W niedawnej rozmowie z Entertainment Weekly reżyser
"Terminatora: Mrocznego przeznaczenia" Tim Miller zdradził kilka szczegółów na temat nowych wiodących postaci, które zobaczymy w filmie -
Mackenzie Davis wcieli się w postać hybrydy człowieka i maszyny o imieniu Grace, z kolei
Gabriel Luna zagra zaawansowanego Terminatora, który próbuje zabić niejaką Dani (
Natalia Reyes).
Alternatywna przyszłość, którą Sarah Connor rozpoczęła w finale drugiego filmu, dała nam możliwość wprowadzenia tych postaci - a jest to przyszłość jeszcze bardziej ponura niż mogliśmy to sobie wyobrazić. Gabriel został stworzony przez coś na kształt Skynetu, ale nie przez sam Skynet. Grace z kolei jest zbudowana przez ruch oporu i Kyle'a Reese'a. Gabriel ma być "przyziemnym" czarnym charakterem - z dostosowanymi do konwencji supermocami, ale też niczym, co zamieniłoby go w chodzący efekt specjalny. Podobnie sprawa ma się z Grace, ma naprawdę świetnie napisaną historię. Jest super żołnierzem, ale z drugiej strony - jedną z wielu podobnych sobie, mięsem armatnim, które - jak okaże się w toku akcji - będzie stać na coś więcej - mówił reżyser.
A co z T-800
Schwarzeneggera i Sarą Connor
Lindy Hamilton? - spytacie. Reżyser zdradził tylko tyle, iż bardzo się na przestrzeni lat zmienili.
"Mroczne przeznaczenie" trafi do kin 8 listopada. Prócz znanych z poprzednich
"Terminatorów" Hamilton i
Schwarzeneggera na ekranie pojawią się również wspomniani
Luna i
Davis,
Natalia Reyes oraz
Diego Boneta