Hollywood przegrywa z azjatyckimi widowiskami

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Hollywood+przegrywa+z+azjatyckimi+widowiskami-112492
Jeśli spojrzeć na hollywoodzkie produkcje, to w porównaniu z ubiegłym tygodniem wpływy ze sprzedaży biletów kinowych poza granicami USA spadły o 21%. Kiedy jednak weźmie się pod uwagę doskonałe wyniki lokalnych (azjatyckich) produkcji, okaże się, że weekend był lepszy o 3%. Aż trzy filmy z pierwszej piątki pochodzą z Chin, a dwa z Indii znalazły się w pierwszej dziesiątce. Do Chin należy także numer jeden – co jest historycznym wydarzeniem. Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z chińskim liderem w światowym zestawieniu.



Tego wyczynu dokonało hybrydowe (łączące animację komputerową z grą aktorską) familijne widowisko "Zhuo yao ji" (Monster Hunt). Film zarobił w weekend 72 miliony dolarów, a od swojej premiery w czwartek zdobył już 99 mln. To są wyniki od firmy Rentrak. Portal pro.boxoffice podaje jeszcze wyższe wpływ: 80,2 mln  w weekend, 107,7 mln od premiery. Jest to kolejny triumf Ramana Huiego, który był współreżyserem "Shreka Trzeciego".

Miejsce drugie pozostaje pod znakiem zapytania. Z danych Rentrak wynika, że wygrały "Minionki". Z kolei portal pro.boxoffice wskazuje na "Jian Bing Man".

Oba portale zgadzają się, że "Minionki" zarobiły w weekend 66,2 mln dolarów. Film pokazywany jest obecnie w 56 krajach. Dzięki temu zagraniczne wpływy animacji przekroczyły 400 milionów dolarów. Jest to piąta premiera w tym roku, której udało się to osiągnąć.

Różnice dotyczą wyniku chińskiej produkcji, która zadebiutowała wyłącznie w swoim ojczystym kraju. Chodzi o parodię filmów o superbohaterach, w którym epizod zagrał Jean-Claude Van Damme, pod tytułem "Jian Bing Man" (Pancake Man). Według Rentrak obraz zarobił w weekend 61 milionów dolarów, a wraz z pokazami przedpremierowymi na jego koncie jest już 62,4 mln dolarów. Z kolei pro.boxoffice podaje, że na koncie widowiska jest 68,8 mln dolarów.

Dopiero na czwartej pozycji znalazł się "Ant-Man". Mimo debiutu poza podium, dwunaste widowisko Marvela radzi sobie na świecie zdecydowanie lepiej niż w Stanach. Obraz zarobił 56 milionów dolarów w 37 krajach świata. Oznacza to wynik lepszy od "Thora" (o 23%) i "Captain America: Pierwsze starcie" (o 44%). W Azji film sprzedaje się lepiej nawet od "Strażników Galaktyki". Najlepszymi rynkami okazały się: Wielka Brytania i Irlandia (6 mln), Meksyk (5,6 mln) i Rosja (4,9 mln).

Pierwszą piątkę kompletuje kolejna produkcja z Chin, nowa opowieść o Małpim Królu pod tytułem "Xi you ji zhi da sheng gui lai". W weekend film zagarnął 22,5 mln dolarów (według Rentrak) lub 25,7 mln dolarów (według pro.boxoffice). Obraz jest na najlepszej drodze, by stać się najbardziej kasową animacją w historii chińskiego box office'u. Obecnie na jej koncie jest 70-75 mln dolarów, a rekordzistą jest "Kung Fu Panda 2" z wynikiem 93,2 mln.

Poza pierwszą piątką znalazły się jeszcze cztery tytuły (a może nawet pięć), które w weekend zarobiły co najmniej 10 milionów dolarów. Na szóstym miejscu wylądował "Terminator: Genisys" z wynikiem 22,2 mln dolarów. Jego zagraniczne wpływy za chwilę przekroczą granicę 200 milionów. Na siódmym miejscu znalazła się animacja "W głowie się nie mieści" z wynikiem 21,3 mln dolarów. Globalne wpływy produkcji Pixara zbliżają się właśnie do granicy 500 milionów dolarów, z czego większość (306,4 mln) pochodzi jednak ze Stanów.

Miejsce ósme zajmie prawdopodobnie bollywoodzka produkcja wchodząca do kin z okazji zakończenia Ramadanu "Bajrangi Bhaijaan". Na razie nie ma oficjalnych danych z pełnego weekendu. Jednak według oczekiwań obraz zarobi nie mniej niż 15-16 mln dolarów (po dwóch dniach na jego koncie było już ponad 10 mln dolarów). Jest to znakomite otwarcie, ale mimo wszystko dużo niższe od rekordowego debiutu "Baahubali" przed tygodniem.

Dziewiątą lokatę zajął "Jurassic World" z wynikiem 12,3 mln dolarów. Widowisko Universal Pictures jest szóstym filmem w historii, który poza granicami USA zdołał zarobić co najmniej 900 milionów dolarów (obecnie 902,3 mln). Jest też piątym filmem w historii, który w skali całego globu zarobił 1,5 mld dolarów. Brakuje mu już tylko 6 milionów dolarów, by zepchnąć z podium "Avengers".

Dziesiątą pozycję zajmie prawdopodobnie wspomniane wyżej "Baahubali", które w dalszym ciągu bije rekordy popularności. Szacowane wpływy z drugiego weekendu wynoszą 11 mln dolarów. Obraz pobił poprzednie rekordy dotyczące tempa przekraczania granicy 100, 200 i 300 koti rupii (tę ostatnią przekroczył po zaledwie 8 dniach). Na koniec weekendu lub na początku tego tygodnia, obraz osiągnie poziom 350 koti, co da ósme miejsce wśród największych indyjskich przebojów wszech czasów (za "Krrish 3" - 374 koti rupii, a przed "Bang Bang!" - 340 koti rupii).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones