James Cameron nakręci nowego "Terminatora"? Zdradza nawet, jaki ma pomysł

James Cameron rozkręcił się na dobre. Po skończeniu po 13 latach drugiego "Avatara" (nie zapominajmy o czterech kolejnych sequelach w przygotowaniu) reżyser i wizjoner zapowiada, że reboot "Terminatora" jest możliwy. Ktoś mógłby pomyśleć, że Cameron tylko się z nami droczy, ale każdy, kto słyszał o jego naukowym eksperymencie (przeczytacie o tym POD LINKIEM TUTAJ), w którym sprawdził, czy Jack z "Titanica" faktycznie mógł przeżyć – tak jak od lat sugerują fani – ten wie, że twórca, który jako pierwszy i jedyny człowiek dotarł do głębin Rowu Mariańskiego, raczej nie żartuje. Oto, co powiedział: 

"Avatary" opowiadają o środowisku, nie ma w nich sztucznej inteligencji. Gdybym miał zrobić kolejnego "Terminatora" i ponownie uruchomić tę serię – o czym toczą się rozmowy, choć decyzje nie zostały jeszcze podjęte – skupiłbym się na AI, a nie opowieści o tym, że złe roboty oszalały. 

Brzmi ciekawie?

"Terminator: Mroczne przeznaczenie" – Co poszło nie tak?

Po tym, jak "Terminator: Mroczne przeznaczenie" w reżyserii Tima Millera (i produkcji Camerona) nie przyniósł satysfakcjonujących wyników, seria została zamrożona. Już jakiś czas temu Cameron przedstawił swoją teorię, dlaczego film nie spodobał się widzom. Jego zdaniem błędem było zatrudnianie do "Mrocznego przeznaczenia" Arnolda Schwarzeneggera, na co sam nalegał. Po czasie zrozumiał jednak, że sama Linda Hamilton w obsadzie byłaby wystarczająca. Ale już dwie starzejące się gwiazdy na ekranie sprawiły, że film wydawał się przestarzały. 

Myślę, że film poradziłby sobie z Lindą w obsadzie; myślę, że poradziłby sobie z Arnoldem w obsadzie, ale danie ich obojga... Ona ma 60-kilka lat, on – 70-kilka. Nagle to nie jest twój film o Terminatorze, to nawet nie jest film twojego taty o Terminatorze, to film twojego dziadka o Terminatorze. Nie widzieliśmy tego. Kochaliśmy to i myśleliśmy, że to będzie super, że robimy bezpośredni sequel filmu z 1991 roku. 

Wielu widzów ma jednak zupełnie inne zdanie na ten temat i uważa, że największym problemem "Mrocznego przeznaczenia" było anulowanie już na samym początku pewną decyzją fabularną wcześniejszych filmów. 

A Wy z kim się zgadzacie? A może "Mroczne przeznaczenie" po prostu Wam się podobało?

Zwiastun filmu "Terminator: Mroczne przeznaczenie"