Aydin, emerytowany aktor prowadzi mały hotel w centralnej Anatolii. Towarzyszy mu młoda żona Nihal oraz siostra Necla. Zimą, w miarę jak śnieg pokrywa step, hotel staje się schronieniem, ale także sceną ich dramatów. Film jest studium relacji trzech bliskich, ale odosobnionych i zdanych na siebie osób - ich oczekiwań, lęków, wzajemnych pretensji i zależności. Oszołamiające plenery Kapadocji kontrastują z kameralnym portretem małżeńskim, opartym na pełnych napięcia, mistrzowskich dialogach.
Biedny i bogaty. Bezsilny i uprzywilejowany. Kobieta i mężczyzna. Bezkresna przestrzeń i cztery ściany. Zimowy pejzaż tureckiej Kapadocji posłuży za scenerię zderzenia klas i systemów wartości, stając się milczącym, ale kluczowym bohaterem filmu. Z kolei zamknięta przestrzeń malowniczo położonego, rodzinnego hotelu okaże się ascetyczną sceną, na której rozwijać się będzie pojedynek charakterów. Były aktor Aydin cierpi na twórczą niemoc i kwestionuje wartość swojej publicystyki, jego młodsza żona Nihal czuje się przytłoczona autorytarnością partnera i gotowa jest wybrać wolność. Choć ponadtrzygodzinny film Ceylana rozwija się powoli, to nie nuży; miarowy rytm milcząco wciąga widza. Mimo świetnych dialogów najważniejsza i najbardziej wymowna w tym „śnie” jest właśnie cisza. "Zimowy sen" to psychologicznie pogłębiona, pełna kulminacji podróż przez ludzkie emocje.