To może być drugi Carpenter kina horroru. Nie mogę się doczekać kolejnej jego produkcji i nie musi to być nawet horror.
Heh z takimi opiniami to ja bym jeszcze poczekał, aczkolwiek początek drogi wyznaczony w dobrym kierunku (It Follows). Oby się nie zbłaznił, jakimiś marnym "superprodukcjami" jak Hollywood sypnie kasą...
To prawda, gość jest rewelacyjny.
Póki co wszystkie trzy filmy są świetne.
Po dużym sukcesie najnowszego Halloween studia na pewno zabiorą się za nowe sequele i rebooty klasycznych horrorów.
Długo zastanawiałem się kto mógłbym zabrać się za Krzyk, skoro Cravena nie ma już z nami.
I pomyślałem sobie, że Mitchel był by dobrym kandydatem.
W "The Myth" pokzał, że rozumie młodzież.
Kręcąc "It follows" pokazał, że potrafi zrobić niesamowity horror.
Po "Under the Silver Lake" widać, że gość jest totalnym geekiem i chodzącą encyklopedią popkultury.
Myślę, że Krzyk w jego wydaniu mógłby być na prawdę interesujący.