źródło: Getty Images
autor: Michael Kovac
autor: Michael Kovac
Steven Spielberg to mistrz wielkiego ekranu, ale zdarzało mu się pracować w telewizji. Był m.in. producentem nagradzanego serialu "Kompania braci". Nigdy jednak nie wyreżyserował w całości wieloodcinkowej produkcji. Ale w najnowszym wywiadzie zdradził, że od lat jest zainteresowany realizacją takiego projektu. Przyznał też, że raz był już bardzo blisko.
Byłem gotów nakręcić "Lincolna" jako sześciogodzinny serial, bo nie potrafiłem skompletować budżetu, ujawnił Steven Spielberg w podcaście "Smartless". Nikt nie wierzył w ten projekt... Chodziłem po mieście i wszyscy go odrzucali.
Chciałem już podpisać umowę z HBO i rozwinąć projekt do sześciu godzin. Pierwsza wersja scenariusza Tony'ego Kushnera liczyła 150 stron, więc miałem materiał. Nie wiem tylko, czy udałoby mi się namówić Daniela Day-Lewisa na sześć godzin, ale byłem już na granicy, dodał reżyser.
Spielberg nie mówi jednak "nie", jeśli chodzi o seriale.
Mam apetyt na długą formę. Któregoś dnia wyreżyseruję serial. Gdyby ktoś przyniósł mi scenariusz "Mare z Easttown", to bym to zrobił. To była pięknie wyreżyserowana historia, powiedział twórca.
Posłuchajcie odcinka podcastu "Mam parę uwag", w którym Julia Taczanowska i Jakub Popielecki rozmawiają o najnowszym filmie Stevena Spielberga, "Fabelmanowie".
"Lincoln" mógł być serialem?
Byłem gotów nakręcić "Lincolna" jako sześciogodzinny serial, bo nie potrafiłem skompletować budżetu, ujawnił Steven Spielberg w podcaście "Smartless". Nikt nie wierzył w ten projekt... Chodziłem po mieście i wszyscy go odrzucali.
Chciałem już podpisać umowę z HBO i rozwinąć projekt do sześciu godzin. Pierwsza wersja scenariusza Tony'ego Kushnera liczyła 150 stron, więc miałem materiał. Nie wiem tylko, czy udałoby mi się namówić Daniela Day-Lewisa na sześć godzin, ale byłem już na granicy, dodał reżyser.
Spielberg nie mówi jednak "nie", jeśli chodzi o seriale.
Mam apetyt na długą formę. Któregoś dnia wyreżyseruję serial. Gdyby ktoś przyniósł mi scenariusz "Mare z Easttown", to bym to zrobił. To była pięknie wyreżyserowana historia, powiedział twórca.
Mam parę uwag: "Fabelmanowie"
Posłuchajcie odcinka podcastu "Mam parę uwag", w którym Julia Taczanowska i Jakub Popielecki rozmawiają o najnowszym filmie Stevena Spielberga, "Fabelmanowie".
powiązane artykuły
