Zgadzam się z tobą,przecież on w ogóle grać nie umie i w dodatku mówić,a co dopiero o rapie.

100% racji

Chyba nie muszę nic dodawać?
100% racji dla ciebie facet.

Dokładnie!

A najlepiej jego twórczość określił jeden krytyk (opisując najnowszą płytę tego "muzykanta"), który zna się na tym i owym - "na okładce widać napakowanego murzyna o mułowatej twarzy i tępym spojrzeniu, muzyka na płycie jest taka sama - ociężała, bez polotu i toporna" - koniec cytatu.

Koleś jest tak potwornie toporny i tępy, że nie nadaje się nawet do machania widłami, ani szorowania garów...
Może to pośmiewisko w końcu się zmyje i przestanie błaznować.

A pomyśleć, że wielu jego fanów ma się za fanów rapu... Żenada...

Bo rap to trzeba rozumieć.A oni patrzą tylko na niego nie jako rapera tylko jako napakowanego mięśniaka.

50 to sprzedajna szmata tak samo jak inne dziwki:
Snoop Dogg,P.Diddy i inne MC. Zrobili z hip hop'u muzykę pełną dziwek,kasy i błyskotek z rymami bez żadnego sensu.
Na dodatek jeszcze ten Akon szkoda słów.
Niech Public Enemy,NWA i reszta prawdziwych raperów wrócą i nakopią tym lalunią do dupy.

Snoop w latach 90-tych był zajebisty,teraz już nie jest taki jak kiedyś.

Ale objeżdżacie biednego 50 centa...aż sie boje coś napisac,bo
zaraz mnie tu zabijecie wszyscy:P ale może uda mi sie wyjść z tego cało...nie chce wszczynać kłótni,ale napiszcie prosze dlaczego tak nie lubicie 50 centa?? jest on komercyjny itd,ale ma facet talent,nie jestem jego jakąś głupią rozwrzeszczaną fanką,ale przy jego muzyce można rozkręcić taką impre,że az nie sposób go nie lubić-moim zdaniem:)
oczywiście ten jego rap,czy co to on tam robi, nie ma w sobie za dużych wartości i nie przekazuje wiele oprócz tego,że "oh oh ale ta laska ma dupę" xD ale co z tego??????nie wszyscy artyści na świecie muszą tworzyć ambitną muzyke! niech sobie bedzie taki 50 cent ze swoją motołowatą mordą i niech tworzy swoje badziewie przy którym sie świetnie baluje-bo po to ono jest:) a jesli chcemy posłuchac czegoś ambitniejszego to poprostu nie słuchamy Centa-i tyle:) pozdrawiam wszystkich serdecznie i prosze o nie zjedzenie mnie żywcem:)

-->Ale objeżdżacie biednego 50 centa...aż sie boje coś napisac,bo
zaraz mnie tu zabijecie wszyscy:P<--
To zależy kto co pisze.

-->jest on komercyjny itd,ale ma facet talent<--
Może i ma talen ale wykorzystuje go w złym celu.

-->nie jestem jego jakąś głupią rozwrzeszczaną fanką,ale przy jego muzyce można rozkręcić taką impre<--
To dobrze,że nie jesteś ale bez urazy przy jego muzyce każda impreza by padła XD

-->oczywiście ten jego rap,czy co to on tam robi, nie ma w sobie za dużych wartości i nie przekazuje wiele oprócz tego,że "oh oh ale ta laska ma dupę" xD ale co z tego??????<--
Właśnie ma to do tego,że zdradził swoje korzenie,zchańbił dobre imię rapu.Uważa się za prawdziwego gangsta.

-->nie wszyscy artyści na świecie muszą tworzyć ambitną muzyke! niech sobie bedzie taki 50 cent ze swoją motołowatą mordą i niech tworzy swoje badziewie przy którym sie świetnie baluje-bo po to ono jest:)<--
Nie zawsze jest to dobry pomysł.

-->a jesli chcemy posłuchac czegoś ambitniejszego to poprostu nie słuchamy Centa-i tyle:)<--
Naszczęście go nie słuchamy.

-->pozdrawiam wszystkich serdecznie i prosze o nie zjedzenie mnie żywcem:)<--
Spoko nie jesteśmy kanibalami :D
Pozdro.

Hehehe dziękuje za bardzo wyczerpującą odpowiedź:)
szanuje Twoje zdanie,ale... "zdradził swoje korzenie,zchańbił dobre imię rapu" czemu tak uważasz?? przecież nie jest tak źle z nim,oprócz seksistowskich piosenek ma też sporo w miare normalnych...
a przy okazji może napiszesz czego słuchasz? tak pytam z ciekawości:)
pozdrawiam

Dlaczego zdredził? Nie podoba mi się to co robi z tą kulturą hip hopową.
Zapoczątkowałem nawet jeden temat pt. "To nie jest prawdziwy hop hop" tam są moje wszystkie uwagi.
Słucham głónie hip hopu z lat 80'tych i pierwszej połowy 90'tych.Najbardziej lubię Public Enemy mam wszystkie płyty a tak przelotnie House Of Pain,2 Pac,Run DMC itp.Wielkim fanem rapu nie jestem ale lubię jak łączy się go z innymi gatunkami muzycznymi jak np. z metalem [Faith No More] albo z dance [Culture Beat].Podziwiam rap za to że przemawia do mas i mówi to co ma do powiedzenia.
Pozdro.

Zdradził, bo prawdziwy gansta rap to nie jest nawijanie o dupciach i dziwkach, ale o prawdziwym życiu na ulicy, o problemach w getta itp. No a jak ktoś wybija się i zaczyna szpanować ile to ma kasy, no to sory, ale dla mnie to jest żałosne i śmieszne, i nie mam do niego żadnego szacunku jako MC.

Pochodzisz z ulicy więc reprezentuj ulicę.Nie zapominaj z kąd pochodzisz.
Taka zasada obejmuje.

"Mam dwadzieścia osiem lat ile tłustych? Może z siedem, mimo to, skur**synu wciąż reprezentuję biedę. Nie jestem hipokrytą dobrze wiem gdzie me korzenie: z biedy Peja się wywodzi więc reprezentuję biedę."

Fanom 50 Centa polecam przesłuchać całą piosenkę od deski do deski to może wtedy zrozumiecie o czym my tu mówimy.

a czy 50 cent powiedział gdzieś że tworzy gangsta rap??
gdyby ciągle nawijał o tym jaka to ulica jest zła,jaki to on biedny itd to raczej nikt by go nie słuchał...niech sobie rapuje o dupciach,jesli mu sie to podoba.A zresztą on ma sporo piosenek o innej tematyce, tylko ptzy tych "dupiastych" nieźle sie buja,dlatego je lubie:) chociaz ja zazwyczaj słucham czegoś zupełnie innego to lubie 50 centa i bede go bronic nadal:P

Peja "reprezentuje biede" a wozi sie limuzynami :)

Ja uważam, że 50 Cent to fenomenalna postać, gigant rapu. Namieszał, wk*rwił i dalej niemiłosiernie wk*rwia bardzo dużo osób zarabiając wielkie pieniądze. Tematyka jego utworów jest taka sama jak dużej większości, skilla ma niewiele dlatego jakość jego rapu pozostawia wiele do życzenia (wręcz irytuje). Nie potrawi nagrać czegoś naprawdę porywającego i finezyjnego jak Wu-Tang czy Esham, ale to bez znaczenia, bo 50 postanowił sobie zostać samozwańczym królem i nim został i jeszcze bardzo bardzo długo będą o nim gadać (pamiętać jeszcze dłużej). Curtis Jackson jest superzłym Krangiem z Żółwi Ninja tylko, że w świecie rapu. Nie uprawia sztuki tylko biznes i jest jednym z największych w branży. Niezaprzeczalna ikona hh. Jakieś bzdety, że nie umie grać na skrzypcach, jest małpą w garniturze i pośmiewiskiem ludzkości na każdej możliwej płaszczyźnie ruszają tylko niepotrzebnie zaaferowanych, w sumie nierozumnych hejterów. 50 Cent ma taką czy sraką, ale sławe i mit, podziw u fanów, pogarde wrogów, szakunec i szacunek, pieniądze i galoty firmowane swoim logo, co daje w efekcie niebanalny życiorys i tego już nic nie zmieni. Są ludzie więksi, bardziej zasłużeni i niedocenieni tylko po co ich mieszać do muzyki rozrywkowej? I zaznaczam, że jestem co najwyżej niedzielnym fanem muzyki 50 Centa (słucham tylko jego hitów i paru starszych kawałków, a poza tym wszystkiego co ma ręce i nogi, może być klasyka thrashu, Ol' Dirty Bastard, Kalina Jędrusik, Ella Fitzgerald i przeboje East 17). Yo.

"a czy 50 cent powiedział gdzieś że tworzy gangsta rap??"
No to radzę poczytać trochę wywiadów z 50 Cent'em albo jeśli nie umiesz angielskiego to znajdź sobie tłumaczenia piosenek. W co drugim tekście jest "I'm gangsta, I'm got money, I'm bitches".

Przecież ciągle to mówię: niech sobie rapuje o dupciach jak mu się podoba, ale niech w takim razie nie twierdzi że jest gangsta raperem bo to zwykły pozer.

2Pac też reprezentował biedę i ulicę a jezdźił limuzynami, a wiesz czemu?? Bo reprezentują to z czego się wywodzą.

Na temat Bideta się nie wypowiadam bo mi szkoda słów :) hahaha :)

"Na temat Bideta się nie wypowiadam bo mi szkoda słów :) hahaha :)"

Spoko, każdy ma prawo do własnego zdania. Ja się nie obrażam.

Bo nie zrozumiałeś, panie od mycia dupy. Słuchaj 50 centa, a zejdziesz na poziom papieru toaletowego...