Przyznam, że rola Delekty w V.I.P z 1991 r. to aktorskie mistrzostwo świata. Peszek mógłby równie dobrze być ministrem w prawdziwym życiu, tak dobrze według mnie utożsamia się ze swoją rolą.
Poszczególne sceny z tego filmu oglądałem po kilka razy dla samej gry aktorskiej (np. rozmowa u Jerzego, mistrzowska scena tuż przed zabiciem Delekty w willi u Maleckiego)
Wielki Talent !