A tak przy okazji - Kirsten Dunst jako Maria Antonina jest 100 razy lepsza niż film w którym gra. Chociaż też za nią nie przepadam.

Ove

I jeścze jedno - co do Annette Bening. Oscara dwa razy buchnęła jej ta sama aktorka, nawiasem mówiąc, bardzo średnia aktorka - Hillary Swank. Pierwszy raz możnaby było jeszcze wybaczyc, ale za drugim Annette była naprawdę najlepsza /chyba że Kate Winslet w "Zakochanym bez pamięci"/. Ale jeszcze dziwniejszy był fenomen Jennifer Connelly w 2001 roku - wygrała z Helen Mirren która w "Gosford Park" jak dla mnie jest o wiele lepsza niż w "Królowej" i znowu, jak na ironię, z Kate Winslet w "Iris" - też jedna z najlepszych ról. Dobrze, że wtedy jeszcze nie interesowałem się nagrodami, bo dostałbym zawału widząc jak "Piękny umysł" wygrywa z "Moulin Rouge!", Howard wygrywa z Altmanem i Lynchem, Luhrmann w ogóle nie jest nominowany, Jim Broadbent dostaje nagrodę za nie ten film, Halle Berry wygrywa z Nicole Kidman... brakowało jeszcze tego, żeby Władca Pierścieni przegrał w kategorii "najlepsze efekty specjalne"...

Howler

A po za tym nie bierzmy pod uwagę tylko tych aktorek które nominowano do Złotego Globu. Wiele razy tak było że ktoś dostał nominacje a nawet statuetke Oscara a nie dano mu nawet nominacji do Złotego Globu (np. Beatrice Straight za "Sieć") Mi się wydaje że jeszcze Laura Dern za "Inland Empire" może powalczyć

Sidewinder

Kiedy ten film pojawi się w Polsce??
Chyba ze juz byl ;/

mania1992

Ta babka cp grała w Harry Potterze Madame Maxime (Frances De la tour) też może być nominowana za rolę w "The History Boys"

Ove

Mam andzieję, ze oscarowe nominacje ułożą się tak samo jak te do bafty tj.: Cruz, Dench, Mirren, Streep, Winslet. obiektywnie patrząc wygrac powinna Mirren ( i wygra na pewno), ale szczęśliwy byłbym z wygranej Kate.

marczykowski

Trudno, nawet obiektywnie, powiedziec kto powinien wygrac. Wszystkie pięc ról które wymieniłeś /na 99,9% piątka oscarowa, bo 0,1% zostawiam jeszcze dla Maggie Gyllenhaal/ jest na superwysokim poziomie. Trudno powiedziec w takiej sytuacji, która z aktorek rzeczywiście była w tym roku najlepsza, bo każda z ról jest inna.
W zeszłym roku podobnie, choc nieco słabiej, było w kategorii najlepszy aktor. Moim faworytem był Heath Ledger, faworytem krytyków - Philip Seymour Hoffman, którego jakkolwiek bym próbował, czepic się nie mogę, bo rola była świetna. W tłumie zginęli pozostali trzej, chociaż obiektywnie patrząc, ich role wcale nie były gorsze /chociaż Joaquin Phoenix i Terrence Howard mieli raczej łatwiejsze role niż pozostali panowie/.
W tym roku WSZYSTKO po kolei zdobywa Helen Mirren. Nie ma tutaj zeszłorocznego Heatha Ledgera /któremu coś się jednak skapnęło/. Myślałem, że będzie nim Penelope Cruz, która zszokowała chyba wszystkich, którzy widzieli jakikolwiek jej film amerykański, a potem "Volver".
Meryl Streep zrobiła z karykaturalnej roli świetny popis aktorski - coś, co mało której aktorce by się udało.
Zostaje Judi Dench z podobno najlepszą w swojej karierze roli /chcę to zobaczyc/ i oczywiście Kate Winslet z rolą, o której w mediach jest najciszej, a to wcale nie pomaga. Z drugiej strony Kate ma mocny atut: cztery nominacje bez statuetki. Poza tym to jej najlepsza rola po "Zakochanym bez pamięci" i "Iris".
Szkoda, że nie można dac nagrody pięciu aktorkom ex equo.

Howler

O rany... Złote Globy tak strasznie mnie rozczarowały!
1. Najlepszy aktor w dramacie - według mnie jest nim Leonardo DiCaprio.
2. Najlepsza aktorka w dramacie - Kate, oczywiście. Nie dlatego, że ją lubię. Po prostu jest taka dobra... Sądzę jednak, ze Helen Mirren dostanie Oscara i jest to rola jej, życia. Na pewno tak będzie. Nienawidzę Penelope Cruz. Nie cierpię jej. Judi Dench świetna, Maggie Gyllenhaal goni brata :-).
3. Najlepsza komedia lub musical - co? "Dreamgirls"? Dobra, nie oglądałam, ale... To wydaje mi się taki film dla mas, taki średni....
4. Najlepsza drugoplanowa aktorka - znowu: co?! A Cate Blanchett? To ona powinna była wygrać. A nie ta pani z "Dreamgirls". Ten film mnie po prostu odrzuca. CHociaż moze być tak jak dwa lata temu - Cate nie dostała Złotego Globa za Aviatora", a Oscara dostała.
5. Najlepszy drugoplanowy aktor - to chyba największa porażka. Znowu: co?????????/!!!!!!!!! Eddie Murphy? Za "Dreamgirls"? Mam nadzieję, ze ten film okaże się chociaż dobry, bo nie wytrzymam... A Brad Pitt? Jack Nicholson dostał raczej nominację, bo dawno już nie dostał. A Ben Affleck? Przecież dostał nagrodę w Wenecji - to o czymś świadczy.
6. Najlesza muzyka - jak dla mnie Gustavo Santaolalla albo hanz Zimmer.
7. Najlepsza piosenka - ludzie, trzymajcie mnie. Nie znoszę tej piosenki. Jest beznadziejna. Według mnie "Dreamgirls" przegrał w jedynej kategorii, w której powinien wygrać.

Kategorii telewizyjnych nawet nie będę komentować, chociaż "Ugly Betty" w roli pogromczyni "Gotowych na wszystko" po prostu mnie rozwściecza. Jedynie dobre, ze "Chirurdzy" wygrali. I tak tylko w jednej kategorii (ale ważnej).

Do mojego poprzednika:
Niestety, Heath Ledger nie dostał żadnej nagrody. Tylko pochwały krytyków i powszechne uznanie. To Jake Gyllenhaal dostał BAFTĘ i (:/) MTV Movie Award. No tak, Heath Też dostał MTVMA - za najlepszy pocałnek. Ale czy możemy to porównywać z porządnymi nagrodami? Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że Heath został niedoceniony. Nie powiem nic złego na Phillipa Seymoura Hoffmana, bo zagrał świetnie, naprawdę rewelacyjnie, ale... Niedosyt pozostaje. Tak samo jak z Oscarem za najlepszy film 2005 roku. Nie będę tego komentować, bo zawsze jak o tym pomyślę, to chce mi się płakać.

Ellesmera

Role Kate nigdy za bardzo szczęścia nie miały. Pomijając rok 1996, w 1998 przegrała z samotną matką opiekującą się chorym dzieckiem (jakie to piękne:/). Ameryka kocha takie role, więc ani Kate, ani Judi szans za wielkich nie miały. W 2002 znów kobieta poświęcająca się dla męża kontra angielska(!) pisarka (razy dwa), której życie dla Akademii zbyt wygodne nie było. Znów dwie Angielki usiałby obejść się smakiem, w obu przypadkach niesprawiedliwie. Najbardziej elegancko wyglądało to w 2005, gdzie walcząca o swoje marzenia, ?bidna? kobieta pięściami wywalcza Oscara (drugi dla Szwank, co za kompromitacja!!!). Zarówno Kate jak i Annette Bening, a już najbardziej pani Imelda Staunton na nagrodę zasłużyły o wiele bardziej.

W tym roku, z tego co czytałem Kate znów nie ma roli pod gusta akademików, w dodatku film bardzo mało zarobił. Na dzień dzisiejszy sama nominacja jest zagrożona. Jednak i tak bardzo kibicuję zarówno Judi, Helen, Meryl jak i Kate, ze wskazaniem na trzy pierwsze. Będę się modlił, aby Kasi nie zdarzył się żaden wypadek przez najbliższe kilka lat, a Oscara niech w końcu dostanie ktoś, kto rzeczywiście był najlepszy, nie ważne jak się nazywa. Kate jest jeszcze młoda i podejrzewam, że niedługo Oscara i tak dostanie.

Ellesmera


Denerwują mnie takie posty. - oglądałeś wszystkie filmy?
Po pierwsze - nie wiem jak można nienawidzic Penelope Cruz po "Volverze". Będę szczęśliwy jeśli wygra ona albo Kate. Zresztą każda z nominowanych aktorek zasłużyła na nagrodę /zakładam, że nominacje są już ustalone/
Jennifer Hudson niestety dla Ciebie /a bardzo stety dla mnie bo lubię widziec świetnie grających "nowych"/ w stu procentach zasłużyła na swój Złoty Glob. Trochę bardziej dyskusyjne są dwa pozostałe - Eddie Murphy gra dośc typowo jak dla siebie, nie wliczając tańczenia i śpiewania, więc aż tak wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił. Za to "Dreamgirls" jako film wg mnie dostało zasłużoną nagrodę, chciaż byłem za "Małą Miss". Jeśli już masz dziwne uprzedzenia, nie będzie Ci się podobał.
Co ciekawe, bardzo podobała mi się rola Beyonce i naprawdę nie wiem czemu ludzie twierdzą, że nie potrafi grac. Może to za mało na Złote Globy i Oscary, ale wcale nie była tak "plastikowa" jak niektórzy twierdzą. Trochę plastiku które widac to koniecznośc - taka była postac. I oczywiście samo "Listen". Nie mam zielonego pojęcia, czemu nie wygrało - może cztery globy dla "Dreamgirls" wydawały im się przesadą.
Cate Blanchett jest świetną aktorką, ale nie dałbym jej nagrody ani teraz, ani dwa lata temu. Wtedy moją faworytką była Natalie Portman, która glob wygrała.
Nie mam zielonego pojęcia kto nominował Hansa Zimmera; Santaolalla spieprzył motyw muzyczny na końcu filmu, chociaż cała reszta jest idealna. Za to muzyka z "Malowanego welonu" jest piękna w całości - Desplat popisał się już w wielu innych filmach i cieszę się, że wreszcie dostał nagrodę. W tym roku wyszły dwa jego świetne soundtracki - patrz: Królowa.
Oczywiście nie widziałeś też "Ostatniego króla Szkocji", prawda? Forest Whitaker to jak dla mnie najlepszy wybór z pięciu nominowanych. Ja sam dałbym nagrodę Ryanowi Goslingowi, który, nie wiedziec czemu /a właściwie dobrze wiem czemu: Leonardo DiCaprio w "Krwawym diamencie" - nie wiem kto puścił plotkę, że ten film i rola są świetne, bo film jest słaby, a rola tylko dobra/, nie był nominowany!

Podsumowując - rozczarowały Cię bo...?
Bo próbujesz oceniac coś, czego nie widziałeś.
W roku o tak wyrównanym poziomie trudno o faworyta. Mi Złote Globy bardzo się podobały.

Howler

PS: Dobrze wiem co wygrał a czego nie wygrał Heath Ledger. BAFTA, Złote Globy i Oscary to nie wszystko. Są dziesiątki innych organizacji i Heath jednak trochę laurów zebrał. Wystarczy wejśc na imdb.

Howler

Po pierwsze, nie jestem osobnikiem płci męskiej. Chyba wiadomo, ze Jane to żeńskie imię? Ale nieważne, każdemu może się pomylić. Pewnie masz racjęz tymi wszystkimi uwagami na mój temat. Oceniam według sympatii, nie za to, co widzimy na ekranie. Może dlatego, że jestem taka wściekła, że nie mam okazji zobaczyć tych wszystkich filmów, bo będą w Polsce za pół roku, a poza tym i tak nie stać mnie na pójście na nie wszystkie do kina. Może na jeden. Przepraszam za wypisywanie taich głupot, które wszystkich drażnią. Chyba wyobrażałam sobie, że coś wiem, a nie wiem nic i to jest przerażające. Ale może z wiekiem mi to przyjdzie - ta wiedza. Co do Cate Blanchett - tutaj tylko się nie zgodzę. Nie znam się na filmach, choć bardzo bym chciała i kieruję się sympatiami, ale kiedy oglądałam "Aviatora" nie wiedziałam nawet kto to jest Cate Blanchett (widziałam ją tyle co we "Władcy pierścieni"), a jej rola była taka świetna... Czy znowu się mylę? Przecież... A, nieważne. A Heath Ledger - pewnie jestem kompletną ignorantką. Przyktro mi to stwierdzać, bo kto lubi dowiadywać się o sobie przykrych rzeczy? Ja oczywście wiem tyle, co na filmwebie. Więc zapewne praktycznie nic.

Ellesmera

Przepraszam, miałem samobójczy nastrój i opieprzałem wszystkich dookoła. Mam nadzieję że mi wybaczysz :D:D:D
Ja też uwielbiam Cate Blanchett - jestem pewien, że jest lepszą aktorką od Natalie Portman która wygrała Złoty Glob za "Bliżej" w 2004 roku pokonując Cate, ale właśnie ta rola Natalie była wyjątkowa i ~do tego przeraźliwie trudna. Przypadek sprawił, że w tym roku Cate znowu przegrała z aktorką, którą trudno nazwac "lepszą", bo Jennifer Hudson zagrała tylko jedną rolę - ale za to jaką! Musisz koniecznie obejrzec "Dreamgirls", ale pozbywając się najpierw uprzedzeń - nie warto podchodzic z uprzedzeniami do żadnego filmu, bo wtedy tracisz to, co najlepsze - możliwośc własnej oceny. I właśnie za to najbardziej przepraszam - nie mogę po Tobie jeździc za to, że po prostu oceniasz.
Heath Ledger dostał m. in.: nagrody krytyków z Nowego Yorku, z Las Vegas, z San Francisco, Phoenix i Cinemarati. Nie warto chyba ubolewac nad wyborem w kategorii "najlepszy aktor" w zeszłym roku, bo to była naprawdę piątka świetnych ról. O wiele bardziej ubolewałbym nad główną kategorią. W tym roku, Bogu dzięki, żadnych dylematów nie mam, bo wszystkie filmy które mają szansę na Oscary są na niemalże równym poziomie /dziwią mnie tylko sukcesy "Infiltracji"/, podobnie jest z aktorkami, z aktorami /chociaż ta kategoria jest dośc słaba/, itd.
Pozdrowienia; mam nadzieję, że się nie obraziłaś :>

Howler

Oczywiście, że się nie obraziłam. Nie pisałam tego wszystkiego, aby wzbudzić w kimś wyrzuty sumienia. Zdaję sobie sprawę ze stanu mojej wiedzy na temat filmu, ale jestem jeszcze "młoda" (żeby nie powiedzieć "mała") i nie tracę nadziei, iż kiedyś będę potrafiła sprawiedliwie oceniać. Na pewno obejrzę "Dreamgirls", zrobiłabym to nawet, gdyby nie polecono mi tego filmu. Zawsze staram się obejrzeć filmy, które dostały nominacje do różnych nagród (niestety, dużo po czasie). Chyba raczej możesz po mnie jeździć za to, że oceniam. Sama nie odmawiam sobie tego jeśli widzę czyjąś wypowiedź, tak głupią, że ręce i nogi opadają. Wyobrażam sobie więc jak denerwujace musi być to, co ja piszę.

Ove

No i jest 5. nominacja. Brawo!

Ove

No i jest 5. nominacja. Brawo!

Ove

Ha! Ale super! To znaczy.. Ja nic nie mówiłam :-). Lepiej nie będę się wypowiadać.

Ove

I zdecydowanie bardzo zasłużenie.

Same 'Małe dzieci' mają 3 nominacje.

A i piątka aktorek pierwszoplanowych idealna.

Ove

ja tam licze na kete ! zasluzenie dostala kolejna nominacje i mam nadzieje ze w koncu docenia jak swietna jest aktorka!:)

Ove

bardzo mi szkoda Kate bo to jedna z moich ulubionych aktorek. Ma w końcu 5 nominację do OSCARA bardzo chcę żeby wygrała ale uważam że żadna aktorka z nominaowanych w tym roku nie ma szans z Hellen Mirren, która tak jak Reese Witherspoon w zeszłym roku zdobyła za swoją rolę wszystkie możliwe do zdobycia statuetki:( Jednak myślę że Kate jest świetna i pokaże że dostanie OSCARA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ove

tak pokarze!moze w nie w tym roku ale oskara zdobedzie w przeciagu kilku latek:)

ashton_88

:)
Lista nominacji w kategorii "najlepsza aktorka" była już nieźle przewidywana pół roku temu, a mimo tego cieszy.
Szkoda tylko że w roku z tak świetną piątką wszystkie nagrody dostaje jedna aktorka. No ale mówi się - trudno. Helen Mirren też była świetna.
Jest jeszcze iskierka nadziei że Oscar pójdzie do kogo innego... ale do kogo? Będę cieszył się naprawdę z kogokolwiek. Ba, nawet z Helen Mirren.

PS: W kategorii najlepszy film różne portale przewidują walkę BABEL vs. INFILTRACJA. Mi z kolei wydaje się, że to będzie raczej walka KRÓLOWA vs. MAŁA MISS /chociaż samotny Oscar za najlepszy film jest bardzo mało prawdopodobny, a Oscary dla Abigail Breslin, Alana Arkina i za scenariusz są mało prawdopodobne, bo "Małej Miss" grożą odpowiednio: Jennifer Hudson, Eddie Murphy i "Królowa"/. A że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, może udac się LISTOM Z IWO JIMY. Za którym filmem jesteście?

Ja: za MAŁĄ MISS. Będę cieszył się też z wygranej KRÓLOWEJ. Nie będę płakał, jeśli wygra BABEL. Nie widziałem LISTÓW Z IWO JIMY, za to INFILTRACJA, chociaż podobała mi się, nie jest moim typem nawet na nominację w głównej kategorii - najwyżej w technicznych, ew. aktorskich.

Howler

Ja jeszcze żadnego filmu nie widziałem (zalety mieszkania w mieście bez kina), ale w przyszłym tygodniu postaram się jakoś to nadrobić. Tak czy inaczej nie powiedziałbym, że Helen ma Oscara w kieszeni na więcej niż 70%. Moim zdaniem najmniejsze szanse ma Penelope. Co roku są niespodzianki, tym razem może właśnie w tej kategorii. Jak już pisałem Oscar dla Mirren wcale mnie nie zasmuci. Chciałbym też, aby Judi w końcu dostała statuetkę za rolę pierwszoplanową. Podobnie Meryl, pomyśleć, że ma tyle statuetek, co Swank, w tym jedną za drugi plan. Gdyby Akademia ją nagrodziła to też nie byłaby kompromitacja. No i wreszcie Kate:) Trudny wybór i jak dla mnie jest to najciekawsza kategoria.

Ove

Myślę, że Helen już wygrała. Jak na razie zgarnęła prawie wszystkie nagrody do któych ją nominowali. Jeśli Akademia się wyłamie to będzie szok - poza tym nie oszukujmy się - Helen Mirren to wybitna aktorka, dla której jest to najlepszy i może jedyny moment na zdobycia tej nagrody, na którą zresztą zasłuzyła. Kate może jeszcze poczekać.

Albertino

Nigdy nie myślałem, że dożyję dnia w którym to powiem, ale Kate nie może (!) dostać Oscara w tym roku, nie za tę rolę. To byłaby straszna pomyłka.

Ove

Moim zdaniem tym roku żadna z wygranych w tej kategorii nie byłaby pomyłką. Nie podobały Ci się "Małe dzieci"?

Howler

Nie będę wypowiadał się o Judi Dench bo nie widziałem "Notatek o skandalu", ale rola Kate jest chyba najmniej spektakularna, a wśród tak mocnych ról łatwo uznac tą najmniej spektakularną za najgorszą. A wcale tak nie jest. Helen Mirren rozbraja swoim podobieństwem do Elżbiety II, Meryl Streep i Penelope Cruz - świetnymi interpretacjami postaci, Kate - podobnie jak w "Iris" i "Zakochanym bez pamięci" - trzymaniem widza w niepewności co do tego, jak właściwie powinien jej postac odebrac. Właśnie do w grze Kate najbardziej mi się podoba i chyba nie powinno się tego uznawac za "gorsze".

Howler

Jeszcze ciekawostka - Rachel Weisz właśnie tym sposobem zdobyła w zeszłym roku Oscara. Chociaż nie jest podobna do Kate, jej Tessa w "Wiernym ogrodniku" łudząco przypominała postacie Kate.

Howler

Rachel dostała Oscara w głównej mierze dzięki świetnie poprowadzonej promocji swojej roli. Udzieliła masę wywiadów w których przez godziny rozmawiała z dziennikarzami na temat Tessy itd. Była w ciąży więc dziennikarze byli dla niej bardziej ?dostępni?, a ona miła i cierpliwa. Można to nazwać wręcz kampanią, którą aktorka poprowadziła znakomicie, oddzielnie od promocji samego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones