Po raz pierwszy odkąd siedzę w kwestii animacji, jakaś dostaje tytuł arcydzieła. Początkowo twierdziłam, że nie ma czegoś takiego ale ta produkcja pokazała mi, że nie znam świata i możliwości ludzi.
Nie mogę wystawić pełnej oceny czy swojego zdania, bo tak naprawdę nie umiem wyrazić swoich myśli ;P.
Jak zobaczyłem twój nick to się przestraszyłem że jakis fan Furries tutaj zawitał >_<
Niestety miałem wątpliwą przyjemność wiele razy widzieć chore fan arty z Judy i Nickiem i nie tylko nimi, przez co strasznie obrzydło mi to całe furries. Wiem że nie wszyscy tacy są, ale jednak moja opinia na ich temat jest przez takie coś bardzo niska.
jak większość osób, które mają pojęcie co to jest... ale jak to zawsze powtażam niestety internet nie zapomina.
Ale tak BTW. Na samym początku jak napisałeś o doświadczeniach to myślałem, że coś ci zrobili, ale to niemożliwe raczej.
No już nie przesadzajmy >_< W sumie w USA obawiają się że po premierze furries pojawią się w kinach i będą pajacować. Mi się wydaje osobiście że nic takiego nie będzie miało miejsca.
Pajacować pewnie nie będą (napewno nie na seansie), a po seansie będą pewnie traktowani jak reklama filmu i atrakcja dla dzieciaków:). Ale napewno pojawią się w kinach.
W sumie to problem amerykanów, na szczęście w Polsce nic takiego nie miało miejsca
W polsce nie miało takie coś miejsca, bo jest mało fursuiterów u nas.
Tak naprawdę w pewnej mierze futrzakom pracującym w disneyu chociaż część tego filmu zawdzięczamy właśnie im.
W sumie to umówmy się. Ten film jest w dużej mierze też zrobiony dla furries, nie oszukujmy się, mają czym się jarać i nikt im tego nie zabroni ;)
Tak.
ale czemu akurat nick furia13 skojarzył ci się z furry. Bardziej bym powiedział, że WielkiMau jest furry.
Furia - furries, ale to tylko mi się wydawało.
WielkiMou to mój znajomy na filmwebie i o ile pamiętam zawsze był fanem serii Jak Wytresować Smoka. Kiedyś miał ciągle Szczerbatka na profilowym ;)
echh... szkoda, że stereotypy tak dają we znaki furries.
Mogę cię zapewnić, że na filmwebie, a zwłaszcza w dziale zwierzogrodu jest więcej furry niż ci się zdaje ;)
Może jeszcze powiesz że ty jesteś furry co?! ;p
Domyślam się że jest ich dużo, a dzięki temu że po prostu są "hajp" na film jest jeszcze większy
Dlatego piszę, że jest ich więcej niż ci się wydaje. ;)
Ale właśnie to co naucza film stereotypy. Ja nie jestem stereotypowy, wręcz przeciwnie...mało jest tych stereotypowych.
To całe furry to wgl dziwna sprawa.
Ja osobiście nie powiem, żebym się do tego zaliczała, jednak od dziecka fascynuje mnie antropomorficzne przedstawienie zwierząt. To jest po prostu urocze i ładne wizualnie. Sama rysuje na tablecie, postacie "podobne" do tych ze Zwierzogrodu, tyle,że nie wszystkie zwierzęta, a same wilki. Mimo to, też nie popieram zboczonych artów, niesmacznie mi się robi, kiedy to widzę...
tak... to jest niestety tam roczna strona fandomu. Sami sobie podcinają gałąź na której siedzą. Wiele osób nie wchodzi do tego grona właśnie przez to. Wielu osobom z fandomu nie podoba się to, że jest to tak (przez samych siebie) nagłaśniane. Dlatego fandom dzieli się na dwie części. Ten mroczny i ten jasny.
Wiadomo który jest przyjemniejszy ;).
Ogólnie "fandom" to nie do końca trafne stwierdzenie. Bardziej bym powiedział, że "furry" to stan umysłu więc... tak, jesteś po części furry, ale to, że jesteś w żaden sposób nie nakazuje ci być w tym fandomie.
Hej spokojnie, nawet nie wiem co to jest :P
Mój nic wziął się z tego, że kiedyś ktoś mnie tak nazwał a liczba to taka funkcja kosmetyczna ;).