Gdzie sie podzial ten utalentowany aktor, niepotrzebujacy pompatycznych, przerysowanych i dramataycznych scen do pokazania swojego dobrego aktorstwa. Jego gra bardzo mnie meczyla, tak jak sam film. Oscara nie powinien dostac w tym roku, no ale... w koncu musial zostac doceniony.
Przez cały film miałem wrażenie, że Glass wcale nie pragnie zemsty, a jego działania są określone jedynie przez scenariusz. Wystarczy popatrzeć na plakat Zjawy z drewnianym DiCaprio na czele. Tak właśnie prezentuje się jego poziom aktorski przez większość akcji. Zdecydowanie jego najgorsza rola.
Moim zdaniem jego rola byla przerysowana do granic mozliwosci. Nie i jeszcze raz nie! A jesli chodzi o plakat, to uwazam ze na nich wiekszosc aktorow ma drewniane twarze. To w koncu plakat! To nie ma nic do rzeczy. Ogolnie nie przepadam za nim choc sadze ze aktorem jest dobrym.... ale jest wielu lepszych.
Nie miałem namyśli, że plakat jest słaby bo jest w sumie niezły, ale posłużyłem się nim jako przykład postawy Glassa. Przez cały film nie widać w nim żadnego gniewu ani pragnienia zemsty. Natomiast sam charakter postaci jest bardzo liniowy i banalny. Od początku Hugh jest przedstawiany jako ten dobry, dzielny bohater, a Fitzgerald zepsuty i bezwzględny łajdak. Rożnica jest taka, że Tom Hardy dobrze podkreślił proste cechy swojej postaci w przeciwieństwie do DiCaprio po którym niczego nie było widać.