W biografii filmwebowej pojawia się zdanie-"Największą popularność przyniosła jej rola Kitty Pryde w trzeciej części filmu "X-Men". I nic mnie tak dawno aż tak nie zaskoczylo jak ta-po mojemu-ryzykowna opinia.Rozumiem gdyby wymieniono "Pulapkę" lub "Juno" jako te tytuly,z którymi przede wszystkim kojarzy się Ellen i które przyniosly jej popularność,ale "X-Men:Ostatni Bastion"?
Można to tak ująć.
Swoją drogą ciekawe ile osób na pytanie o tytul filmu,który przyniósl największą popularność Ellen Page,odpowiedzialoby-"X-Men:Ostatni Bastion"...Bo mam wrażenie,że bylyby to nieliczne jednostki.
Wiesz co... trzeba by zadać takie pytanie, aby sie dowiedzieć :)
Ja za siebie powiem tak... Przez The Last Stand ją poznałam. Dobrze tam zagrała, a znając postać Shadowcat z serialu animowanego chociażby, można by powiedzieć, że tak wyobrażałabym sobie realną Shadow. A zaś na chwilę obecną,z filmów które z nią widziałam, to moje serce zdobyła rolą buntowniczej Bliss z Dziewczyny Z Marzeniami.
Rola w "Dziewczynie z marzeniami"(btw-diabli nadali ten pretensjonalny polski tytul) owszem niezla,ale po tym co zaprezentowala w "Juno" i zwlaszcza w "Pulapce",nie otrzymalem swej porcji filmowej satysfakcji.Może sęk w tym,że z tej roli (i budąc prowadzoną przez debiutującą jako reżyserka fabuly Drew Barrymore) więcej wycisnąć się nie dalo?Zbyt mocno ten film ocieral się o banal,by na mnie osobiście zrobić wrażenie.
A może taki miał być? Banalny? Przywidujący tym, jak się skończy? O dziewczynie, która miała marzenie, być kims innym, niż chcieli inni..? A tłumaczenie tytułu... przemilczeć trzeba ten temat, bo jak wiele razy, trzeba by podważać to, jak rodacy tłumaczą tytuły filmów...
Oj,to mnie teraz zaskoczylaś.Naprawdę taki fakt jak ten by film byl "bardziej banalny" niż "mniej banalny",może przyświecać jego twórcom?Historia którą przedstawia "Dziewczyna z marzeniami" wydala mi się za lekka i taka po ludzku-zwyczajnie sympatyczna.A liczylem na więcej.
Częsciej zaskoczenie jest negatywne, niż pozytywne, dlatego wole zapytać... bo nie wole zamykać się w ciasnych schematach... ;]