"The Pitt": Nowy klasyk serialu medycznego? Recenzja

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22The+Pitt%22%3A+Nowy+klasyk+serialu+medycznego+Recenzja-160561
"The Pitt": Nowy klasyk serialu medycznego? Recenzja
Coś dla fanów "Na dobre i na złe"? Na pewno dla fanów "Ostrego dyżuru". Pamiętny doktor Carter, Noah Wyle, wraca w lekarskim fartuchu (chociaż głównie w bluzie), tym razem w serialu "The Pitt". Czy klasyk, który sięga lat 90., znalazł godnego następcę? Serial platformy Max recenzuje Michał Walkiewicz. 

Brat Pitt (recenzja serialu "The Pitt")





Jeśli seriale medyczne mają przypominać nam o tym, że czas ma nas głęboko w poważaniu, twórcy "The Pitt" mogliby nakręcić pierwszą scenę, a potem odbić kartę i czekać na przelew. Brodaty facet w bluzie z kapturem, który o świcie przemierza Pittsburgh, to nikt inny jak Noah Wyle – pamiętny doktor John Carter z "Ostrego dyżuru", nieco mniej pamiętny "Bibliotekarz" oraz spiritus movens nowego serialu o urobionych po łokcie lekarzach. Od czasu, gdy wystawił ostatnią diagnozę minęło niemal dwadzieścia lat. Feel old yet?

Żeby nie było – Wyle wygląda lepiej niż ja, a jest o ponad dekadę starszy. Nie łysieje od zakrystii, porusza się po szpitalnych korytarzach niczym maratończyk, w krzyżu rypie go tylko raz dziennie. Wnosi na ekran ten rodzaj szorstkiej męskości, którą może wnieść jedynie bohater czarnego kryminału, sterany życiem facet po pięćdziesiątce. Grany przez niego doktor Michael "Robby" Robinavitch jest jednocześnie hardy i czuły, stanowczy i empatyczny, skupiony na celu i dźgany wspomnieniami pandemicznego piekła. Gdy wreszcie przekracza szpitalny próg i wyciąga z uszu słuchawki, pacjenci mogą odetchnąć z ulgą.

Tytuł "The Pitt" to efektowna gra słów. Odsyła nas jednocześnie do długiej i szlachetnej tradycji ratowników miejskich oraz na SOR, czyli do "dziury", w której kotłują się setki ludzi. Gdyby ktoś nakręcił taki serial w Polsce, wyszedłby mu zapewne ciężki dramat – chodzi mi zarówno o gatunek filmowy, jak i o rodzimą kategorię egzystencjalno-artystyczną. Tutaj mamy jednak słodko-gorzką opowieść o rozwibrowanym ulu, w którym pracuje i choruje się się tak, jakby świat miał się skończyć jutro. A wszystko to w czasie rzeczywistym. Każdy z piętnastu odcinków to zarazem jedna godzina dyżuru.



Z magmy cierpiących twarzy i pędzących ciał kamera wyławia kolejnych bohaterów. Są wśród nich pielęgniarki i lekarze, podglądający ich studenci medycyny, pracownicy ochrony, pacjenci oraz ich rodziny. Niektórzy spędzają na oddziale ratunkowym kilkanaście godzin, inni pojawiają się na parę chwil. Co jakiś czas z wyższych kręgów niebios zstępuje ktoś ważny – chirurg, neurolog, albo pani z zarządu, skrupulatnie mierząca zadowolenie klientów. Zazwyczaj jednak jesteśmy blisko chodnika. Granicą oddzielającą ul od niebezpiecznego świata za murami szpitala jest królestwo chaosu, czyli izba przyjęć. W menu wszystko, co najgorsze: od krwiaków na oczach i żwiru w udzie, przez poparzenia trzeciego stopnia i bóle fantomowe, po zawały, udary i niedotlenienie mózgu.

Kolejne odcinki układają się w ekspresową kronikę szpitalnego życia. Ma ona formę stale pączkujących anegdot, zaplatających się wątków, żonglerki punktami widzenia. Konwencja "czasu rzeczywistego" pozwala wyciągnąć z tych opowieści esencję, skrót, emocjonalną prawdę i metaforyczną siłę. To świetne historie. Czasem wzruszające, kiedy indziej przygnębiające, ale zawsze posuwające akcję do przodu; wyskakujące znienacka i niknące po chwili w narracyjnym wrzątku. Czas goni, temperatura rośnie, pacjentów jest coraz więcej, a lekarzy – z rozmaitych powodów – coraz mniej. Lekko nie jest, nawet pomimo faktu, że tyrający u podstaw Robby jakimś cudem trzyma to wszystko w ryzach.

Całą recenzję autorstwa Michała Walkiewicza przeczytacie TUTAJ.

"The Pitt" – zwiastun




O czym opowiada serial "The Pitt"?



"The Pitt" to serial, którego gwiazdą i producentem jest Noah Wyle, przed laty członek obsady hitu "Ostry dyżur". Jego akcja rozgrywa się w Centrum Medycyny Traumatycznej w Pittsburghu. Pierwszy sezon składa się z 15 odcinków. Każdy odcinek to historia jednej godziny z jednego dyżuru grupy lekarzy i pielęgniarek SORu..