PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703836}

Zwierzogród

Zootopia
7,9 269 266
ocen
7,9 10 1 269266
7,8 35
ocen krytyków
Zwierzogród
powrót do forum filmu Zwierzogród

Wydaje mi się, że stworzenie kontynuacji Zwierzogrodu może być dość problematyczne. Nie dlatego, że zapewne trudno będzie powtórzyć sukces jedynki, ale dlatego, że twórcy będą musieli podjąć pewną ważną decyzję dotyczącą fabuły, mianowicie... czy Nick i Judy będą parą?

Zanim ktoś powie, że jak to, że przecież są przedstawicielami różnych gatunków, a to film dla dzieci - pozwólcie mi wyjaśnić, czemu według mnie nie byłoby w tym nic dziwnego.

Jakkolwiek to zabrzmi, związki międzygatunkowe nie są w produkcjach dla dzieci nowością. Weźmy na przykład "Piękną i Bestię": Belle to człowiek, a Bestia – cóż, z pewnością coś innego. Wiem, że na końcu zmienia się on w człowieka, ale ten element nie był wcale w historii konieczny. Nie sądzę, żeby Belle odeszła od Bestii, gdyby na końcu filmu pozostał on w swojej włochatej formie. Podobnie sprawa ma się ze "Shrekiem". Co więcej, poza Shrekiem i Fioną byli tam jeszcze Osioł i Smoczyca, którzy w dodatku mieli później dzieci :D Z drugiej strony można by pomyśleć, że gdy dwójka głównych bohaterów jest parą, nie nadaje się to już na film dla dzieci. Jednak i to nie jest niczym nowym. Za przykład znów może posłużyć "Shrek" albo chociażby "Iniemamocni".

Końcówka filmu nie daje ani twierdzącej, ani przeczącej odpowiedzi, a sposób w jaki główni bohaterowie odnoszą się do siebie nie dostarcza żadnych wskazówek. Może to być celowy zabieg twórców, którzy chcą pozostawić tę kwestię do naszej interpretacji. Pod tym względem sytuacja ta trochę mi przypomina inne dwa filmy wydane przez to samo studio: "Potwory i Spółka" oraz "Uniwersytet Potworny".

Zakończenie "Potworów i Spółki" pozostawia widzów w niepewności co do dalszych losów bohaterów. Czy Mike i Sulley dalej będą się widywać z Boo? Czy ktoś jeszcze, na przykład jej rodzice, dowiedzą się o potworach? Czy może sama Boo dorośnie i przestanie w nie wierzyć, uznając je za wytwór swojej wyobraźni? Film daje szerokie pole do fanowskich teorii.

Zamiast więc obrać którąś z tych dróg, twórcy zdecydowali się zrobić prequel i obawiam się, że podobnie może się stać z Zootopią. Być może zobaczymy więc naukę Judy w akademii policyjnej albo trudne dzieciństwo Nicka. Niezbyt mi się podoba ta perspektywa, ponieważ po części znamy już te historie, a i przesłanie niosłoby za sobą lekkie déjà vu. Najlepszym materiałem do ewentualnego prequela, jaki przychodzi mi do głowy, jest życie Nicka jako drobnego oszusta po zamieszkaniu w Zootopii. To mogłoby być zabawne, jednak w dalszym ciągu wolę sequel. Zwłaszcza, że bez oficer Hops to już nie byłoby to samo.

ocenił(a) film na 10
Alex2422

Ja tylko napiszę to co uważam od dawna. Zrobienie z Judy i Nicka pary byłoby największym strzałem w stopę w historii Disneya.

ocenił(a) film na 9
maladzonaga

Dokładnie.

ocenił(a) film na 10
maladzonaga

A jeżeli nikt nie ma racji??? Według mnie zootopia 2 nie powinna pokazywać ani związku judy ani przyjaźni z tym lisem. Zootopia 2 pokaże metro 2033 ale w świecie zwierząt. Ci ci ci ha ha ha.

ocenił(a) film na 10
Alex2422

Bestia od początku była człowiekiem i w człowieka miała się na końcu zmienić. Tu nie chodzi o miłość kobiety do włochatego potwora / przedstawiciela innego gatunku, tylko o miłość do gwałtownej i agresywnej części nas samych, którą ukrywamy w sobie. To symbolika i przenośnia, ubrana w ciało Bestii.
"Shrek" natomiast stawiał na kontrowersje, kontrast i szok, a część osób przy okazji zniesmaczył - i to nie pierdami, bekaniem, itp. tylko właśnie smoczycą i Osłem.
"Potwory i Spółka" jak i "Uniwersytet Potworny" to filmy Pixara, nie Disneya ;)

Podobnie, jak maladzonaga uważam, że to nie byłby dobry pomysł, ale wiem, ze wielu tego oczekuje i na pewno część widzów będzie nieszczęśliwa po tym, jak twórcy podejmą decyzję co do dalszych losów Judy i Nicka.
P.S: Jeśli już prequel, to bardziej o Nicku ;)

ocenił(a) film na 9
lelen_lis

Z tego co wiem, "Potwory i Spółka" zostały wyprodukowane wspólnie przez Disney'a i Pixara.

Pocieszę was: sam uważam, iż Disney prędzej dokona bezpiecznego wyboru i Nick i Judy pozostaną przyjaciółmi :)

ocenił(a) film na 10
Alex2422

Stworzenie pary z Nicka i Judy przyniosło by Disneyowi ogromne zyski, ale niestety jest to mało prawdopodobne - ostatnio kolega wysyłał mi info o tym jak Zwierzogród miał wyglądać, i ewidentnie widać że osoby zarządzające ewidentnie wybrały prostą drogę - i pomysł który był zbyt kontrowersyjny wyleciał (twórcy zauważyli że lepiej poruszyć aktualne problemy z którymi borykają się ludzie na świecie, aniżeli tworzyć kontrowersyjną animację, którą zbojkotowali by rodzice)

Na sam koniec - zakończenie filmu jest całkowicie jednoznaczne dla dorosłych ludzi, wydźwięk 'rzekomej' dwuznaczności został stworzony celowo z myślą o dzieciach które na tym etapie zaczną rozmyślać nad tą kwestią.

Z dnia na dzień uważam ten paring za coraz lepszy, pozwolił by też wykorzystać ogromny potencjał świata przedstawionego w bajce który w ten sposób mógłby przestać ograniczać się jedynie do postaci Judy i Nicka którzy po 2 części z pewnością nie będą już aż tak bawić, i zaczną się przejadać ludziom.

Pixar jest własnością disneya, więc każdy film pixara jest jednocześnie własnością disneya. Nad tymi filmami pracują praktycznie te same osoby, natomiast osobami decyzyjnymi w kwestiach "czy bajka ma zostać taka, czy nie - i co ma zostać zmienione - na co" od jakiegoś czasu są dokładnie te same osoby.

I broń boże żadnych prequeli o nicku, bo chce obejrzeć jeszcze minimum kilka filmów w tym świecie! (a na koniec, jak już filmy przestaną zarabiać to liczę na jakiś słaby serial disneyszanela z Nickiem w roli głównej) :)

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Ale Wiesz, że na forum są zagorzali przeciwnicy tzw. "prazootopii", czyli pierwotnej wersji scenariusza? (ponoć było ich aż pięć), a ja bym się chętnie z nią zapoznał, np. pod postacią powieści z alternatywną wersją opowieści. Szkoda, że twórcy zrezygnowali z tak wielu elementów (Grand Palma Hotel i inne lokacje w Saharze, Coslov, jego hotel? Kolejka górska w Tundratown, więcej Rainforest, królicze domy i dom Judy, Wild Times, Animalia, Canal District, Meadowlands, Happytown, itp.) i mam nadzieję, że większość z tego powróci w jakiejś formie 0 czy to kolejnych kontynuacji, czy serialu.
Disney wykupił większościowy pakiet akcji Pixara (a Pixar za zarobioną kasę wykupił akcje Disneya ;)) ale to nadal są dwie, oddzielne firmy i nie dzielą się sukcesami artystycznymi, co najwyżej finansowymi ;) Jeżeli już miałbym coś poprawić w warstwie wizualnej "Zootopii" w kontynuacji, to zatrudnił bym ludzi z Pixara odpowiedzialnych za scenografię i roślinność w "The Good Dinozaur" (ewentualnie wykupił od nich ewentualną technologię, gdyż roślinność trochę w filmie kuleje (zwłaszcza liście w Downtown i Savana Central).
Co do ostatniej sceny i "wyznania miłości" to ja nie mam wątpliwości, iż jest to sarkazm ze strony dwójki bohaterów, taka pokazówka, czego się od siebie wzajemnie nauczyli - królik, "zlisiał", a lis "skróliczał" ;) - tzn. Judy nabrała sprytu i przebiegłości, nauczyła się też wykorzystywać mocne strony Nicka przeciw niemu, a Nick trochę spotulniał - ale tylko trochę ;), nauczył się też współpracy, odpowiedzialności i zaufania.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Możesz mnie doliczyć, to co znajomy mi wysyłał o tym tworze - masakra jakaś.

Pomysły które były wydawały mi się poronione - wszystkie, bez wyjątku. Postaci które zostały wywalone - jakaś owca w wilczej skórze... czy świniak, albo paskudny doktorek - wszystkie beznadziejne. Arty z króliczą norą, i inne rzeczy wcale mi się nie podobały.

O wytwórniach filmowych wiem wiele, pisanie że są to 2 osobne firmy jest jakimś nieśmiesznym żartem. To jedna i ta sama firma, ci sami ludzie - różnicą jest tylko MARKA. Disney tworzy głównie z myślą o najmłodszych, ich filmy są klasyczne i uwielbiane przez dzieci z całego świata. Pixar zbiera scenariusze poważniejsze, skierowane bardziej do dorosłego widza i dorosłych które za dziecka zapoznały się z ich twórczością (toystory 3, potworki, iniemamocni i tak dalej)

Animatorzy fakt, są inni - chociaż też pewnie w niewielkiej mierze... ale oni odpowiadają tylko za kwestie wizualne, dla tego filmy pixara są paskudne (odrażające w głowie się nie mieści, czy inne meridy), disneya natomiast ładne - taka zootopia czy szóstka (chociaż ryje i design postaci z tej całej vidiany, moany czy jak to tam i tamtejsze karaczany, tufty z krótkimi nogami, odrażający grubas lub sam wygląd ralfa(po mimo, że celowy) są straszne i na poziomie pixara - w szczególności, te żałosne proporcje ciała)

Najlepiej żeby disney zatrudnił ludzi od 'legend sowiego królestwa', tak dawno temu film wyszedł, a nadal przebija wszystkie dotychczasowe animacje. Na równi chyba tylko jest Zwierzogród.

Ogólnie nie wiem, ale od dawna poziom animacji spada, nie wiem z czym jest to związane. Pamiętam jak oglądałem Wall-e, wszystko wyglądało tam super, nawet w takim 'skok przez płot' nic mi nie przeszkadzało, a teraz?

http://static.srcdn.com/slir/w1000-h500-q90-c1000:500/wp-content/uploads/Joy-Sad ness-Inside-Out.jpg Zmutowany rozmiar głowy, jakieś przykrótkie nogi, OBA cycki na raz, mniejsze niż jej oko... gosh co to ma byc, a ta niebieska to już w ogóle bez komentarza. Kończyny mniejsze niż bryle =.=
Albo jak można polubić tego zmutowanego bachora? http://vignette1.wikia.nocookie.net/disney/images/b/b5/Inside-Out-333.png/revisi on/latest?cb=20150615140919 Dat kinol >>> prosiak 3201 >>> http://images-cdn.moviepilot.com/images/c_scale,h_1080,w_1920/t_mp_quality/vkscl cywgzudfl2fdt4p/how-inside-out-expertly-fits-into-the-pixar-theory-like-it-s-not -even-trying-449994.jpg

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Królicza nora, tzn. dom Judy Ci się nie podoba? Przecież on wygląda świetnie, jak i inne królicze domy i strasznie mi ich w filmie brakuje - łap mój artykuł o Bunnyburrow:

https://fgzootopia.blogspot.com/2016/05/the-art-of-zootopia-1-bunnyburrow.html

Z tym Pixarem możesz mieć rację, piszą że jest on " jest bratnią wytwórnią Walt Disney Animation Studios", chociaż do 2005 r. był oddzielną wytwórnią (swoją drogą, widzę, że Disney podzielił się na Walt Disney Pictures i Walt Disney Animation Studios a kiedyś myślałem, że to jedno i to samo ;)), więc nadal trudno mi się przyzwyczaić do tego i nadal traktuję Pixara jako osobny byt.

Ja uważam, że "prazootopia" mogła być ciekawa: postacie były bardziej złożone, świat przedstawiony nie tak kolorowy, bajkowy i sympatyczny, radosny i słoneczny, jak teraz, konflikt na linii roślinożercy - drapieżniki był głębszy i lepiej zarysowany (teraz wiemy tylko tyle, ze jest pokój i tyle), przez co Judy mogłaby lepiej wczuć się w sytuację Nicka, a finał byłby na prawdę znaczący dla całego miasta i wszystkich obywateli i byłby on bardzo optymistyczny, stanowiłby nowy początek.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Te 'domy' to jakaś tragedia pasująca do Kubusia Puchatka.

Odnośnie tego co dalej - bo to jest jedno i to samo, wszelkiego rodzaju 'podziały' i milion różnych 'małych firm' to po prostu różne spółki działające na zasadzie widma, wszystko równie dobrze mogło by* działać jako "Walt Disney Pictures" bo to i tak jeden chooy.
*Ale nie będzie działać, podatki, szmery bajery ulgi, udziały, giełda, marki, marketing bla bla bla z tego powodu jest tak, a nie inaczej - a nie dla tego, że to 'dwa osobne studia, dwie niezależne firmy' jak to (umownie nazwijmy) sugerowałeś wcześniej.

Co do ostatniego zdania... bla bla bla mogło, może, a może nie i nie było, dla tego poleciało do kosza i w zamian dostaliśmy bajerkę lepszą od Króla Lwa? Do tego tamta Judy, to nie znana przez nas Judy tylko inna postać, nawet główne założenia charakteru miała inne, a tamten nick to wcale nie był 'nasz' Nick. Scenariusz powinien zostać napisany na podstawie tego co zostało wydane, pełnym pominięciem poronionych pomysłów "pierwotniaka". Można by ewentualnie wykorzystać istniejące już miejsca, ale widzę sensu - niby po co na siłę wrzucać jakieś miejsca tylko po to, żeby były =.=" Po za tym najpierw Zwierzogród musiał by dostać kontynuację, a na razie nie zapowiada się na to niestety.

Tak przy okazji, wydaje mi się czy może moje posty niezamierzenie mają jakiś dziwny chamski ton?

Artemisek

Dla mnie ciekawsze by były początki zwierzogrodu! Mam już po wyżej nosa łączenia na siłę głównych bohaterów!

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Dopiszę tylko przemyślenia po przeczytaniu artykułu. Wprowadzanie jakichś domków z milionem pokoi, okien, jakimiś pół-norami i dziesiątkami postaci to porażka, niby jak można utożsamiać się z czymś takim? Prędzej bym to utożsamiał z jakimś ultra-wielkim bidulem, nawet w domach dziecka jest góra kilka dzieci, a nie setki. W filmie mają 'zwierzaki' przedstawione najbardziej ludzko jak to tylko możliwe, po to by każdy mógł się z nimi utożsamiać coś takiego niszczy moje wyobrażenie o Judy, jej rodzicach, jej dzieciństwie i ogólnie podobały mi się jedynie te małe 'domki' szeregowe z ryjkami królika wokół drzwi.
Te wielgachne budynki królicze i cała reszta - strasznie niepokojące i niewiarygodne jak dla mnie.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

A co Ci się w nich nie podoba? Moim zdaniem, idealnie oddają charakter tych zwierząt i tak powinny one wyglądać. Zauważ, że np. w Rainforest mamy domy w drzewach, idealne dla tego typu zwierząt, w Sahara Square też mamy pustynną architekturę - łap mój kolejny tekst:

https://fgzootopia.blogspot.com/2016/06/the-art-of-zootopia-2-sahara-square.html

Mi bardzo przypadły do gustu królicze domki i nory i chcę je zobaczyć w kontynuacji, a jeszcze lepiej niech zrobią wersję EE lub DC filmu i wydadzą ją na UHDBD ;) Zauważ, że elementy architektury, typu królicze uszy na dachach pozostały, więc koncepcja tych domów nie uległa zapewne zmianie i chętnie bym zobaczył ten króliczy Hobbiton ;)
Nie wiem, czemu Jesteś do tego tak negatywnie nastawiony ;) mi tego bardzo brakuje, gdyż Bunnyburrow wygląda obecnie jak jakieś jedno, wielkie pole uprawne, bez żadnych lokacji oprócz straganów z marchewkami, szkoła, stodołą i stacją kolejową ;)

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Napisałem jasno i wyraźnie główną rzecz która mi się w nich nie podoba. I dzięki za kolejny tekst, ale nie mam zamiaru psuć sobie moich wyobrażeń o filmie i potencjalnych możliwych miejscach tymi usuniętymi pomysłami, i tak przez patrzenie na te badziewia i czytanie o tym film miał wyglądać / co może znaleźć się w kontynuacji cały Zwierzogród kompletnie przestał mnie interesować na tyle, że tutejsze subforum odwiedzam 3 razy dziennie zamiast co chwilę, jak wcześniej.

Kontynuacja - nawet nie wiadomo czy będzie, po za tym skoro nie zostały wykorzystane w filmie to zapewne z ważnego powodu (i zapewne z tego samego przez który mi się nie podobają). To są pomysły anulowane więc filmowe BB zawiera inne struktury, i inne lokacje. Stacja kolejowa przyznam nie najgorsza, po mimo że w tym badziewnym stylu.

Koncepcja raczej nie została - po prostu skoro był gotowy budynek, to po co tworzyć nowy (dla mnie to raczej oczywiste).

Zadawanie po raz kolejny głupiego pytania też całkowicie bez sensu - wyjaśniłem jednoznacznie co jest najgorsze w tych domach. BB wygląda jak totalne zadupie, wioska i jest to niebywale śmieszne w połączeniu z początkowymi tekstami nicka do Judy. Sama mieścina jest też nieistotna, słusznie że twórcy nie marnowali czasu na pokazywanie jej - lepiej pokazywać tytułowy Zwierzogród.

ocenił(a) film na 8
Artemisek

lubię cię, nie dajesz za wygraną, no trudno, tak bywa, concept arty swoje a potrzeby filmu swoje, masz tu "w nagrodę" reakcje pixar'a na sam-wiesz-co

http://imgur.com/Qyq3CMB

boki zrywać!

ocenił(a) film na 10
ssendas

Reakcja 'pixara' całkiem spoko, o ile dobrze zrozumiałem to co zobaczyłem hah.

Ja teraz korzystam z mega popularności pokemonów go i szukam sobie jakiegoś MMO w tym świecie żeby pograć, i połapać stworki :)

Szkoda, że nie ma żadnej gry w zwierzogrodzie, chętnie bym sobie zwiedził świat i zobaczył jak aktualnie widzą go twórcy ;'( - chociaż pewnie to jest powód przez który nie ma żadnej gry, trzeba by pokazać świat...

ocenił(a) film na 8
Artemisek

nie, to akurat nie problem, po prostu disney'a nie interesuje robienie gier wideo.

mi by wystarczyła planszówka, zwykłe Monopoly Zootopia, mamy 4 strefy klimatyczne: i już mamy planszę podzieloną , pionki to nasze postaci i karty i lokacje już są na miejscu.

rozmarzyłem się.

ocenił(a) film na 10
ssendas

Disney zlikwidował Disney Interactive, oraz przejęty Lucas Art, więc nie mają nawet własnego studia, które mogłoby przygotować grę - z jednej strony, szkoda, ale z drugiej może to dobrze, bo gry z DI nigdy nie były produktami wysokiej jakości. Pozostaje więc tylko zlecenie takiej gry zewnętrznemu studiu, ale to i tak zajęło by kilka lat a w tym czasie zainteresowanie filmem może minąć. Gry na podstawie filmów są robione z myślą o równoczesnej premierze z danym filmem, dlatego są to zwykle produkcje robione na szybko i byle jak, byleby zdążyć na czas.
Monopoly jest już tak dużo na rynku, że jeden więcej lub mniej nic nie zmieni, sam posiadam aż dwie wersje.

ocenił(a) film na 10
ssendas

Wy Obaj jesteście chyba największymi malkontentami na tym forum ;) Rozumiem, że może Wam się nie podobać odrzucona fabuła filmu, ale projekty lokacji, itp.?
Owszem, zwierzęta zostały tu uczłowieczone, ale nadal są zwierzętami. Gdyby ich "zwierzęcość" była nieważna to nie trzeba by dzielić miasta na dystrykty/strefy klimatyczne z własnym mikroklimatem, bo wszyscy mogliby mieszkać w jednym miejscu. Skoro już twórcy wzorują się na przyrodzie i nie pokazują niczego, co byłoby z nią niezgodne, to dotyczy to także architektury. Zauważ, że mieszkańcy Rainforest mieszkają w budynkach stylizowanych na pnie wielkich drzew, w Tundra Town budynki są z lodu i śniegu, a w Sahara Square mamy typowo pustynną architektórę, która przypomina mi trochę kopce termitów, tylko Savanna Central jest bardziej "ludzka", gdyż żyje tam najwięcej gatunków i przez to różnorodność, także architektyczna jest największa. Skoro większość budynków jest twórczym przetworzeniem i rozwinięciem naturalnych siedlisk poszczególnych gatunków zwierząt, to i w przypadku królików jest/powinno być tak samo - przecież króliki i zające nie zaczną nagle mieszkać na drzewach ;) Z tego co wiemy, w Bunnyburrows mieszkają też inne gatunki, także drapieżniki, więc nie wszystkie domy to królicze norki ;) ale te powinny stanowić większość, skoro żyje tam ponad 1 milionów długouchych ... ciekawe, czy zające też tam są?

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Arty zostały niewykorzystane nie dlatego, że Tobie się nie podobają, tylko dlatego, że zmieniła się koncepcja i fabuła filmu i część lokacji po prostu wyleciała ze scenariusza - co nie oznacza, że wyleciała ze świata.
Jedyną lokacją, która wyleciała na dobre jest Wild Times, ale i on może powrócić w zmienionej formie, np. jako zwykłe wesołe miasteczko.
Film jest dosyć krótki i nie sposób pokazać w nim całego świata i wszystkiego, co udało się stworzyć. Dam sobie głowę uciąć, ze twórcy mają wiele materiałów, które odkładali z myślą o kontynuacji i na pewno powrócą, o ile ta powstanie.
Dla mnie, brak zabudowań w Bummyburrow to poważny błąd i jeden z największych minusów filmu, a wystarczyło kilkanaście/kilkadziesiąt sekund. Bardzo podoba mi się koncepcja artystyczna tego miejsca i liczę na to, że powróci ono w kolejnym filmie/serialu, itp. Może zobaczymy coś w nadchodzącym komiksie? Piszesz, że nie podoba Ci się koncepcja nor, itp. to gdzie Twoim zdaniem powinna mieszkać prawie 300 "osobowa" rodzina Judy? Przecież takie "stado" ;) musi gdzieś mieszkać i "Hobbicka" norka z mnóstwem pokoi jest tu idealna i naturalna.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Dodam jeszcze, że w Bunnyburrow żyje ponad 81 milionów królików, a ich populacja stale rośnie, więc typowe budownictwo nie zaspokoiłoby potrzeb takiej populacji, więc ziemne nory są idealne.
Sama Zootopia składa się z 12 stu dystryktów/dzielnic, z których w filmie mamy cztery (nie wiem, jak traktować Savanna Central i Downtown, ale to chyba to samo) ale twórcy potwierdzili już istnienie The Meadowlands District (gdzie żyją owce), Outback Island (dla zwierząt z Australii i Nowej Zelandii) czy Canal District.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Chyba Cię pogięło, jeśli myślisz że mam zamiar to wszystko czytać. Mógł byś napisać streszczenie, wtedy odpowiem. Co do początku wypowiedzi - nie obchodzą mnie po prostu jakieś idiotyczne pomysły które były ewidentnymi niewypałami przez co trafiły do kosza. To ty tutaj, w temacie dotyczącym potencjalnej kontynuacji spamujesz o jakiś odrzuconych pomysłach niszcząc ludziom wyobrażenia o niepokazanych zakątkach świata Zwierzogrodu wymyślając jakieś bzdury typu "tak wygląda miasto" bla bla.
To co piszesz, to tak zwana "gówno prawda", nie bez powodu nie ma tego wszystkiego w filmie, to wyleciało i koniec.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

To moja wina, że nie chce Ci się czytać? ;)
Ty twierdzisz, że poszły do kosza - ja, że po prostu nie zostały jeszcze wykorzystane.
Krótkie streszczenie; skoro nie nory, to jak sobie wyobrażasz domy dla ponad 300 sto osobowych rodzin, oraz pomieszczenie w normalnych budynkach ponad 81 milionów królików? (których populacja stale rośnie).
Popatrz sobie na scenę, gdy Judy rozmawia z rodzicami przez telefon, widać tam wnętrze jej domu i wygląda ono podobnie do szkiców z nory.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

A skoro już komentujemy sami siebie, dodam jedynie że nie masz pojęcia jak wygląda 'bunny barrow' bo nie zostało zbytnio pokazane w filmie, jak będzie wyglądać - i czy w ogóle będzie wyglądać, bo może zostanie nam jedynie wyobraźnia to może kiedyś się dowiemy jeśli Disney w sposób kanoniczny postanowi rozszerzyć świat Zwierzogrodu. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że gdzieś tam mieszkała sobie Judy, Gideon i reszta dzieciaków. Jest tam szkoła, stragan, trochę pól, stacja, trakcja i to w sumie było by na tyle z tego co widzieliśmy.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Mam art book ;) poza tym w wielu wydawnictwach, to:

https://4.bp.blogspot.com/-gFCPTsMLX6s/V0wMBXm-vDI/AAAAAAAAARs/8q-T9jYnuC0N2RkZ4 eNiWljNxlGIPCzjACLcB/s640/5%2B%25282%2529.jpg

jest podpisane jako Hopps family home, więc tak on chyba wygląda.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

To nie są oficjalne kanoniczne treści, tak samo jak dzieci Lucka Skywalkera z książek które wyparowały, i nie występują w "przebudzeniu". Pisałem Ci już, żebyś nie wysyłał mi tych tandetnych treści, jeśli nie przestaniesz spamować to przestane Ci odpowiadać.

I dodam jedynie, że tak - to Twoja wina że nie potrafisz w przystępny sposób przedstawić mi tego, co masz do powiedzenia, dostałeś informacje o tym, że kompletnie nie obchodzą mnie jakieś odrzucone koncepty, ba niszczą mi wrażenia z seansu - na tyle skutecznie, że zwierzogród wyleciał z moich ulubionych, po co więc męczysz użytkowników tym badziewiem?

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Człowieku, ogarnij się z tymi swoimi oskarżeniami, bo tylko zaczynasz potwierdzać zła opinię Filmwebu. Do tej pory na tym jednym forum był spokój i jako taka kulturalna dyskusja, ale widzę, że powoli zaczyna się to zmieniać. Ok,. nie podoba Ci się, ale mi już tak i mam do tego pełne prawo, a skoro twórcy nie wykluczyli jednoznacznie, że coś takiego nie istnieje, to mogę się trzymać swojej nadziei ;)
Nie, jeśli nie chce Ci się czytać to już nie moja wina, a takie tłumaczenie jest odrobinę dziecinne ;)

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Czyli teraz to moja wina, że do Ciebie nic nie dociera i wypisujesz farmazony w sposób jak by to miała być jakaś prawda? To jak wygląda zwierzogród widziałeś w filmie, a jak będzie tego nie wiesz - ja jedynie napisałem Ci, że dla mnie to co zobaczyłem jest jakąś porażką. 300 dzieci? To niby gdzie ta ewolucja, nikt nie jest w stanie dobrze wychować 300 dzieci i zapewnić im odpowiedniej ilości czasu - właśnie to uważam za idiotyczne. Bo o ile króliczki z małym móżdżkiem bez rozumu zaspokajają popęd seksualny ile wlezie i rozmnażają się jak... króliki, o tyle świadomi rodzice nigdy nie zdecydowali by się na zrobienie sobie 300 dzieci.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Przecież na początku filmu Masz wyłuszczone, że Judy ma prawie 300 tu rodzeństwa:

"Twój tata, ja, dwieście siedemdziesiąt pięć twoich braci i sióstr"

Spójrz na licznik populacji, co sekundę przybywa kilka królicząt ;)

ocenił(a) film na 10
Artemisek

"Its population is about 81,435,818 and growing at a rate of roughly 5 per second. This is a reference to the stereotype that rabbits are explosive breeders."

http://zootopia.wikia.com/wiki/Bunnyburrow

Tak więc rodzina Judy nie jest tu wyjątkiem, skoro osiągnięto tak pokaźną liczebność.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Słyszałem i widziałem - i odbierałem to jako żarcik, naśmiewanie się z tego, z szybkiego rozmnażania królików, parodię taką. Na pewno nie tylko ja - pokazanie czegoś takiego natomiast zabawne by już nie było, prędzej degustujące i w stylu "dzieci smoczycy i osła" ze Shreka - uśmieszki, i takie tam śmieszne nierealne rzeczy ciężkie do wyobrażenia to jedno, pokazanie czegoś takiego to już inna kwestia. Wiesz co mam na myśli, czy nadal nie?

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Żarcikiem to na pewno nie jest, skoro populacja królików osiągnęła tam już tak zawrotną liczbę. Poza tym, jak już pisałem, to nadal są zwierzęta i posiadają swoje naturalne, zwierzęce cechy.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Między innymi dla tego właśnie moja ocena tego filmu poleciała w dół. Takie niewyobrażalne i idiotyczne kwestie powinny pozostawać w naszej wyobraźni.
A że posiadają naturalne cechy to wiem, z tym że większość została idealnie dopasowana do naszego świata - i wygląda przy tym bardzo naturalnie. Przez takie rzeczy ten film wydaje się być coraz głupszy. Gdy człowiek głębiej się nad tym wszystkim się zastanowi to świat znany ze Zwierzogrodu po prostu przestaje być wiarygodny, a podczas seansu taki właśnie mi się wydawał.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Na prawdę po pięciu miesiącach od premiery zorientowałeś się, że Judy ma tak liczne rodzeństwo i z tego powodu obniżyłeś ocenę? Cóż, nawet nie wiem, co napisać ...
Moim zdaniem, twórcy znaleźli tu idealne rozwiązanie: mamy uczłowieczone zwierzęta, znające dzisiejszą technologię i żyjące m.w. tyle lat, co ludzie, ale z drugiej strony, są to nadal zwierzęta ze wszystkimi swoimi zaletami i przywarami, oraz cechami charakterystycznymi dla danego gatunku. Gdyby nie to, całe przesłanie o stereotypach wzięłoby w łeb. Twórcy umiejętnie bawią się tymi cechami i stereotypami - jedne odwracają do góry nogami o 180 stopni, a inne wykorzystują do własnych celów - króliki i leniwce.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Uważałem, że film jest bardzo dobrze przemyślany i świetnie dopracowany - właśnie przez takie zabiegi, jak myślałem celowe niedomówienia w pewnych nieistotnych fabularnie kwestiach które psuły by cały efekt i tak dalej. Teraz natomiast okazuje się że ten film miał być syfiasty, ale po prostu brakło zabrakło jaj żeby przeforsować pierwotną wizję, i czasu żeby pokazać wszystkie głupie pomysły.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Dlaczego "syfiasty"? Tylko dlatego, że nie trafiał w Twój gust?

https://fgzootopia.blogspot.com/2016/07/wywiad-z-rezyserami-zootopii-ewolucja.ht ml

Tu Masz przetłumaczony wywiad z reżyserami na temat ewolucji scenariusza i opowieści.

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

no, Byron tak się chciał skupić na Bajerze że się robił nieznośny, sam to przyznał.

kolo się średnio nadaje na reżyserkę.

poprzedni film był niegustowny, nie syfiasty. Mało komu by się spodobał a to w biznesie najważniejsze.

ocenił(a) film na 10
ssendas

Chcesz czy nie, to Howard jest pomysłodawcą historii i kreatorem głównych bohaterów, choć Rich pracował nad filmem znacznie dłużej, niż do tej pory myśleliśmy, potem został już oficjalnie przydzielony do projektu i na ten czas zawiesił prace nad własnym filmem (Ralph 2?).
Odnoszę wrażenie, że Artemisek podobnie myśli o obecnej wersji filmu, inaczej nie obniżałby oceny z 10 na 7 ;)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

Jest pomysłodawcą świata, nie historii, jego historia to pasztet , a miasto to sugestia kilku osób z "testowej widownii" , on miał pusto we łbie wtedy jeszcze.

>kłocić się o cyferki.

..dzieci kochane, może lodołapke?

ocenił(a) film na 10
ssendas

Ja nie rozumiem tej Waszej depresji po prazootopii - to tylko film ;) poza tym, są znacznie bardziej depresyjne historie, np. "Equilibrium" ;)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

pokochałem film, okazało się że pierwotnie miał być potworem, po prostu taki szok poznawczy...

jakbyś zobaczył po randce że ona sika na stojąco.

ocenił(a) film na 10
ssendas

Ok, ale co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Wiele filmów przechodziło sporą metamorfozę podczas prac, aż wyszlifował się ostateczny projekt - np. taki "Władca Pierścieni" pierwotnie miał się mieścić w jednym filmie, a w jednej z wersji scenariusza był trójkąt miłosny: Aragorn - Arvena - Eovina, a jeden z Hobbitów miał zginąć, bo było ich aż czterech ;)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

właśnie widzę że odwracasz kota ogonem, a Equilibrum to film o Ludziach, Władca pierścienia o elfach itp. a proto-Zootopia o słodkich zwierzątkach traktowanych urządzeniem niczym z Piły.

"w głebi serca wiedzieliśmy że to był błąd" , kurde jak głęboko to serce było? W czarnej d_pie?

ocenił(a) film na 10
ssendas

Kurdę, ja nie porównuję WP i "Zootopii", piszę tylko o zmianach w preprodukcji.
P.S: zwierzątka muszą być słodkie? Nie powiedziałbym, że Nick jest słodki ;)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

jest, moja młodsza siostra tak uważa.

ocenił(a) film na 10
ssendas

Gadatliwy, cwany, sarkastyczny, stoik, realista - może na końcu zawadiacki i ciut uroczy, ale nie słodki ;) Słodka to jest Judy, choć rasistka ;)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

tam wszyscy byli rasistami, nie upraszczaj.

ocenił(a) film na 10
lelen_lis

Ty chyba opisujesz swoją wizję po LSD. Radzę zarówno ograniczyć spożywanie dragów jak i zmienić okulary. Całe komunity fury "natrzepało" setki tysięcy dolarów w kinach, właśnie dla tego że nick to jeden z największych słodziaków prosto dla tej grupy.

To taka zmodernizowana kopia pierwszego lepszego (anty)bohatera w stylu "dejmon z wampire dajres" przerobiona na potrzeby bajki + w wersji futrzastej.

I nic z cech przez Ciebie opisanych go nie opisuje - bo jego 'prawdziwe' oblicze jest zupełnie inne, niż to jak chce być odbierany. (stąd bierze się jego cwaniackie zachowanie) Dokładnie tak samo jest z każdą inną postacią tego typu. Tylko tutaj jest kochany przez dzieci + futrzaków, i tak dalej, a tam nastolatki za takimi piszczą.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Czemu żeś na 4 ocenił? Prima aprillis?

ocenił(a) film na 10
ssendas

On chyba żartował (zez czy co to tam było nie powoduje aż takich zaburzeń wzroku).

@Edit jednak nie, radzę więc zmienić okulary. Dawno takiej cukierkowatej postaci nie było, a Judy nie jest słodka nie myl pojęć, jest cnotką i marzycielką, takich postaci z góry nikt nie lubi. (Akurat Judy jest w tym przypadku spoko)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones