Obejrzałem z 3 raz Zootopię, tym razem w oryginalnej wersji (Simmons czy Elba świetnie się spisują)
wciąż to fajna animacja z mądrym przesłaniem - coś co najpierw było podanym w formie żartów staje się w pewnym momencie społecznym komentarzem na temat rasizmu i poprawności politycznej
muzyka nadal świetna (w końcu to Giacchino), aktorzy się dobrze spisują, żarty nadal bawią (ale czasem trochę przesadzają z tą samoświadomością, Disney ostatnio lubi to wpychać do gardła jak w Dumbo), world-building jest super - coś co powinien mieć Bright, ale niestety ego nie ma.
Ma jednak pewne wady - villain ujawniony na koniec, co jest tak absurdalne i niepotrzebne, chyba Hans z Frozen ma poważniejszą konkurencję, bo Owca zostałą ujawniona w ostatnich 10 minutach filmu ale niestety Disney nie umie w złoczyńców od jakiegoś czasu. ostatnim dobrym był chyba ten Iluzjonista magik z Księżniczki i żaby, świetną miał piosenkę swoją drogą.
No właśnie - piosenka w tym filmie jest... jakby wkurzająca, fanem Rihanny nie jestem i nie będę, tak samo jak i popu, jednak nieironicznie uważam, że uczynił ostatnią, oczywiście taneczną scenę świetnie, coś co rzadko w animacjach się udaje, więc chyba nie powinienem się czepiać.

I tu przechodzimy do tego "ale". To dosyć niepopularna opinia, ale wolę właśnie Moanę/Vaianę od Zwierzogrodu. bardziej mi się podoba i tyle. Bohaterka jest świetnie poprowadzona, Maui cudowny, kulturowa otoczka świetna, niby typowy Disney z piosenkami i księżniczką, ale ja lubię takiego Disneya.
A, i złoczyńca z filmu jest super - Tomatoa się znikąd pojawił, to jest dobry plot twist villain, ma świetną piosenkę, pojawia się nagle (ale nie pod koniec filmu na szczęście), nigdzie w ogóle wcześniej nie był pokazany, chyba nawet w zwiastunach. Ten drugi niby-badguy też miał niezły zwrot akcji. Chyba mój ulubiony film Disneya z tej dekady, na pewno TOP 5 w ogóle z produkcji animowanych wielkiego D.

Czy to znaczy, że Zootopia gorsza? Poza tym zwrotem akcji, ciężko mi się uczepić bardziej do filmu (no dobra, ta scena z yogą jest niepotrzebna i trochę obrzydza) Lecz poza tym, chyba wszystko cacy. Na pewno do tego filmu wrócę przed prawdopodobnym sequelem (film zrobił miliard, zrobienie kontynuacji po 6 lub więcej latach mija się z celem dla korporacji.

A właśnie, ktoś wie co z sequelem? Pojawi się w 2021/2022?