Idąc do kina wiedziałam na co się wybieram, bo po to są przecież zwiastuny i opisy filmów. Ogółem 'Zimowa opowieść' mi się spodobała, zwł. 1 połowa filmu bardzo fajna, końcówkę inaczej bym zrobiła, bo np. byłam pewna, że w filmie chodzi o to, że Beverly i Peter spotkają się znów w 2014 roku i to on jej potem przypomni, kim była we wcześniejszym życiu. Ale i tak mi się podobało, super dobrane role: Collin, Crowe, Findlay popisali się i dzięki nim miło się ogląda. Dużo osób narzeka, że to badziewie, ale przecież to fantasy/dramat, czyli z reguły coś niemożliwego w świecie realnu. Czasami film był niespójny, ale ciągle miałam wrażenie, że to cudowna opowieść o miłości, czasie, cudach i nas samych. Lekki i przyjemny. Polecam!
Nie nazwałabym tego "badziewiem". :) Dla mnie film po prostu wypadł blado na tle książki, którą właśnie przeczytałam i w której zakochałam się po kilku stronach. Czasami miałam wrażenie, że to dwie zupełnie inne historie! :o Dlatego było mi smutno, że film zrobiono tak, a nie inaczej.
Niestety, ale często książki są całkiem inne i przeważnie lepsze :)
Można wiedziec czy książkę kupiłaś? A może wypożyczyłaś?
Czy ma ten sam tytuł? :)
Zgadzam się, jest tak w 99 % przypadków. :)
Książkę kupiłam. Najpierw E-booka, a ponieważ wydanie papierowe jest cudowne, to nie mogłam się powstrzymać i to również posiadam.
Tytuł jest ten sam. :) Kupowałam tutaj:http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,4344,Zimowa-opowiesc
Nie wiem, czy będzie w bibliotece, bo to nowość jest. :D 19 lutego premiera była dopiero.