Kompletnie się nie zgodzę. W "In Time" zagrał świetnie, z resztą film jest w 100% godny polecenia.

Aktorskie drewno z niego. Filmy w których gra są niezłe, ale to zasługa scenariusza i doboru reszty aktorów.

Dokłądnie

sam jestes bardzo slaby.Gra jak kazdy dobry aktor wiec balwanie stul pysk i go nieobrazaj.

Zgadzam się.
Taki sam z niego aktor, jak i z Leto - praktycznie żaden.

No tak. Leto jest tak fatalnym aktorem, że DC zaprosiło go do odtwarzania najtrudniejszej roli w ich uniwersum, i zdobył Oscara i Zlotego Globa za nic ;). Widzę jak niektórzy znają się na aktorstwie, uważając Timberlake'a czy Leto za szrot, przy okazji uważając aktorów pokroju Ashtona Kutchera, Charliego Sheena, Bena Afflecka czy Sama Worthingtona za geniuszy.

Zapomniałem do "kącika sław" pokroju Kutchera czy Sheena dodac Goslinga i Reynoldsa:)

"Leto jest tak fatalnym aktorem, że DC zaprosiło go do odtwarzania najtrudniejszej roli w ich uniwersum"

Rzeczywiście, ogromna nobilitacja.
Zwłaszcza, że tą rolę spieprzył po całości.

Zgadzam się:)

Mnie tez niczym nie przekonał, poza tym jest z twarzy jakiś taki... nijaki

Zgadzam się nijaki i bezbarwny. Aktor z niego żaden. Śpiewa też kiepsko. Ten głos taki niemęski.

i sam się potrafi z tego śmiać https://www.youtube.com/watch?v=k9N9kMD7qCk ;)

https://www.youtube.com/watch?v=tgnHHP4gQCg

Ja się zgadzam. Ani wyglądu, ani jakiegoś wielkiego talentu