co tam, że syn aktora! takie mamy realia, zresztą tak się dzieje nie tylko w Polsce i nie tylko w tym zawodzie, że chce się pomóc dzieciom w spełnieniu marzeń. Sama marzę o aktorstwie i doskonale wiedzą o trym moi bliscy. Staram się jak mogę i wiem doskonale, że kiedyś mi się uda. I jeśli moje dziecko będzie chciało iść w moje ślady, bez wahania mu pomogę, bo sama teraz wiem jak ciężko bez nikogo "ze sfer" dostać się choćby do szkoły, nie mówiąc o filmach, czy serialach (o spektaklach teatralnych nie powiem, bo aby w nich występować, trzeba zazwyczaj mieć to wykształcenie aktorskie, choć teraz NIESTETY coraz rzadziej). A Antoni... Antek... bardzo fajny chłopak wg mnie. Nie znam go, nigdy nie miałam okazji nawet z nim pogadać, ale wydaje mi się, że jest to bardzo sympatyczny facet, otwarty i luźny. No, i nie wolno zapominać, że, co jak co, ale jest utalentowany. Jak patrzę na niego, mam wrażenie, że powiedzenie "talent dziedziczy się w genach" jest w 100% prawdziwe. Jego ojciec jest genialnym aktorem i Antek też jest bardzo dobry.